reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Hej dziewczyny
Udzielałam się u was jakis czas ale otem zamilkłam...
Termin miałam z OM na 31 maja ale wiedziałam ze urodze później coś koło terminu z pierwszego USG a był to 8 czerwiec.

No i oficjalnie dołączam do waszego grona.
Urodziłam Mikusia dokładnie w terminie z USG.
8.06.2010r. Miał 4070g, 57cm, g. 2.24 :-), sn. bez nacinania. i zadnego szwu

Wczoraj wróciliśmy do domku z małym:-) :tak:
Jest grzeczniutki, duzo spi, je cyca i wogóle jest oki jak narazie;-)
Dzieciaki się oswajają z nową sytuacją i z braciszkiem;-)
 
reklama
elizka-gratki!długo cię nie było:tak:

Ale dziś cisza ewela zamiast coś tu ponarzekac to poszła sobie rodzić ciekawe czy juz urodziła coś długo się schodzi albo zdec nie ma czasu napisac tylko się opala :-)
 
kurcze tak bym Was chciała podczytac ale co siadam to mala sie budzi glodomorek jeden:)

wstawilam smsa od eweli widac ze nie za wesoło u niej trzymam kciuki zeby jak naszybciej poszło:)

tez sie zastanawiałam kiedy na spacerek w szpitalu mowili ze jak cieplo to 7-10 dni i mozna wyjsc nawet jak bardzo cieplo to troszke szybciej wiec tak mysle jak bedzie cieplo to po niedzieli pojde z małą na krotki spacerek:) juz sie nie moge doczekac
:tak:
 
Ale się biedna ewela tyle czasu męczy a pewnie i tak zrobia cesarke ja niewiem czy oni najpierw muszą umęczyc żeby zrobić cesarke przecierz tyle godzin i jeszcze bez wód i nie ma postepu porodu to powinni działać a nie czekać na cud no ale przecierz ich nie boli to co im tam:no:
 
Ale się biedna ewela tyle czasu męczy a pewnie i tak zrobia cesarke ja niewiem czy oni najpierw muszą umęczyc żeby zrobić cesarke przecierz tyle godzin i jeszcze bez wód i nie ma postepu porodu to powinni działać a nie czekać na cud no ale przecierz ich nie boli to co im tam:no:

teraz Ty bd nastepna ;p
 
I jeszcze jedno zdjęcie Hani

293aj54.jpg
 
biedna ewela:-(
ja miałam podobnie z Patrykiem wody odeszły i nic bolało bardzo a rozwarcia nie było 2 kroplówki poszły a ja dalej się męczyłam urodził się dopiero 18 godzin po odejściu wód a ja juz pod koniec nie wiedziałm wogóle co ja robie w szpitalu...cesarki też nie chcieli mi zrobić bo tętno było ok ...
 
Hej.
Zdec ja z Kacperkiem na drugi dzień jak tylko wróciliśmy ze szpitala byłam na dworze a pogada wtedy była taka jak teraz. I codziennie z nim byłam i bardzo dużo spał w wózku przed domem.Czyli miał wtedy 6 dni jak był a spacerze.
Rozumię że dzieci które urodziły się w zimnych miesiącach albo chłodniejszych to żeby werandować albo coś ale jak jest taka pogoda i ma się siły...Temperatura jest ta sama na dworze co w domu...Więc u nas jeśli dalej będzie tak ładnie to napewno też nie będę czekać...
Dodam tylko że Kacper zachorował nam raz i to w tym roku,a 2,5 roku mieliśmy spokój.

Gorąco u nas strasznie... Czekam do tego czwartku....
 
reklama
czesc dziewczyny. ja w miedzyczasie tez w domu i powoli dochodze do siebie.
dziecie zarloczne, ale poki co jak to na poczatku - naje sie i spi, wiec staram sie regenerwoac poki mozna.
juz za chwilke bedzie trzeba je zabawiac jak je swiat zaciekawi i wowczas skoncza sie beztroskie przerwy...

najgorsze sa te problemy z ciuchami. na taka wage nie mam nic. nosze ciuchy ciazowe i wsytd mi wyjsc na ulice, ale jak tu inaczej. w czym trzeba wyjsc aby cos kupic.

mam nadzieje, ze powowli na nowo zaprzyjaznie sie z kompem, aby czytac troche na bierzaco.

co do cesarki, to ja sie czuje na prawde uprzywilejowana sluchajac te historie z Polski.
nie wiem czy te powody dla ktorych nie pozwolili mi naturalnie rodzic w Polsce interesowalyby kogokolwiek...
 
Do góry