reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

ja będę chodzić co miesiąc, bo jestem na zwolnieniu, ze względu na warunki w pracy, ale jakoś na to nie narzekam:-)

u mnie jest chyba to samo, bo od tygodnia próbuje kupić sobie kurtkę na zimę i nic mi się nie podoba,aż mój mąż stwierdził,że to do mnie nie podobne, bo na ogół chciałam wykupić pół sklepu, a teraz wychodzę z niczym:-D
No ja też co miesiąc:tak:;-)
A z zakupami to identycznie,a tak wogóle to się nawet skupić nie mogę:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Zdec,Paula ma rację!!!Trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze!:tak: U każdej z nas;-)
 
reklama
Pociesza mnie również to że kilka dziewczyn tu też jest po stracie.
Na pewno gosiagro. I teraz każda ma nadzieję że będzie inaczej;-)
Szczególny wysyp dziewczyn po stracie jest w lipcu;-) Dlatego jak już wcześniej pisałam w 2010 będzie prawdziwe babyboom:-D
 
2007 był taki rokiem też:tak: Raz w tesco w Lublinie nawet pampersów (chyba 2)nie było w sprzedaży bo wszystkie wykupione były :-D
 
Witam w ten pochmurny poranek

co do porodów - u mnie bóle pojawiły się o 1 w nocy o 7 pojechałam do szpitala, skurcze co 4 min, na izbie przyjęć powiedzieli że nie ma rozwarcia ale że to 41 tydzień to mnie zatrzymają. Zanim dojechałam na porodówkę to skurcze co 2 min, a rozwarcia jak nie było tak nie było. Bóle krzyżowe, myslałam że zwariuje, o 12 przebili mi pęcherz, o 14 powiedziałam że ja już dziękuję i ide do domu, że mam dosyć i rodzić nie będę:-) ale o 14:50 juz na swiecie była córcia. Czułam jak mnie nacinają i poczułam wielką ulgę bo wiedziałam że to już koniec. Później neistety czyszczenie bo nie urodziłam całego łożysta i szycie. I w sumie teraz po 6 latach twierdze że mój poród wcale nie był zły:-)
 
Witajcie dziewczyny,

ale dzis pogoda paskudna, pada.. a ja musze w końcu zwolnienie do pracy donieść..
Zdec bardzo mnie poruszyła Twoja historia, ale nasze aniołki czuwaja w niebie i zesłały nam dzieciątka, i teraz na pewno juz będzie dobrze!!!
 
Cześć Kasiu,
co tam u Ciebie? mdłości przeszły? mi niestety nie, i teraz siedze i sie modlę nad kanapką czy ją zjeść czy nie:eek: bo juz na samą myśl mi niedobrze:-)

Jest już dużo lepiej niż było, do końca nie przeszły, w sobotę miałam wymioty jak nie wiem co (ale to jak zawsze wieczorem) :-D

Poprzestawiało mi się za to ze spaniem, nie śpię już w ogóle w dzień, nawet mam problemy w nocy żeby zasnąć :cool2:
 
reklama
Cześć Kasiu,
co tam u Ciebie? mdłości przeszły? mi niestety nie, i teraz siedze i sie modlę nad kanapką czy ją zjeść czy nie:eek: bo juz na samą myśl mi niedobrze:-)

Gosiu mnie też dzisiaj dopadły mdłości, ale nie wymiotuję jeszcze na szczęście, jak weszłam rano do kuchni zrobić śniadanie to mnie odrzuciło. Bratowa mi poleciła cały czas coś rzuć najlepiej suchą bułkę i rzeczywiście zjadłam kawałek i mi trochę lepiej:tak::-)
 
Do góry