Witam dziewczyny. Po pierwsze nie wierzę, że znowu zastałam jakiś cyrk z malwiną. Miałam okazje ja poznac na staraczkach, ale sadzilam , ze jej przeszło, az do dzisiaj kiedy zobaczyłam jej brzuch w trzecim miesiacu ciązy . Mniejsza z tym.
odpowiadam na pytanie gosiagro - czuje sie dobrze, plamienia ustały. Ale jestem w tej chwili na zwolnieniu z powodu wieczornych bólów pleców. Podobno od siedzącej pracy. zauwazyłam tez w ostatnich kilku dniach przypływ energii w ciągu dnia, to chyba znak , że kończy sie I trymestr :-).
U nas panuje świńska grypa. Juz dwie osoby zmarły i dwie sa w ciężkim stanie. Boje sie, staram sie unikac skupisk ludzi, ale i od pojedyńczych osób można sie zarazić. Calowicie się odizolować niestety trudno. Moja córka dzisiaj coś zaczeła marudzić, dałam leki i czekam na rozwój sytuacji. Narazie miala 37.8 stopni gorączki. Miejmy nadzieję, ze to falszywy alarm.
A z USG robionego w piatek termin mi wypadł na 30 maja - ale to jeszcze się i tak bedzie zmieniało , więc się nie będe przenosila nigdzie.
dziewczyny nie czytałam waszych postów, ale jak to zrobie, to cos tam na ich temat skrobne.;-)
no to już wiem czemu mnie tak plecy bolą:-) 8 godz siedzenia i wszystko jasne:-)
mi tez ostatniego usg wyszło 30 maj ale jakoś tak jestem nastawiona na czerwiec:-) ja się tez w czerwcu urodziłam:-)
i życzę duuużo zrówka dla córci