reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Dzien dobry... u nas od 5 koniec spania :/ teraz lezymy u mamy na kolanach i gadamy :) i chcemy siadac.
Milka dawaj co masz... pomoge :) Jeju ja uwielbiam rachunkowosc :) moglabym godzinami siedziec i klepac ;) (wiem zboczona jestem na tym punkcie :p)

AniaCh ja równiez kciukam mocno i wierze ze bedzie dobrze. daj znac jak juz dotrzecie do domku.
 
reklama
witam się i ja,
u nas koniec spania od 6:30, trzy światy mam z ta Maja wcześniej zaczęła mi się non stop przewracać na brzuszek na macie a teraz robi to w łóżeczku:szok: obudziła nas o 3 i coś tam marudzi idę patrzę a ta na brzuszku, oczywiście w druga strone nie umie wrócić i marudzi. Wasze maluchy też tak się na brzuch przekręcają non stop, no wariactwo jakieś;-)

koriander - z mężem spędziliśmy miły wieczór:-D a dziś na weekend przyjeżdża siostra z mężem:-)
nadika - ja mam maxi cosi cabrio fix, i był fajny tylko mała powoli z niego wyrasta i zaczynam się rozglądać za tym do 18 kg
AniaCH - mocno trzymam kciuki!!!!
mama kubulki - witaj, a czemu masz traumę z cesarki?
zdec- nie zawsze krew jest pobierana z palca, zależy co ma być badane, czasami potrzebna jest krew żylnia to musi być żyła u nas 2 razy musiała być krew żylnia i krew pobierana była z główki:no::no:
 
Nadika – konsultowaliśmy wybór fotelika z zaprzyjaźnioną rodziną lekarzy. Tak jak oni, uważamy, że wygoda dziecka jest dopiero na drugim miejscu po bezpieczeństwie, które taki sprzęt musi zapewnić. Oglądaliśmy testy i byliśmy przerażeni, jak podczas wypadku zachowują się foteliki Emmaliunga i Chicco. (Nie wiem dlaczego nie wprowadzono zakazu ich sprzedaży, a jedynie firmy obiecały poprawę jakości…). Dlatego wybraliśmy Maxi Cosi cabrio fix.

Zdec – mamy taki sam fotelik i podobne reakcje dzieci :))) U nas wkładka dawno usunieta bo się Krzyś nie mieścił J

AniaCh – trzymam mocno kciuki! Z całego serca!

Mamakubulki – witaj nowa mamusiu :)
 
U nas (odpukać) noce spokojne J Krzyś zasypia sam po kąpieli ok. 19.20, wstaje ok 2.00, a potem już po 6.20-7.00. Jeszcze jakieś 2 h zabawy i drzemka.

Przez pierwsze trzy miesiące był z niego straszny rozrabiaka, a teraz jestem z niego taaaaka dumna J Ile się nauczył, ile już rozumie J Zauważyłam jak ważny jest dla niego stały rytm dnia, te same zachowania (np. najpierw gaszę światło, potem całuję na dobranoc - jesli zrobie odwrotnie - płacze) i te same (!) zabawy. Nawet jeśli coś go mało interesowało (lub wręcz drażniło) miesiąc temu – np. mata czy zabawki wiszące na lince, teraz (jak się już do tego przyzwyczaił) bawi się nimi coraz więcej. Widać, że sprawia mu to radość!

Co do jedzenia... wszystko mu smakuje! Wczoraj wcinał mus jabłkowy z brzoskwiniami Gerbera, aż mu się uszy trzęsły :)
 
ja chcąc nie chcąc też zabieram ze sobą psa na spacery z synkiem, bo gdybym go nie zabrała to przeskoczyłby przez płot i i tak poszedł z nami :-) Szkoda że Łomianki tak daleko, bo też w okolicy nie znam żadnej mamy i trochę nuda na tych samotnych spacerach :-(

a skąd jesteś?

Podobno karuzelki niektóre działają na pilota od TV :) więc sprawdzie czy wasza się nie włącza/wyłącza przy zmianach kanału itp. Ja też miałam te pszczółki ale sprzedałam :D bo moja mała na nie patrzeć nie chciała...
Na spacer z naszym psem raz wyszłam z wózkiem :) i powiem szczerze że tak średnio mi się podobało bo nasza psina strasznie ciągnie (fakt z wózkiem ciągnęła mniej). Ale zazwyczaj jak wybieramy się z mężem i małą na spacer to pies obowiązkowo idzie z nami. :) [praktycznie to my w parku mieszkamy i mogłabym smyczy w zasadzie nie używać ale u nas koty buszują czasami po osiedlu, a nasza psina jak kota zobaczy :/ to bym jej szukała później pół dnia...]

Moja ferajna już śpi i ja też zmykam bo padam na pyszczek po dzisiejszym dniu :( Mam nadzieję że nocka będzie lepsza niż ostatnia bo się nachwaliliśmy Julką i wczoraj w nocy pokazała na co ją stać...
Dobranoc.

ola_fasola

Ja mam karuzele fishera i czasami jak przełączam programy w tv pilotem to się włacza karuzela. Kiedyś prawie zawału dostałam hihi

u mnie telewizor daleko a i tak sama się włącza, wyłącza poza tym cały dzien jestem sama w domu i telewizji nie oglądam raczej ..

Hefi chyba dobrze pamietam ze ty tez masz spanielka?? ja tez i tez strasznie ciagnie i u nas tez duzo kotów wiec na smyczy musi być ale zabieram go zawsze jak ide na spacer bo serce by mi pękło jakbym go zostawiła... tak wyje ze słychac go na koncu osiedla. A jak radzisz sobie z sierscia? bo u nas codziennie trzeba odkurzac.


Ja od wczoraj jestem taka wkurzona:wściekła/y: tak jak wam pisałam wczoraj ze nic juz nie bede robic i taki miałam zamiar wiec ok 22 poszłam sie kapac z zamiarem poleżenia dłużej, nie zdazyłam wody nalac do końca - Klara zaczęła płakać wiec krzycze do R. ze musi sie nia zająć a ten zanim zwlekł sie z góry to ona zaczęła sie drzeć, 3 razy krzyczałam zanim do niej zszedł zeby smoka jej dał ale nie usłyszał:wściekła/y: zabrał ją na góre a ta ciągle sie drze:wściekła/y: za chwile złazi mój i ręce myje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wziął smoczek ale nie pomógł a ja ciagle w wannie czekam az Klara sie uspikoi i bede mogła spokojnie polezec ale ona ciagle sie drze wiec wyszłam w koncu z wanny ide na góre a tam wspaniały tatus zmienia pieluche... nawyciąchał chyba z 7 husteczek przygotował sobie krem do posmarowania pupy i mówi a jak to sie robi ja pytam co? a on no zakłada pampersa i wiecie co, dobrze ze przyszłam w pore bo do posmarowania pupy przygotowany byl moj krem do rąk:szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no i mała uspokoiła sie na moj widok i oczywiscie cyc był i poszła spac, pobudka co dwie godziny w nocy . Koło 5.45 budzi mnie mój kochany mąż i pyta czy pije z nim kawe:wściekła/y::wściekła/y: i tak jest codziennie, nie da pospać!!!! i od rana znowu afera bo on niezdąży znowu wyjść z psem ale na leżenie w wannie przez 30 min ma czas !!!!i mówi do mnie w koncu, nic się nie stanie jak ty z nim wyjdziesz i tak cały dzień siedzisz w domu i nic nie robisz!! myślałam ze sie wsciekne!!! i znowu musze leciec zaraz na spacerek z dzieckiem i z psem, co innego jakbym miała wyjsc z nimi w południe a teraz jest nie dosc ze zimno to jeszcze pełno psów :wściekła/y::wściekła/y:ciekawe czy jak beda mrozy -25 to tez mi powie ze mam isc na spacerek. i jeszcze ten tekst ze nic nie robie, ciekawe kto to wszystko robi !!!!zajmuje sie dzieckiem,sprząta, robi zakupy, zajmuje sie firmą itd a jeszcze wczoraj sobie myślałam że ciesze sie że ze wszystkim radze sobie sama ze nie jest tak bardzo źle (bo mój wspaniały maż pomaga mi w domu jedynie śmieci wyrzucić) i jeszcze tak mnie nie docenił że na dzień dzisiejszy mam już dość i nic mi sie nie chce!!!! a jeszcze wychodząc powiedział że nie ma ochoty po pracy wrócic do domu ... bo jeszcze mu zrobiłam afere o tego wczorajszego pampersa... od dzis w weekendy on zmienia pieluche:-)ciekawe jak mała kupke zrobi z wylaniem na plecki albo brzuszek:szok::-) pewnie całą paczkę husteczek zużyje.

To sie wygadałam. Miłego dnia.

AniaCh trzymam mocno kciuki!!
 
fajnie ze maly ma stale pory juz zabaw jedzenia spania unas jeszcze to roznie bywa w ciagu dnia jest oki ale w nocy to roznie bywa z tym wstawaniem raz o 00.00 raz o 2 i o 5 czasem tylko 4 a potem 7-8 juz tak wiec nigdy nie wiem ile pospie

wlasnie znowu mala zasnela wiec ide sie ogarnac bo potem jak wstanie to nie bedzie spała do 12 wiec nic nie zrobie przy sobie

Nie zawsze jest tak różowo :) Krzyś ma raz lepsze, raz gorsze dni, ale grunt, że widzę światełko w tunelu...zmierza ku lepszemu ;P na sytuacje "extreme" mamy nosidełko - działa jak najlepszy usypiacz - 10-15 min. i Krzyś śpi!
Trzymam kciuki aby Lenka pozwoliła trochę odpocząć :)
 
Ostatnia edycja:
Tak ja mam spanielka :)

Co do sierści to MASAKRA. Przydałoby sie codziennie odkurzać ale wiadomo... czasu brak. tak srednio raz na 2-3 dni odkurzanie i raz w tygodniu takie gruntowne porządki łącznie z wyciąganiem sierści spod mebli i wersalki i czyszczenie dywanu takim czymś do ubrań żeby wszystkie kłaki zebrać. Dlatego nasza mała ma jedno miejsce tylko w którym może leżeć na podłodze - tam są położone puzle piankowe tak żeby odgradzały od mozliwosci dostania sie tam kłaków psa ale wiadomo i tak sie nie uchroni. Mała zaczyna naszą Febę już łapać za uszy itp i ma pełno jej sierści w rączkach więc non stop pilnujemy żeby w miare mozliwości powyciagac jej to z rączek. :)
Ale super reaguje na małą :) - przynosi jej zabawki swoje (jej o dziwo nie rusza nawet jak leżą w zasięgu jej pyska ;) ) i ogólnie zawsze praktycznie jej pilnuje i nie odstępuje na krok - po spacerze z mężem zawsze pierwsze co to do pokoiku małej wchodzi i wącha i dopiero później do miski pić :)



A co do męża to mój na szczęście zajmie się małą i wie ile to energii kosztuje. Może zostaw z nim Klare na cały dzień z listą rzeczy do zrobienia ;) zobaczy że takie nicnierobienie jest męczące :)
 
Ostatnia edycja:
Tak ja mam spanielka :)

Co do sierści to MASAKRA. Przydałoby sie codziennie odkurzać ale wiadomo... czasu brak. tak srednio raz na 2-3 dni odkurzanie i raz w tygodniu takie gruntowne porządki łącznie z wyciąganiem sierści spod mebli i wersalki i czyszczenie dywanu takim czymś do ubrań żeby wszystkie kłaki zebrać. Dlatego nasza mała ma jedno miejsce tylko w którym może leżeć na podłodze - tam są położone puzle piankowe tak żeby odgradzały od mozliwosci dostania sie tam kłaków psa ale wiadomo i tak sie nie uchroni. Mała zaczyna naszą Febę już łapać za uszy itp i ma pełno jej sierści w rączkach więc non stop pilnujemy żeby w miare mozliwości powyciagac jej to z rączek. :)
Ale super reaguje na małą :) - przynosi jej zabawki swoje (jej o dziwo nie rusza nawet jak leżą w zasięgu jej pyska ;) ) i ogólnie zawsze praktycznie jej pilnuje i nie odstępuje na krok - po spacerze z mężem zawsze pierwsze co to do pokoiku małej wchodzi i wącha i dopiero później do miski pić :)



A co do męża to mój na szczęście zajmie się małą i wie ile to energii kosztuje. Może zostaw z nim Klare na cały dzień z listą rzeczy do zrobienia ;) zobaczy że takie nicnierobienie jest męczące :)

już gopare razy straszyłam że zostawie go samego z Klarą na cały dzień to wtedy zobaczy jak to jest i co mina to odpowiedział.. to zadzwonie po mame:wściekła/y: co do psa to ładne imię ma Feba.. nasz jest Fero i też ciągle do małej chodzi, na chwilke zostawie ich samych to Klara jest cała wylizana:-D zabawek nie przynosi, on w ogóle swoich zabawek nikomu nie daje ale za to jak tylko gruszkę do nosa małej gdzies zauwazy, nawet jak na stoliku leży to wynosi do swojego posłania tak samo z pluszowymi misiami, czasem gosci z jakims misiem przywita:-D dlatego gruszki juz nie mamy tylko fride tak swoja droga to nie wiedzialam nawet ze frida jest tak skuteczna...


Olu jak ja słysze tekst ze siedze caly dzien w domu i co ja takiego zrobilam przez caly dzien to mnie tez szlag trafia...uhhhh ciekawe kto posprzatal kto zrobil obiad pranie itd oni jakos nie rozumieja ze my tez mozemy byc zmeczona
moj jak mała zrobi kupke to tez szykuje sobie kilka chusteczek rozkłada ładnie papmpersa hi hi fajnie to wyglada ale ja nie zwracam mu juz uwagi niech sobie robi jak tam chce aby tylko mała byla przeprana a niech mu bedzie....:)

odpocznij sobie jak mała spi albo sie bawi i nic nie rob mi to pomaga raz na jakis czas wkurzam sie i nic wtedy nie robie nawet obiadu heheh

W pełni popieram :)

Klara śpi tylko po 30 minut , 2-3 razy dziennie wiec wtedy mam czas na ogarniecie sie albo na zjedzenia sniadania, jak sie bawi to musi mnie widziec... wiec wszystko robie w jej towarzystwie ona albo w hustawce albo w foteliku bo na podłodze na macie to w ogole nie lezy..nie chce
 
reklama
Witam dziewczyny :)

Oj kilka dni znowu się nie oddzywalam ale staralam się was podczytywac.
Mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie :)
My z Ignasiem pierwszy raz zostajemy sami na weekend- mąż wyjechał na zawody judo. Mam nadzieję ze synek będzie pomagal mamusi- czytaj: nie będzie zbyt marudny. Niestety chyba zaczynają dokuczac mu dziąselka i jakis płaczliwy się zrobił.
Nauczył się przekręcac z pleckow na brzuszek (w poniedziałek) i teraz codziennie to ćwiczy. Najśmieszniejsze jest to że juz od dawna umiał przekręcac się z brzuszka na plecy a teraz zapomnial :( Więc co chwilkę muszę mu pomagac bo płacz ...

Spróbiję troszkę poodpisywać
Gosiu- Spóxnione ale szczere życzenia przesyłam. Zdrówka dla całej twojej rodzinki i samych radosnych chwil :)
A co do przwrotow to Ignas w łóżeczku sie nie przewraca ale możliwe że dlatego że spi w spiworku. Jak spał bez spiworka to strasznie sie wiercił i czesto nad ranem spal w poprzek a teraz juz nie.
zdec- ja mi się wydaje że twoja natalka za długo spi w dzien i dlatego tak jest w nocy. Ja sie staram żeby Ignaś nie spal dłużej niż 3,5 godz (na noc zasypia mi o 19 i spi do 7). Już kiedyś pisalam że budził mi się w nocy o 2 i 4 a czasem jeszcze o 5 (za kazdym razem zjadal ok 100 ml mleka), ale zaczęłam powoli zmniejszać ilość mleka bo on przez nocne jedzenie mniej jadł w dzień. Zmniejszałam mu ilość mleka w nocy a pózniej zamienilam na wodę i po kilku dniach udało się.

Agi78- jak dzis Polcia i jej problemy kupkowe? Ignas wczoraj zrobił 3 kupki (a przewaznie jest tylko jedna) i ta ostatnia jakaś żadka była :( (profilaktycznie od wczoraj podaję mu priobiotyk dicoflor 30)
kajdusia- dobrze że kotek się znalazł :) i dużo zdrówka dla ciebie (tez niesttey często mam problemy z gardlem, migdalami)
katarzynajanicka- jak wyszedl placek?? Tez nigdy jeszcze nie pieklam drożdżowego ciasta
ewelinka307- ja to bym nie wytrzymala i od razu poszla z tym do lakarza
AniaCh83- wierzę że będzie dobrze z serduszkiem Filipka i operacja nie będzie konieczna

mama kubulki- witaj na forum :) mój synek tez się urodził 11 czerwca o 12:56 :) przez cc z waga 3600. Teraz ma ok 7 kg więc jestem w szoku ile twój synek waży :)
Agentka_RR- u nas podobnie , mamy już ustalone pory jedzienia, zabawy spania i jak sie tego trzymamy to jest oki a jak cos pozniemiany (np. ze względu na wyjazd) to synek juz jest inny, niesokojny, bardziej marudny
Ola fasola - oj nie dziwię się że sie tak wkurzyłaś. Ja od poczatku mojego T. we wszytsko angarzowałam. Po pracy zajmuje sie Ignasiem i w weekendy też. A wczoraj tak mi sie miło zrobiło bo nagle powiedział że tak sobie świetnie radzę ze wszytskim:) oj jak milo mi się zrobiło na te słowa.
Mam nadzieję że mąż przemysli to co poiwedział i sie opamieta. Ci faceci...

Przepraszam że nie odpisalam wszytskim ale nie daloby rady.
Ignas robi sobie godzinna drzemeczkę a ja kawusie wypiję :)
Podoga nieciekawa i juz taka raczej będzie. Szybko ciemno sie robi :( oj nie lubię tej pory roku.
 
Do góry