reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

my już po spacerku, maluchy juz śpią a ja siedzę nad menu na tą nasza podwójna imprezkę, na jutro jestem umówiona w restauracji żeby ostatecznie ja zaakceptowac
co do talentów: ja swego czasu zajmowałam się robieniem biżuterii :)Zobacz załącznik 277392
Zobacz załącznik 277393Zobacz załącznik 277394
w sumie z chęcią do tego bym wróci łą, tylko ile można dla siebie robić? jakoś mi się zbyt w pewnym momencie urwał :(
śliczna a może by ja tak na allegro wystawić
Kasia trafiłas na konesera biżuterii. PIĘKNE!!!!
naprawdę dziewczyny macie talenta ja na waszym miejscu firmy bym zakładała i sprzedawała na początek na allegro. Zbyt gwarantowany a pieniążki dodatkowe na pewno się przydadzą:)
Ja natomiast robię meble hobbystycznie i pudełka Jak zrobie zdjęcia bo po formacie mąż wszystko wyrzucił to sie też pochwalę a co:p:)

P.S. u Was też tak wietrznie? Ja nie wiem czy Jaska na taki wiatr na dwór brac
u nas tez troszkę wieje ale nie mieliśmy wyjścia i wyjść z domku musieliśmy
Witam Was Mamuśki;)
Dzisiaj idę załatwiać tyle spraw na wesele;(Masakra i wszędzie z ogonem;)Moja mama sie boi z nią zostać:(Muszę ja targać;)I pewnie więcej czasu przesiedzę w aucie na cycu;(Najgorsze to że musze się umówić do kosmetyczki na tipsy a nie mam jej z kim zostawić;(Więc chyba dzisiaj podejdę do lekarza aby jej zapisała mleko modyfikowane i powoli będę ją uczyła abym nie raz mogła gdzieś wyskoczyć!!!Mój mąż się drze ze ma zostać na cycu!!Chyba że uda mi się ściągnąć;)
Lencja zaproszenia super;)
Eagle ciasto zjedzone było pyszne z masą krówkową;)
JA nie mam jeszcze pomysłu na bukiet;)
i jak załatwianie?
Dzien dobry
U nas ranek powitany oczywiscie kupa po pachy, mala sie napracowala i smacznie sobie spi :-D Dzis idziemy sie na wizyte do lekarza antropozoficznego :rofl2: zeby nam rozpisal szczepienia, bo bedziemy mala szczepic tylko na kilka i w pozniejszym terminie, ciekawa jestem jego podejscia i metod :-)

Cobra co do husky to sie zgodze, maja troche wilczy instynkt chociaz wygladaja jak pluszaki :tak:
Lena to mleko modyf mozesz tez podac jednorazowo nie musisz na nie przechodzic, po weselu znowu wrocisz wylacznie na piers, chyba ze ci sie "wolnosc" spodoba ;-)

Lencja sliczne zaproszenia! Jestem pod wrazeniem, jak bedziemy chrzcic w Toruniu to chyba sie do ciebie zglosze :-) Ciesze sie ze palec sie goi, no i morfologia lepsza, a co do plytek to mam nadzieje ze to chwilowe..:tak:

Milego dnia!
a cóz to za lekarz? napisz co i jak po wizycie?
Mam pytanie do dziewczyn które mieszkają w blokach... jak sobie radzicie z wózkami? Gdzie je przetrzymujecie? Ja swój mam w garażu jakieś 50 m od bloku i powiem Wam że się strasznie męczę niosąc małego w foteliku do garażu żeby wyjść na spacer... tak mnie strasznie boli kręgosłup że masakra... czasami po prostu siedzimy na balkonie bo się nie chcę katować... nie trzymam wózka na klatce schodowej bo na parterze mieszka taki łobuziak który prawdopodobnie napluł by mi do wózka lub podpalił, albo też po prostu go ukradł... nie wiem jak to rozwiązać... :(

Czy Wy też macie problem z kręgosłupem? Mnie do tego strasznie boli kość ogonowa i lewe kolana... już się powolutku sypię :)
my mieszkamy na pierwszym piętrze a wózek stoi w wózkowni na całe szczęście, ale i tak nieraz wdreptać na górę to nielada wyczyn i czasem też chodzę na dwa razy np najpierw maluchy Musiu na rękach a Asia daje radę sama po schodkach a potem drugi kurs po zakupy;-)
 
reklama
lencja - śliczne zaproszenia, ja też lubię bawić się w takie pierdółki, sama robię kartki z życzeniami i też postaram się zrobić sama zaproszenia na chrzest
ja też mam ochotę kupić tą kawkę, albo bcianka, ale nie wiem czy da się to pić, bo herbatki to wypijam jednym tchem, zeby smaku nie czuć


milka- współczuję problemów z uczuleniem, musisz tyle sobie odmawiać, no ale czego nie robi się dla maluszka, mam nadzieję, że chrosyki zejdą!


cytrusik- w mojej pracy dzieci mają dogoterapię z huskimi, wydaje mi się, ze te psy nie są mądre, dzieciom nic nie zrobiły ale między sobą są agresywne, może to wina terapeuty(tresera), w sumie nie powinnam uogólniać, bo te psy znam tylko z tych zajęć


kasiu śliczna biżuteria

perfecta- u mnie od wczoraj wichury, nie tylko wiatr, dzisiaj także co chwilkę pada, nie wiem co ze spacerkiem, mam nadzieję że później się wypogodzi, żeby Łukasz troszkę powdychał powietrza świeżego


magdam- śliczny piesek, ciągle podrzuciacie jakieś pomysły na zabawki, a ja tylko bym kupowała kupowała...


kasiek ja mieszkam w bloku na 4 piętrze bez windy, na wózek mam schowek przy wyjściu z klatki, problem jest tylko w wyciąganiem tego wózka, bo z dzieckiem na ręku sie nie da, narazie mam dobrze, bo mąż jest w domku więc wyciąga wózek a ja znoszę małego na rękach. Jak pracuje to muszę nosić w foteliku który jest bardzo ciężki do tego dziecko coraz cięższe, więc jest problem. Niedługo kupię nosidełko dla małego więc będzie lżej, bo z fotelikiem juz prawie sześciokilowe dziecko nie sposób wnieść na 4 piętro:((( kręgosłup narazie mnie nie boli,
patrzyłąm na to samo nosidełko co Ty, przyjaciółka do mnie dzwoniła ze chce mi kupić, ale nie wiem jakie, mam nadzieję, ze coś fajnego znajdzie:))



Nadrobiłam waszą produkcję

Mój Łukaszek śpi od pół godzinki więc mogłam ogarnąć forum.
Wczoraj zrobiłam leczo ale nie jadłam bo zjadłam za duzo borówek i jakby małemu coś dolegało to nie wiedziałabym czy to borówki czy papryka, dzisiaj popołudniu spróbuję leczo i powiem wam czy wszystko ok:)



Pogoda beznadziejna:((
Noc miałam okropną, nie wiem nawet ile razy wstawałąm do Łukaszka, wymęczył mamusię niemiosiernie.



to mój mały pospał aż pół godzinki:((
 
Ostatnia edycja:
zyraffka daj znać koniecznie jak po leczo bo ja mam ogromna ochotę na nie tylko jakos się boję, w sumie nie wiem czemu bo fasolkę szparagowa jadłam już 2 razy i Musiowi nic nie było
 
Oj ale się umordowałam;)Zakupy jako takie się udały;)
Troszkę spraw załatwiłam;)Zmusiłam moją mamę aby została z mamą no cóż nakarmię ją przed wyjściem najwyżej będzie płakać przez 2 godz bo tyle mnie nie będzie;(
 
Mam pytanie do dziewczyn które mieszkają w blokach... jak sobie radzicie z wózkami? Gdzie je przetrzymujecie? Ja swój mam w garażu jakieś 50 m od bloku i powiem Wam że się strasznie męczę niosąc małego w foteliku do garażu żeby wyjść na spacer... tak mnie strasznie boli kręgosłup że masakra... czasami po prostu siedzimy na balkonie bo się nie chcę katować... nie trzymam wózka na klatce schodowej bo na parterze mieszka taki łobuziak który prawdopodobnie napluł by mi do wózka lub podpalił, albo też po prostu go ukradł... nie wiem jak to rozwiązać... :(

Czy Wy też macie problem z kręgosłupem? Mnie do tego strasznie boli kość ogonowa i lewe kolana... już się powolutku sypię :)

A nie myślałaś o noszeniu dziecka w chuście? Miałabyś spokój, no i kręgosłup by może mniej bolał? Byłam w weekend na warsztatach z wiązania chusty i chyba się przekonałam. Miałam obawy, czy aby dziecko się za bardzo nie przyzwyczai i potem będzie chciało cały czas być blisko mamy albo na rękach. Ale kobitka, która prowadziła zajęcia rozwiała je tłumacząc, że zgodnie z najnowszymi badaniami, dzieci noszone na rękach czują się bezpieczniej i przez to są spokojniejsze, mniej płaczą i wcale nie wiszą potem mamie/tacie na nodze.. czego dowodem jest jej córka lat 5, która noszona w chuście jest teraz normalną, czyli samodzielna pannicą i wcale nie jest jakąś wielką przylepą. Ale niestety panuje stara opinia, że dziecko noszone na rękach będzie rozpuszczone itp więc nosząc dziecko w chuście trzeba się liczyć z takimi komentarzami ze strony babć, czy ciotek. No i napewno dużym plusem dziecka w chuście są 2 wolne ręce :) A jak się dobrze wykona wiązanie (których jest kilka) to ciężar ciała dziecka rozkłada się równomiernie na naszym ciele i kręgosłup nie powinien odpaść :)

Ja jestem na etapie wybierania chusty. Wiem, że początki będą trudne, bo jednak te chusty są długie, wiąże się je nie tak łatwo i trochę czasu to na pewno zajmie. Ale wierzę, że praktyka czyni mistrzem i po jakimś czasie będzie mi to szło raz-dwa :)
 
hej,

ja też wyszłam dziś z domu chociaż okropnie wieje ... musiałam wreszcie wybrać się do banku i na zakupy spożywcze:)
w każdym razie wszystko załatwione i mogę teraz posiedzieć w domku ...

byłam tez w sklepie dziecinnym po nożyczki do paznokci (bo się gdzieś zapodziały) ... i oczywiście nie wyszłam tylko z nożyczkami ... bodziak, zawieszka pszczółka i flanelcie: jedna w bociany! a druga w owieczki ... - fajnie, ze znalazłam jakieś nowe wzory - tamte mi sie opatrzyły ...
zresztą tak samo jak i ubranka dlatego muszę już wyciągnąć rozmiar większe ... ;)

ja mieszkam na 2 piętrze ale mamy windę więc generalnie nie ma problemu, jak nas zalało to windy przestały działać i wtedy wózek mąż znosił rano a wnosił wieczorem , wózek stał na dole (w niesprzedanym mieszkaniu ....) ... ja znosiłam Natalkę w foteliku ... teraz to już byłoby ciężko ...

co do chusty, wiem, ze co lekarz to opinia ale nam ponoć dobry ortopeda odradzał chustę, był natomiast za nosidełkiem ... , mówił, że chusta nie jest dobra dla tekiego małego kręgosłupa ...

ewus - ślicznie wyglądacie ... ;), życzę żeby w końcu było "czworo" ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej,

co do chusty, wiem, ze co lekarz to opinia ale nam ponoć dobry ortopeda odradzał chustę, był natomiast za nosidełkiem ... , mówił, że chusta nie jest dobra dla tekiego małego kręgosłupa ...

ewus - ślicznie wyglądacie ... ;), życzę żeby w końcu było "czworo" ...

Dokładnie to samo nam mówiła kobitka na warsztatach - ze co lekarz to inna opinia. To zalezy od tego, czy lekarz coś wie na temat chusty, czy też w ogóle się tym tematem nie interesował i wtedy będzie odradzał. Pytaliśmy się o bezpieczeństwo dziecka - o plecki i bioderka. Podobno chusta jest lepsza od nosidełka, bo tutaj dziecko 'siedzi' jak na krzesełku, tzn ma nogi szeroko na boki. A w nosidelku zwisają mu, co jest niezbyt wygodne - kobitka porównała to do siedzenia na wysokim krześle barowym.
Co do kręgosłupa to powiedziała, że zaokrąglone plecki u dziecka to nic złego i że to normalne u malutkich dzieciaczków.....
 
Do góry