reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

Hej !
Boshhhhh jaki tu ruch od rana.... My wstaliśmy o 8 Jasiek dał pospać ,ale nie dziwię się jak o 23 dopiero nam padł , bo strasznie zabawowy był wczoraj:) Aż mąż się zastanawiał czy dobre czopki kupiłam , bo lekarka powiedziała że one są na stany zapalne i pomoga w ząbkowaniu bo troszke uspakajaja czy coś w tym stylu:)
Mój mąż od poniedziałku urlop do końca roku <jupi> Już nie mogę się doczekać.
Miłego dnia
 
reklama
Witajcie sexi mamuśki:)
Gaja dzisiaj jeszcze ładniej spała od 16 do 19 bo obudziłam na kapiel i od 19 do 7,30 wow coraz lepiej super;)A ja i tak nie wyspana chyba mam anemię;)
U mnie święta pełną parą...dzisiaj znów klientka na tipsy przychodzi;)Więc muszę się wyrobić z obiadem by usiąść z nią:)
 
Witam i ja. Ale mam nerwa:wściekła/y: Jasiek mi ładnie rano spał, więc wsiadłam w auto i wioze mała na przystanek na autobus szkolny (ok 500m) ale ten nie przyjeżdża przez 15 minut więc dzwonie. Zakopali sie! To prosze zeby mi dali znac jak juz bedą jechali do nas.Czekamy w domu. Jasiek już wstał. Dzwoni tel ,że drugi kierowca jedzie. To my znowu na przystanek a Jasiek zapięty w huśtawce sam w domu. Dalej nic nie jedzie. Ola wysiadła z auta a ja do domu, ale mnie podkusiło żeby zapakowac małego i jechac zobaczyc czy już pojechała, i co? I kurw.....dziecko dalej kwitnie!!!:wściekła/y: Musiałam extra jechac do szkoły 10km, a Jaśka zdążyłam w piżamie w kombinezon wrzucic ( dobrze ,że auto nagrzane). No i w rezultacie spóźniła się na drugą lekcje!!! Wrrrrrrr....ale mam poranek. Teraz to już nic mi się nie chce.
 
Witam i ja. Ale mam nerwa:wściekła/y: Jasiek mi ładnie rano spał, więc wsiadłam w auto i wioze mała na przystanek na autobus szkolny (ok 500m) ale ten nie przyjeżdża przez 15 minut więc dzwonie. Zakopali sie! To prosze zeby mi dali znac jak juz bedą jechali do nas.Czekamy w domu. Jasiek już wstał. Dzwoni tel ,że drugi kierowca jedzie. To my znowu na przystanek a Jasiek zapięty w huśtawce sam w domu. Dalej nic nie jedzie. Ola wysiadła z auta a ja do domu, ale mnie podkusiło żeby zapakowac małego i jechac zobaczyc czy już pojechała, i co? I kurw.....dziecko dalej kwitnie!!!:wściekła/y: Musiałam extra jechac do szkoły 10km, a Jaśka zdążyłam w piżamie w kombinezon wrzucic ( dobrze ,że auto nagrzane). No i w rezultacie spóźniła się na drugą lekcje!!! Wrrrrrrr....ale mam poranek. Teraz to już nic mi się nie chce.

Nie dziwię się, przecież do takiego buszu nic nie dojedzie;)
 
witam sie z wami po krótkiej przerwie
ja ostatnie dni poświęciłam na porządki bo mój miał od piątku do wczoraj wolne i już prawie wszystko gotowe
zostały jeszcze jakieś drobne zakupy i to co na bieżąco do uprania i posprzątania, ufff jakos opornie mi to w tym roku szło, ale na szczęście udało sie i suwaczek koriander już nie będzie mnie tak przerażał:-)
w niedziele niemal cały dzień spędziliśmy na zakupach, hmmm nie był to najlepszy pomysł bo ludzi było w ch...re ale cóż jakos udało się wszystko kupić
została mi jeszcze tylko mega sterta prasowania ale to na raty musze zrobić:tak:

wybaczcie że nie poodpisuje wszystkim, ale było by tego zbyt dużo

duzo zdrówka dla wszystkich chorujących - mamuś i dzieciaków, wracajcie szybko do sił

najlepsze życzenia dla wszystkich solenizantów z ostatnich dni i dziś:-)

gosiagro
trzymamy kciuki za wyniki, i gratulujemy kredytu

AniaCH powodzenia na dzisiejszej komisji, kochana trzymaj się cieplutko, wiem ze nie jest łatwo ale musimy być silne dla naszych maluszków, pozytywne nastawienie i wiara może zdziałać dużo, wierzę że wszystko się dobrze ułoży

 
Witam kochane mamuśki!

Czytam Was ale nie mam czasu ani siły po odpisywać :( very sorry

W środę jest pogrzeb, więc się szykujemy... nie mam nawet z kim małego zostawić ale bardzo chcę iść więc biorę małego do kościoła... na cmentarz już nie pójdziemy... Powiem Wam że w każdym czasie śmierć bliskiej osoby jest ciężka do ogarnięcia, ale przed samymi świętami jest tragedia... nie będzie wesoło... wręcz pełne łez... przykre... także w tym roku, mimo że to pierwsze święta z Damiankiem, to świąt u nas nie będzie... nawet nie kupiłam nic mężowi bo nie miałam kiedy... jedno auto w domu a mąż ciągle jeździ z kuzynem i załatwia wszystko związane ze śmiercią wujka... małemu w sumie też nic nie kupiłam... trudno... i tak nie będzie tego pamiętał...

Tyle smutków... widzę że u Was przygotowania idą pełną parą! Cieszę się że jakoś to wszystko ogarniacie!

Maluszki już tak pięknie siedzą... a mój leniuszek NIE! Ciągle leci albo do przodu albo w bok, trudno! na niego też przyjdzie czas.

Wszystkim chorowitkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Tym dużym i małym ;)

Solenizantom serdeczne życzenia!!! :)

Agast -
[*]
[*]
[*] dla Twojego wujka :( przykro mi bardzo

Miłego dnia życzę!
 
cześć mamuśki,

Nie nadrobię chyba zaległości...ale witam się przedpołudniowo.
W niedzielę wróciłam od rodziców i teraz intensywnie szykuję domek do weekendowej imprezy christmas party;-) muszę popiec różne pyszności i posprzątać;-)
Milenka marudna ostatnio bardzo...ciąge się ślini, wkłada wszystko do buzi, budzi się z płaczem w nocy....ach.....a zębów nie widać;-(
Mam nadzieję, że u was wszystko ok mamuśki....
 
I ja sie witam, u mnie humor troche lepszy, alw o wczoajszym dniu wole zapomnieć.Byłam z małym u lekarza, osłuchowo czysto, a katar i kaszel nadal jak po tych lekach nie przejdzie to mam kupić inhalator i inhalacje robić. Dostalam zaświadczeni o karmieniu także godz szybciej będę kończyła.
Mały sie obudzil, może później uda mi sie dopisać bo mam jeszcze corkę sąsiadki.
 
hejus dziewczyny


ale jestem wkurzona :wściekła/y: wczoraj sie dowiedzialam od swojego D.,ze pseudo tesciowka na chrzciny sobie zaprosila (tzn.na swieta) rodzicow mojego D kuzyna zony. No zaje_biscie,ze sie nas chociaz zapytala,czy sie zgadzamy,zeby oni byli na chrzcinach ,nosz ja pierd_ole :angry: jaka jestem wkur.... :crazy:


Czy wy słyszałyscie w wiadomosciach,ze w polsce jest nakaz jezdzenia w zimowych oponach? :baffled:
 
reklama
Do góry