Kasiek1983
Fanka BB :)
Hej laseczki! nie mam nawet czasu ani poczytać Was ani nic... mały marudny przeokropnie!!! już sobie włosy z głowy wyrywam... nie ma słów...
Wczoraj poszedł spać koło 22 a o 23 wrzask na całego! Nie wiem co mu się stało, nie mogłam go w żaden sposób uspokoić... dałam herbatkę i ululałam na brzuszku... później go przeniosłam do łóżeczka i do rana było spokojnie... nic nie mogę w domu zrobić bo cały czas chce żeby przy nim być... czyżby był rozpieszczony??? HELP!!!!!!!!
Jutro do fryzjera, pożegnam się z tymi paskudnymi długimi włosami... jak wyjdzie w miarę to się pochwale. Na nowy rok nigdzie nie wychodzimy, przychodzi tylko kuzyn z dziewczyną... wściekła jestem jak nie wiem co, bo teściowa nawet nie zapytała czy gdzieś chcemy iść czy co... a i tak siedzi w domu, nie mogę jej rozgryźć... moja mama by chętnie została... ale niestety jej tu nie ma i dupa zbita...
Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Solenizantom wszystkiego najlepszego!
Lena - dziękuje za kartkę!!!
Postanowienie na nowy rok: schudnąć do wymarzonej wagi (55kg)... ojej... ze dwa lata na to by się przydały
Pozdrowienia od marudnego Damisia!
Wczoraj poszedł spać koło 22 a o 23 wrzask na całego! Nie wiem co mu się stało, nie mogłam go w żaden sposób uspokoić... dałam herbatkę i ululałam na brzuszku... później go przeniosłam do łóżeczka i do rana było spokojnie... nic nie mogę w domu zrobić bo cały czas chce żeby przy nim być... czyżby był rozpieszczony??? HELP!!!!!!!!
Jutro do fryzjera, pożegnam się z tymi paskudnymi długimi włosami... jak wyjdzie w miarę to się pochwale. Na nowy rok nigdzie nie wychodzimy, przychodzi tylko kuzyn z dziewczyną... wściekła jestem jak nie wiem co, bo teściowa nawet nie zapytała czy gdzieś chcemy iść czy co... a i tak siedzi w domu, nie mogę jej rozgryźć... moja mama by chętnie została... ale niestety jej tu nie ma i dupa zbita...
Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Solenizantom wszystkiego najlepszego!
Lena - dziękuje za kartkę!!!
Postanowienie na nowy rok: schudnąć do wymarzonej wagi (55kg)... ojej... ze dwa lata na to by się przydały
Pozdrowienia od marudnego Damisia!