reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Raczej zostajemy, ale tylko dlatego że tam się ekonomia załamała i jest krucho z pracą... zresztą mąż jest prawdziwym patriotą!
pewnie sama wyprowadzka do innego miasta to już mała rewolucja, a inny kraj, inny kontynent!!! Na pewno Ci ciężko tym bardziej że nie znasz nikogo, ale najważniejsze by mieć swoje miejsce na ziemi i nieważne gdzie ono jest, a przyjaźnie czasem spadają na nas w najbardziej niespodziewanym momencie.
 
Na samym początku zapalam świeczkę dla wszystkich naszych za wcześnie urodzonych czerwcóweczków i innych nienarodzonych maluszków naszych mamuś (*)

Dzień zadumy chyba u wszystkich... my bylismy na grobie teścia i w odwiedzinach u teściowej. Tradycyjnie już najadłam się wstydu- Mój teść zmarł 7 lat temu i nadal nie ma nagrobka :-( Rozmowy na ten temat z teściową nie odnoszą żadnego skutku- bo ona sobie wymyśliła jakiś wypas- grób inny niż wszyscy i oczywiście nie stać ją na to... My chcemy się oczywiście dorzucić, no ale też nas nie stać na grób 3 razy droższy niż tradycyjne.... Teraz mama ociepla dom i mówi, że "ojciec tyle poczekał to jeszcze poczeka" :wściekła/y:No i znów musiałam stać przy grobie, brzydkim, naćpanym wszelkiego koloru i maści sztucznymi wiązankami, z żywymi kwiatkami podobnymi do kapusty- istny ogródek warzywny :wściekła/y: Prawdziwy wstyd, jedyny taki grób w okolicznych alejkach :-( A tata to taki dobry człowiek był- naprawdę sobie zasłuzył na lepsze miejsce spoczynku :-(
Za to teściowa uraczyła nas przepyszną gąską, więc trochę mi złość minęła....;-)

Emalia- no to dał facet czadu :angry: trzymaj się, pokrzycz sobie na niego aż przyjmie skruchę :-D A ten link to niesssamowity :szok: podbieram od razu, muszę "sprzedać"znajomym na fb :-p
ewela- ta lalka jak dla mnie okropna, kojarzy mi się z małym trupkiem- przepraszam za skojarzenie własnie dziś... :-(
katarzynajanicka- kurcze, nadal nie wiem jak z tym czwartkiem, ja mam wolne, ale nie wiem, czy będę mieć samochód i czy dam radę dojechać na Leśne... A Wy przyjeżdżacie samochodem? Może przyjedziecie do nas na kawkę, mieszkam akurat blisko obwodnicy na Toruń...
Avena- gratuluję ząbków
koriander- taki to dzien że wszyscy lekko zdołowani :-( I listopad też się chyba wszystkim dłuży... na szczęście mamy w domu cudowne promyczki słońca :-)
Klementinka- zdrówka dla Ciebie i dla męża! A Jasiek nie jest czasem na cycku- jeżeli tak to Ty produkujesz przeciwciała
agusia- współczuję tego rozstania, a nie możesz zabrać ze sobą i Ksawerego i mamy?
koniczynka- faktycznie niezły fuks z tym laktatorem :tak:
Zyrafka- dzieki, że pomyslałaś o tej świeczuszce od nas :tak:
agast- też patrzyłam na te malusie groby i płakać mi się chciało :-(
gosiagro- fajnie, że Majusia zaakceptowała dziadków, pierwszy raz u nich byliście razem?
Zdec- to najsmutniejsze gdy ten dzień się spędza przy grobie własnego dziecka :-( Mam nadzieję, że Natalka trochę koi poranione serce matki...
Milka- co to piłka jamublani ? wpisałam w allegro, ale nie widzę? Szukam pomysłów dla Piotrka...
Lena- hej hej, uważaj , Fifi to mój zięć :-) Tak w ramach przyjaźni bydgosko- toruńskiej :-D O rozwodzie nic mi nie wiadomo :-)
kasiek1983- a to ciekawostka, że Ty z Chicago, będziesz mieć co opowiadać Damiankowi :-)

Małgosia pije moje mleczko tylko ok. 120 g co 2,5-3 godziny, a dziś ją wazyliśmy u teściowej- 8 kg w ubraniu :szok:

Dobrej nocy!
 
czesc dziewczyny ;)
nie mogłam spac tej nocy, mimo, ze moi chlopcy słodko spali, ten starszy poszedl juz do pracy, a mlodszy lezy sobie i gada :) słodziak moj kochany
po tych wszystkich wczorajszych chwilach refleksji jeszcze bardziej dziekuje Bogu, ze go mam ;) na cmentarzu tyle malenkich pomników..... a jak sie Kubus rodził nie wiedzieliśmy, czy zyje bo nie mial tetna, nie wyobtazam sobie zycia bez niego, bezmojego Skarba najwiekszego
poczytam Was, troche nadrobie milego dnia Wam zycze laseczki ;)
 
witam się,

nocka bardzo spokojna, od razu widać, że co w swoim łóżeczku to w swoim:tak:

agi78 - widzę, ze twoja to też mały głodomorek:-D 1000 ml mleka:szok:, moja średnio pije 700-800 ml
koriander - o tak, rok temu o tej porze, jedno wielkie blee nad kibelkiem:rofl2::happy:
kajdusia - nie, byliśmy już u dziadków, ale ostatnio to płakała na ich widok i myślałam, ze teraz będzie podobnie; przykra sprawa z tym pomnikiem:-(
emalia - to chyba twój Jaś robił żółwika:-D Maja się nauczyła i tez tak robi od wczoraj:-D
 
ja też się z Wami na razie tylko przywitam i musze pędzić ogarnąć i nakarmić to moje stadko, mój już od dziś w pracy więc radzimy sobie znów sami;-)

u nas nocka jak zawsze super jedzonko po 3 i przed 6, jedyne ale to to że Tomuś funkcjonuje według starego czasu i na nic zdają się próby przestawienia go by poszedł spać później i wstał tym samym później, nie da sie i koniec
moze sam się przestawi bo nie uśmiecha mi się zaczynac dzień juz o godz 6:tak::-)

poczytam i poodpisuje coś więcej za chwilę
 
reklama
Hej. znowu nie załapałam się na podium:-D
Chyba się już przyzwyczaiłam:-D

U nas jakaś koszmarna nocka...Alanek się budził co chwilkę tzn co 2 godziny:-D i Kacper też się budził...Wstaliśmy o 6...ehhh
Mąż na służbie-ostatnia szybka:-D no i wkońcu tydzień normalniej pracy na 8 i znowu służby...
Alanek mi teraz usnał i wchodzę na allegro i do Was.Może uda mi się sprzedać jeszcze ciuszki po Alanku bo mam osoby obserwowane;-)
U nas chyba wielkimi krokami zbliżają się zęby!!!
Obiadu nie gotuję bo mam rosołek z wczoraj;-)
Idę teraz tu Was nadrobić:-D
 
Do góry