zdec- niedługo maluchy zaczną nas kopać, a wtedy to urządzenie nie będzie się już wydawało takie niezbędne ;-) :-) Drogie trochę...
Właśnie mnie Julcia wcale mocno nie kopała i w sumie coś tam czułam ale to bardziej gilgotanie niż kopanie. Dlatego też uśpiła moją czujność, bo jak dostałam skurczów to sobie uświadomiłam że przez cały dzień mnie nie "gilgotała".:-(
Mam nadzieję że ten sprzęt chociaż trochę mi pomoże i będę z nim bardziej spokojna, dlatego cena nie gra roli. A akurat jeżeli chodzi o cenę, to jest to koszt 1,5 mojej wizyty u lekarza, więc w tym przeliczniku to nie tak dużo;-)