reklama
Witajcie,
WRÓCIŁAM do was!! Nareszcie.... teraz już postaram się być na bieżąco, mała po raz pierwszy dzisiaj śpi w swoim łózeczku w swoim pokoju Ciekawe na jak długo....
Lena co do spania na dworze, to rzeczywiście tak jest że dzieciom dobrze się tam chyba śpi, jeszcze szczególnie jak jest czyste powietrze i cisza to już w ogóle. Moja w ciągu dnia w wózku na dworze spała prawie cały czas, przerwa na karmienie, przewijania i znowu do wózka, pogadała trochę i szła spać Jednak warunek był taki że wózek musi cały czas jechać... tak więc mama z babcia na zmianę, a każdej nogi w tyłek wchodziły, ale najważniejsze że królewna spała
Ciekawe co będzie jutro tutaj we Wrocławiu... hmmmm... może nauczę ją spać we własnym łóżeczku... hahaha... ciekawe
WRÓCIŁAM do was!! Nareszcie.... teraz już postaram się być na bieżąco, mała po raz pierwszy dzisiaj śpi w swoim łózeczku w swoim pokoju Ciekawe na jak długo....
Lena co do spania na dworze, to rzeczywiście tak jest że dzieciom dobrze się tam chyba śpi, jeszcze szczególnie jak jest czyste powietrze i cisza to już w ogóle. Moja w ciągu dnia w wózku na dworze spała prawie cały czas, przerwa na karmienie, przewijania i znowu do wózka, pogadała trochę i szła spać Jednak warunek był taki że wózek musi cały czas jechać... tak więc mama z babcia na zmianę, a każdej nogi w tyłek wchodziły, ale najważniejsze że królewna spała
Ciekawe co będzie jutro tutaj we Wrocławiu... hmmmm... może nauczę ją spać we własnym łóżeczku... hahaha... ciekawe
Lenuszka
Mamusia Gajusi
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2009
- Postów
- 18 930
Kochana własnie pisałam esa jak sobie radzisz we WrocławiuSama z daleka od mamyPewnie, ucz ją ja teraz dziękuję mężowi za to, że usypiałam Gaję i odkładałam do łóżeczka bo bym dalej z nią pewnie spała i cała pokrzywiona byłaWitajcie,
WRÓCIŁAM do was!! Nareszcie.... teraz już postaram się być na bieżąco, mała po raz pierwszy dzisiaj śpi w swoim łózeczku w swoim pokoju Ciekawe na jak długo....
Lena co do spania na dworze, to rzeczywiście tak jest że dzieciom dobrze się tam chyba śpi, jeszcze szczególnie jak jest czyste powietrze i cisza to już w ogóle. Moja w ciągu dnia w wózku na dworze spała prawie cały czas, przerwa na karmienie, przewijania i znowu do wózka, pogadała trochę i szła spać Jednak warunek był taki że wózek musi cały czas jechać... tak więc mama z babcia na zmianę, a każdej nogi w tyłek wchodziły, ale najważniejsze że królewna spała
Ciekawe co będzie jutro tutaj we Wrocławiu... hmmmm... może nauczę ją spać we własnym łóżeczku... hahaha... ciekawe
Kochana własnie pisałam esa jak sobie radzisz we WrocławiuSama z daleka od mamyPewnie, ucz ją ja teraz dziękuję mężowi za to, że usypiałam Gaję i odkładałam do łóżeczka bo bym dalej z nią pewnie spała i cała pokrzywiona była
Wiesz co ja z moją śpię w sumie cały czas. I powiem Ci że nie ma tragedii Ona zajmuje mało miejsca i jest zablokowana poduszką i krzesłem przed spadkiem z łóżka. A spanie z nią jest dla mnie bardzo wygodne, bo ona się co godzinę budzi Co godzinę chce smoczka, a co dwie jeść((( Tak więc wstawać tyle razy w nocy na odległość to masakra.....
Więc na razie śpi u siebie, ale pewnie po pierwszym karmieniu wyląduje u nas
Kasiula1982
Fanka BB :)
Lena trotylu- aż mi się odechciało obiadu jutrzejszego....... a pożałowałam 10 zł na skarpetki z tygryskiem dla Filipa, to za karę na makaron wydałamKatarzyna ten makaron t chyba jakiś frykas ze złota
Uciekam spać wrrrr mam mini remont i ciągle robota i sprzątanie
Kasiula1982
Fanka BB :)
pochwalę się moim małym sukcesem: właśnie ściągnęłam w 15 min 220 ml mleczka dla Filipka na jutro chyba moje picie wody przynosi sukcesy a jkimpolecacie laktator elektryczny? już mi ręce odpadają od pompwania
dobra, idę spac, kolorowych
dobra, idę spac, kolorowych
witam wieczornie :-)
Ja dziś kupiłam pampki czwórki, trójki wydają mi się już nieco małe
Asnecja- ależ piękny ten Wasz Krystianek, a jakie mądre spojrzenie ma My z Małgosią już po 3 zajęciach na basenie, też bardzo lubi i właściwie już się nie zachłystuje wodą jak dajemy nura :-)
Nadika- to różnie z tym ubieraniem- najczęściej body bez rękawków, bluzka z długim rękawkiem i spodnie, a na to albo ciepły sweter, czapka i ciepły już kocyk , w chłodniejsze dni polarowy kombinezonik.
gosiagro- hehe, Majeczka już wyczuwa co znaczy instytucja "teściowa"
katarzynajanicka- jestem ciekawa jakie będą wrażenia po zjedzeniu tak magicznego makaronu Ale jak znajdziesz czas to walcz o zwrot kasy, niech się uczą, że klienci to nie debile, których można oszukać Ładnie odciągnęłaś mleczko, a próbowałaś jakoś ostatnio karmić prosto z cyca? Może Filipkowi się odmieniło, co?
Zdec- fajnie, że już jesteś :-)
lena- My mamy Saeco Odea- kawę robi pyszniutką, mamy go już dwa lata, ale z dwa razy już mieliśmy awarię, nie wiem tylko, czy to od bardzo częstego użytkowania (min.5-10 filiżanek dziennie), czy felerny egzemplarz (kupilismy z ekspozycji)
A co słychać o Pauli24211? W ogóle sporo dziewczyn zniknęło, szkoda :-(
Ja dziś kupiłam pampki czwórki, trójki wydają mi się już nieco małe
Asnecja- ależ piękny ten Wasz Krystianek, a jakie mądre spojrzenie ma My z Małgosią już po 3 zajęciach na basenie, też bardzo lubi i właściwie już się nie zachłystuje wodą jak dajemy nura :-)
Nadika- to różnie z tym ubieraniem- najczęściej body bez rękawków, bluzka z długim rękawkiem i spodnie, a na to albo ciepły sweter, czapka i ciepły już kocyk , w chłodniejsze dni polarowy kombinezonik.
gosiagro- hehe, Majeczka już wyczuwa co znaczy instytucja "teściowa"
katarzynajanicka- jestem ciekawa jakie będą wrażenia po zjedzeniu tak magicznego makaronu Ale jak znajdziesz czas to walcz o zwrot kasy, niech się uczą, że klienci to nie debile, których można oszukać Ładnie odciągnęłaś mleczko, a próbowałaś jakoś ostatnio karmić prosto z cyca? Może Filipkowi się odmieniło, co?
Zdec- fajnie, że już jesteś :-)
lena- My mamy Saeco Odea- kawę robi pyszniutką, mamy go już dwa lata, ale z dwa razy już mieliśmy awarię, nie wiem tylko, czy to od bardzo częstego użytkowania (min.5-10 filiżanek dziennie), czy felerny egzemplarz (kupilismy z ekspozycji)
A co słychać o Pauli24211? W ogóle sporo dziewczyn zniknęło, szkoda :-(
reklama
Ja właśnie po nocnym karmieniu. Nie moge spać bo jestem tak zdenerwowana i to nie zgadniecie przez co...przez karaluchy. Kupiliśmy to mieszkanie dwa lata temu, odnowiliśmy je od podstaw i mieszkało się fajnie do pół roku, aż pojawiły się karaluchy Od tego czasu z nimi walczymy - kupowaliśmy pułapki, była dezynsekcjia i inne metody, ale już nie mam siły...nic nie pomaga Mam dosyć, że wieczorem boje się wejść do kuchni (nawet jak jest idealnie wysprzątana), bo co najmniej kilka bedzie trzeba ubic. Ostatnio przeszły same siebie i wchodzą do pokoju gdzie śpimy Np. dzisiaj po zapaleniu swiatła, zeby nakarmić Krystianka zobaczyłam jednego. Nie zdążyłam go zabić i teraz tak się zdenerwowałam, że nie moge usnąć. Strasznie się nimi brzydze i sie ich boje
Czytałam na ten temat i ponoć bez dezynsekcji każdego mieszkania w bloku nie usunie się karaluchów, a nie stać nas na razie na zmiane mieszkania. Może macie jakąś rade?? Za cokolwiek bede wdzięczna...
Czytałam na ten temat i ponoć bez dezynsekcji każdego mieszkania w bloku nie usunie się karaluchów, a nie stać nas na razie na zmiane mieszkania. Może macie jakąś rade?? Za cokolwiek bede wdzięczna...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 620 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 737
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
Podziel się: