Gosiu mnie też dzisiaj dopadły mdłości, ale nie wymiotuję jeszcze na szczęście, jak weszłam rano do kuchni zrobić śniadanie to mnie odrzuciło. Bratowa mi poleciła cały czas coś rzuć najlepiej suchą bułkę i rzeczywiście zjadłam kawałek i mi trochę lepiej:-)
oo, to będę musiała spróbować z ta bułka, a tych mdłości i wymiotów to ci nie życzę, tym bardziej ze pracujesz!