Czerwiec 2010

[paulka82]

malwinka okazała się oszustką... Już wcześniej działała pod dwoma różnymi nickami.

wiedziałam,za dużo rozbieżności było w jej postach

 

[paulka82]

A mnie małżonek na pizze zabiera do później kochane

ale mi narobiłaś ochoty na pizze:-)

 

[paula24211]

ale mi narobiłaś ochoty na pizze:-)

mi tez Gosia narobiła ochoty na pizze ale nawet nie chce mi sie z domu wychodzic moze jutro;-)

 

[SIABA]

Asiu15
jeśli wynik ujemny jest w przypadku =<0,499
a wynik dodatni >=600

a ja mam 0,155 to jest wynik ujemny prawda?
W takim razie wychodzi że IgM mam ujemne a IgG dodatnie.

Swoja drogą to zastanawia mnie tylko jedno - ponieważ w styczniu tego roku miałam ciążę obumarłą i zapytałam lekarza czy przyczyną mogłabyc Tokso - powiedział że jak najbardziej mogłam w tedy chorowac.Czemu wtedy w szpitalu nikt mi tego badania nie zrobil. O ile mniej bym miała teraz nerwów.

Z tymi brudnymi owocami itd. to oczywiście racja ale głównym nosicielem są koty.

Pozdrawiam

P.S. Ja też chcę pizzę

 

[agast22]

Malwina jakies 3 miesiace temu na staraczkach wystepowala pod 5 nickami!! Jednoczesnie pisala na staraczkach ze sie stara zajsc w ciaze a w tym samym czasie na przyszlych mamach ze jest w ciazy. Bez komentarza...
Podejrzewam ze mogla byc tez mamą naszych domniemanych blizniakow...

 

[paula24211]

ale spokój nastał tutaj

 

[Agniesia82]

cześć dziewczyny, chcialam tylko się przywitać

 

[agast22]

Milego weekendu !

 

[scorpioniczkaa]

Witam dziewczyny. Po pierwsze nie wierzę, że znowu zastałam jakiś cyrk z malwiną. Miałam okazje ja poznac na staraczkach, ale sadzilam , ze jej przeszło, az do dzisiaj kiedy zobaczyłam jej brzuch w trzecim miesiacu ciązy . Mniejsza z tym.

odpowiadam na pytanie gosiagro - czuje sie dobrze, plamienia ustały. Ale jestem w tej chwili na zwolnieniu z powodu wieczornych bólów pleców. Podobno od siedzącej pracy. zauwazyłam tez w ostatnich kilku dniach przypływ energii w ciągu dnia, to chyba znak , że kończy sie I trymestr :-).

U nas panuje świńska grypa. Juz dwie osoby zmarły i dwie sa w ciężkim stanie. Boje sie, staram sie unikac skupisk ludzi, ale i od pojedyńczych osób można sie zarazić. Calowicie się odizolować niestety trudno. Moja córka dzisiaj coś zaczeła marudzić, dałam leki i czekam na rozwój sytuacji. Narazie miala 37.8 stopni gorączki. Miejmy nadzieję, ze to falszywy alarm.

A z USG robionego w piatek termin mi wypadł na 30 maja - ale to jeszcze się i tak bedzie zmieniało , więc się nie będe przenosila nigdzie.

dziewczyny nie czytałam waszych postów, ale jak to zrobie, to cos tam na ich temat skrobne.;-)

 

[paula24211]

ja tez zycze miłego weekendu:-)