reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witam Was kochane...

Ja to mam chyba pecha co do lekarzy... byłam dziś z małym na kontroli no bo już długo nie byłam, a ten do mnie "to pani nie wie kiedy on jest chory? przecież nie ma potrzeby latać do przychodni z każdym drobiazgiem..." grrrrrrrr! Baran głupi... ahh, mniejsza z tym... waży tylko 8kg, nie wiem czy to dobrze bo ten baran nic na ten temat nie powiedział, przynajmniej jestem spokojniejsza bo wykluczył skazę. I tyle dobrego i złego...

Mam dziś mega lenia, idę z małym poleżeć! Buziaczki :)
 
reklama
Cześć :-)
Dziekuję za życzenia w imieniu Kacperka :-)
My byliśmy dzisiaj u lekarza i... Kacperek ma ospe :-( (potwierdziło się ) smarowanie go pudrodermem graniczy z cudem :-( ciagle sie wierci , macha raczkami i rozmazuje to co juz posmarowałam :-(
z dobrych wiadomości to to ze Szymonek już zdrowy i moze do przedszkola w poniedziałek iść :-), jeszcze odebrałam swoje zdjęcia z prześwietlenia płuc i z cholesterolu i wszystko jest ok :-)
Jak Kacperek wyzdrowieje to do mnie też wpadnijcie :-)
Zważyłam dzisiaj Kacperka i waży 9500,

zmykam was poczytać,bo od wczoraj nie zagladałam
 
Tak się zastanawiam apropos właśnie sadzania podciągania. Czy własnie tak jak pisze Koniczynka z tym podawaniem rączek , czy może lepiej żeby tak jak mój Jasiek jak leży na pleckach to się strasznie napina i głowę do góry ciagnie bo strasznie chce usiąść.. Co mam go tak zostawic? bo moim zdaniem własnie takie napinanie, jak robi się cały czerwony z wysiłku az mu zyłka na czole wychodzi , jest według mnie bardzo szkodliwe... A może powinnam go co rusz kłasć spowrotem jak tak robi i jeszcze krzyczeć że nie wolno? A może nosic na rękach cały czas? bo jak któraś z Was pisała już nasze dzieci są na takim etapie że leżenie nie bardzo im odpowiada... Kurde w poniedziałek jak tylko usłyszę coś WROGIM tonem odnośnie tego to od razu batalię wytoczę za nas wszystkie:) Oczywiście jak grzecznie zwróci uwagę to nie ale powyższe pytania zadam może jakiś złoty środek powie mi ta neurolog.
 
Tak się zastanawiam apropos właśnie sadzania podciągania. Czy własnie tak jak pisze Koniczynka z tym podawaniem rączek , czy może lepiej żeby tak jak mój Jasiek jak leży na pleckach to się strasznie napina i głowę do góry ciagnie bo strasznie chce usiąść.. Co mam go tak zostawic? bo moim zdaniem własnie takie napinanie, jak robi się cały czerwony z wysiłku az mu zyłka na czole wychodzi , jest według mnie bardzo szkodliwe... A może powinnam go co rusz kłasć spowrotem jak tak robi i jeszcze krzyczeć że nie wolno? A może nosic na rękach cały czas? bo jak któraś z Was pisała już nasze dzieci są na takim etapie że leżenie nie bardzo im odpowiada... Kurde w poniedziałek jak tylko usłyszę coś WROGIM tonem odnośnie tego to od razu batalię wytoczę za nas wszystkie:) Oczywiście jak grzecznie zwróci uwagę to nie ale powyższe pytania zadam może jakiś złoty środek powie mi ta neurolog.

Uważam, że trzeba stymulować i pomagać;)A nie zauważyłyście ze lekarz teraz na ostatnimszczepieniu sam ciągnął za raczki przybajmniej u mnie tak było babka podała raczki dziecki a Gaja chyc i siedzi więc cos w tym jest:)
 
Ita- przykro mi. Zawsze mi szkoda tak młodych ludzi:-(
MagdaM- zdrówka, ale z drugiej strony odchoruje i będziesz miała z głowy.
Kasiek- faktycznie masz pecha. Współczuje:no:
Lena- zgadzam się. To o czym mówisz jest nawet z tyłu ksiązeczki zdrowia ( w tabelkach) ,co dziecko mniej więcej powinno robić w danym miesiącu życia;-)
Najlepsze życzenia dla Krzysia i Kacperka. Samych szczęśliwych i radosnych dni. Buziaki od cioci i Jasia:happy2:
 
Dzisiaj ten sam obiadek ze szpinaczkiem, co wczoraj, a mała ładnie zjadła swoją mini porcyjkę:dry: I przy tym kichnęła, aż wszystko wokół zzieleniało, łącznie z mamy białym sweterkiem:dry: Chyba muszę zacząć ubierać fartuch do karmienia:-D
 
reklama
Do góry