reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

na razie temp. 37,5 -37,7.....w domu mam tylko nurofen dla dzieci...i czopki glicerynowe.....Moge jej to podać w razie W mimo że wcześniej dostała calpol????????
 
reklama
Wiecie co? mój mały nigdy nie miał gorączki a sama nie wiem jak się zachować jak by miał... po pierwsze muszę kupić jakiś wiarygodny termometr... w sumie to nigdy nie chorował po za katarkiem, nie zachwalając... oby tak dalej!!!!!! ;) czy Wy mierzycie temperaturkę jak dzieci są niespokojnie sporadycznie, czy wtedy jak czujecie że są ciepłe??????????
 
No więc co do obiadku Zrobiłam dzisiaj pierś kurczaka panierowaną Coś niesamowitego!
Przepis:
W piersi kurczaczka wycinamy delikatnie nożem sakwe . To nie jest trudne ale trzeba delikatnie to robic by nie zrobić dziury. Tą część gdzie zawsze jest ta "odlatająca" część taka pollędwiczkowata delikatnie rozbijamy tłuczkiem. Sakiewke nadziewamy: (porcja dla 2 osób) 3/4 pęczka pietruszki , garść listków bazylii , skórka starta z cytryny , jeden ząbek czosnku , z 5-6 suszonych pomidorów w zalewie, posiekanych (ja wzięłam rolnik) Ja lubie to dożuciałam kilkanascie kaparów ale to nie koniecznie! I pół kostki małej fety może być 1/3 jak np mlekovity , ja mam z makro tę oryginalną. Wszystkie składniki farszy siekamy ze sobą co nam pięknie wymiesza wszystkie składniki. Farsz dzielimy na 2 części i skrupulatnie ładujemy do wydrążonej sakiewki w piersi. Jak już się uda całą zawartość umieścić to staramy się pierś zespoić , i wtedy pomocna nam jest ta część rozklepana , ponieważ ona pod wpływem rozbicia się zaczęła kleić.:) Uformowane piersi odstawiamy na 20 minut:) Po tym czasie opruszamy je dokładnie mąką. i wrzucamy na niewielką ilość oliwy stroną "spoiwa" tak by się białko zcięło i zatrzymało farsz. Obsmazamy z obydwu stron I teraz 2 opcje sa Albo ładujemy do piekarnika na 180 stopni na 20-25 minut albo tak jak ja po 3-4 minuty na każdej stronie obracając co te 3-4 minuty oczywiście smażymy je pod przykryciem z 30 minut:) Pod koniec smażenia skrapiamy połówką cytryny i solimy z obydwu stron. Zdejmujemy mięsko z patelni i pozwalamy odetchnąc a w tym czasie do tego dobrodziejstwa które zostało na patelni wkrapiamy drugą połówkę cytrynki , citke wody jak się zabulgocze dodajemy łyżkę śmietany i powstaje pyyszny sos cytrynowy , można troszke mięty dodac natki , czy bazylki
O matko ale mi nowela wyszła:)
Zyrafko Kochana spróbuj te pollędwiczki na ten spsób zrobić , z tym że rozkrajasz je na środku ukosem trzymając nóz i sakiewka Ci się zrobi, kanty polędwiczki lekko rozklep tłuczkiem i powinno się Ci lepeij spoić pózniej , jak Ci się nie uda to rozkrój całą polędwiczkę na szerokośc ale nie do końca , rozklep ją i zrób roladkę z tym nadzieniem:) Konieczne jest obsmażenie z każdej ze stron polędwiczki na brazowy kolorek no i w przypadku polędwiczek trzeba uruchomić piekarnik. Myślę że 30 minut im wystarczy! SMACZNEGO!
 
Zajrzalam jeszcze zobaczyc czy Agi cos pisala o Polusi, kochana nie denerwuj sie, goraczka to zawsze reakcja obronna organizmu, kontrolujcie caly czas i jesli czujesz ze cos nie tak to sie nie wahaj i jedz, my wytrzymalismy trzy dni z wysoka goraczka ale nikomu tego nie polecam, i jak widzisz jednak byla u nas infekcja dopiero sczegolowe badania wykryly, nie wszystko widac po dziecku!!! Przytulam, daj znac chocby smskiem co i jak :-:)-(

gosiu, szalona, maz sie przestraszyl i uciekl do kuchni przez ten filmik :-p:-p
Perfectiu ja juz ledwo dycham plissss zejdz ze mnie :-):-) (przytulam tez dzieki dzieki DZIEKI!)
emalia doszukalam zdjec Jasia, waaaauw ale super!:tak:
 
Zajrzalam jeszcze zobaczyc czy Agi cos pisala o Polusi, kochana nie denerwuj sie, goraczka to zawsze reakcja obronna organizmu, kontrolujcie caly czas i jesli czujesz ze cos nie tak to sie nie wahaj i jedz, my wytrzymalismy trzy dni z wysoka goraczka ale nikomu tego nie polecam, i jak widzisz jednak byla u nas infekcja dopiero sczegolowe badania wykryly, nie wszystko widac po dziecku!!! Przytulam, daj znac chocby smskiem co i jak :-:)-(

gosiu, szalona, maz sie przestraszyl i uciekl do kuchni przez ten filmik :-p:-p
Perfectiu ja juz ledwo dycham plissss zejdz ze mnie :-):-) (przytulam tez dzieki dzieki DZIEKI!)
emalia doszukalam zdjec Jasia, waaaauw ale super!:tak:
ahahahahaha:p
 
reklama
Do góry