reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Coś z ilością jedzenia musi być :-D
Właśnie teściowa przyniosła galaretę z mieskiem 2 takie sałatkowe michy i pół jednej sama zjadłam :-D PYYYCHHAAA!!
A na obiadek kapuśniak ... mniam...
 
A na drugie danie chyba zrobie znowu naleśniki z owocami bo znowu mam na nie ochote:rofl2::laugh2: nie dawno zjadlam 3 kubek zupki a juz znowu mysle o jedzeniu :szok::szok: jak przez pierwsze 3 miesiace nic nie przytylam nawet schudłam to teraz chyba nadrobie wszystk:tak::tak:
 
jak ja bym chciala tak jesc jak wy
a u mnie ciagle te mdlosci i niechec do jedzenia
ja ciagle jade na chlebie z Almette i miodem
a na obiad rosol
wiecej nic nie przelkne
mam nadzieje ze do swiat sie zmieni bo jade do mamy i chce sobie dobrze pojesc
 
A u mnie z jedzeniem różnie:eek:nieraz jem bez końca, ale sa takie dni, że na nic nie mogę patrzeć:no:
Rzeczywiście dużo się pisze na temat jedzenia na naszym forum:tak:ale to w końcu nasze fasolki tyle jedzą nie my:-D:-pjeszcze przyjdzie czas na posty o tym jak to nie mogłyśmy wyjść z wanny hihi:-D
 
Jej jesteśmy w podobnych tygodniach ciąży a dla mnie jedzenie to jest wciąż ostatnia rzecz na którą mam ochotę :-D mam nadzieje że nie zostanie mi tak do czerwca :-)

U mnie też śliczna pogoda i wykorzystałam ją żeby umyć okna, tym bardziej że jak człowiek coś robi to nie myśli :-) niestety nie mogę powiedzieć żeby były dobrze umyte, ale nie chce mi się już poprawiać sukces że w ogóle się za nie wzięłam :-)
Z niecierpliwością czekam na ten przypływ energii w drugim trymestrze, zrobiło mi się bowiem sporo zaległości przez tą kilkutygodniową niedyspozycję żołądkową :shocked2:
 
Ostatnia edycja:
Mnie też jakoś dziś energia rozpiera i nie mam mdłości co po wczorajszych dolegliwościach jest wielkim sukcesem:-D, posprzątałam, zrobiłam pranie i nawet ugotowałam obiad na życzenie mojego trzylatka-pomidorówkę :-), mam nadzieje,że już więcej będzie takich dni:-)
 
reklama
mnie przeraża już brak ochoty na cokolwiek :eek: Nie mam siły i chęci żeby ruszyć się z domu poza obowiązkowej pracy do której chodzić trzeba... niestety...
Przypływ energii by się przydał.
 
Do góry