Ola_fasola
Moderatorka
witajcie kochane, wiem że bardzo mało się tu udzielam, prawie że wogóle, czasem z ciekawości kuknę zobaczyć co u was, ale z reguły nic nie pisze bo przyznam szczerze że nie potrafie pogodzić prowadzenia domu z ciągłym siedzeniem przy kompie, mam nadzieje że nie macie mi tego za złe:-) a dziś napisałam bo jestem bardzo rozemocjonowana, jutro powrót do pracy i nie moge sobie miejsca znaleźć, trochę się boje jak to będzie, jak sobie michaś poradzi bez cyca, jak ja wytrzymam w pracy, trzeba będzie odciągać mleko a nawet laktatora nie mam, brzucha też jeszcze nie zrzuciłam, troche mnie to przeraża... tak ten czas szybko przeleciał ech ale marudzę
trzymajcie kciuki proszę
a ja od siebie życzę powrotu do zdrowia wszystkim chorutkim i szampańskiej imprezy sylwestrowej:-)
powodzenia w powrocie do pracy życzę, nie martw się! jakoś wszystko się ułoży, ja do pracy na razie nie wracam ale nie wyobrazam sobie gdybym miała teraz pracowac i zostawiać moje maleństwo..
Dla Ciebie również szmpańskiej zabawy w sylwestra !!!:-)
mi też ciężko pogodzić prowadzenie domu i kompa ale że po swiętach mam posprzatane to mam więcej czasu...
Historia się powtarza z żalu nad swoim wyglądem i wagą dojadam kajmak z puszki jaki mi został po zrobieniu ciasta i siedzie bezczynnie na wersalce mimo że od dziś miałam ćwiczyć :-(
ojjj to najgorsze zajadać smutki! wiem sama po sobie, potem załuje...
natuska- ja chyba nie w temacie jestem, co z twoim macierzyńskim?
trzymajcie proszę kciuki, mamy jutro o 10:15 kontrole z fifim, boję się czy w porządku jest:/ niby prawie nie kaszle, ale jednak... już 4 tydzien choroby leciszczepienie przesunięte, waga w miejscu stoi, a na pewno się urodzeniowa nie podwoiła
no ale i tak mamy inne sukcesy na koncie: jedzenie chlebka, jabłka i marchewki rączką, sisuianie do nocniczka, picie z kubeczka niekapka samodzielnie i ogólnie to fifi to mój największy sukces w mijającym roku i w całym moim zyciu
wiecie, że ja równo rok temu pierwsze ruchy poczułam
cudowne to było na początku
potem jak palce między żebra pchał już było mniej cudowne
a 12. stycznie dowiedziałam się, że będzie fifi a nie agatka
jak to prędko zleciało
![]()
trzymam mocno kciuki!!;-);-);-) bedzie dobrze
ja po pierwsze głupia nie jestem, i wiem, że nie sika świadomie, a jedynie oswaja się z nocnikiem, żeby potem w wieku np 1,5 roku nie drzeć się w niebogłosy na widok nocnika jak kuzynki córka, po drugie to ja zawsze muszę go wysadzić i on do mnie w żaden sposób nie woła "siusiu", po 3 moje dziecko również w pełni nieświadomie mówi dziadzia, tata, nieeeee, a po 4 jeśli czytasz nas codziennie, to nie rozumiem, czemu codziennie nie napiszesz chociażby czaeść, to tak na przemyślenie
słuszna uwaga;-);-)
Witam wszystkich, moje dziecię śpi już jakieś 30 minut oby pospała tak jak wczoraj 2h;-)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Po spotkaniu z byłą.... po pierwsze nie wiem jak R. mógł mieć taką dziewczynę
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ide ogarnąc i myśleć co by na sylwestra wymyślić fajnego do żarcia
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
gosiagro- Klara nawet w dzień 160 nie zjada, ba! nigdy jeszcze na raz 160 nie zjadła, w noc jak daje butle to zjada maks 150 - bardzo rzadko, a dziś np zjadła tylko 70 więc pewnie z głodu się budzi, przez sen jesc nie chce jak spi to spi
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Ostatnia edycja: