Witajcie
uffff, przebrnęłam przez wątek na razie główny tylko
uwierzcie na prawdę trudno jest być na bieżąco, na nic nie ma czasu, próbuje się ogarnąć, ale ciężko jest:-(. Czas leci miedzy jednym karmieniem a drugim. Przepraszam, że tak pobieżnie podpowiadam. Majusia jest w miarę grzeczna, nie mogę się jej napatrzeć. W wolnej chwili opisze poród na wątku porodowym, ale jak wiecie męczyłam się w zasadzie od nocy z czwartku na piątek do niedzieli
. I jak na razie twierdzę, że Majusia będzie jedynaczka
Jeżeli chodzi o samopoczucie to jestem obolała przez nacięcie krocza, dół ze pokarmu nie ma
. Z dobrych to to, że wczoraj spałam na brzuchu:-):-), po prostu raj po tylu miesiącach
, jeszcze mąż zrobił mi masaż
Ponieważ przez ten czas rozpakowało się nas mnóstwo nie chcąc nikogo pominąć gratuluje zbiorowo jeszcze połowy czerwca nie ma a u nas tyle dzieciaczków Każde zdjęcia maleństw są cudowne i jedyne w swoim rodzaju
Dziewczyny czekające na rozpakowanie rozumiem wasze "marudzenie";-);-) sama byłam przeterminowana i wiem jak to jest czekać na poród
ale doczekacie się już niedługo
ciekawe która będzie następna
Pisałyście o wadze niemowląt nie należy się nastawiać, bo może być rożnie, u mnie w czwartek powiedzieli ze mała będzie ważyć 3600 g a wyszła 4 kilowa "kruszynka"
Kolejny temat to wesela - ja mam wesel siostry dokładnie 10 lipca, został tylko miesiąc
, z takim brzuchem wiszącym to nie wiem w jaką sukienkę się wcisnę
mała zajmą się wtedy teście.
Ewa1981, Klementinka, Ania. - piszecie o problemach z karmieniem, ja też je mam:--( praktycznie nie mam pokarmu, do tego sutki wklęsłe mała nie może złapać, próbowałam z kapturkami, ale prawie nic nie leci. Walczę używając laktatora i pijąc herbatki laktacyjne, ale jak na razie butelka w użyciu. Z tego powodu mam tez małego doła, ze nie mogę małej karmić
Agi - udanej zabawy jutro na weselu - może od razu pojedziesz na porodówkę
ewela- ciężko było przepchać mała prze ta dziurkę, dlatego nie obyło się bez nacięcia, którego w zasadzie nie poczułam, bo było na skurczu robione. Za to teraz czuje je bardzo, szczególnie przy siadaniu. A przy takiej pogodzie pielęgnowanie go to masakra
zdec- kobieto ty jeszcze pracujesz coś czuje, że w pracy urodzisz dekretując coś
paulka - w końcu się doczekaliśmy naszych maleństw i jeszcze urodziłyśmy w ten sam dzień, swoja drogą fajna data 06.06
lena - gratki z okazji zakupu auta; ja nie miałam lewatywy, nawet nie proponowali, na szczęście żadnej wpadki nie było
kajdusia - twój Piotruś jest słodki, nie dziwię się, że nie może się doczekać siostrzyczki
hefi - współczuje tych kolek, a jak karmisz?
To tak w wielkim skrócie, mam nadzieję, że teraz będę bardziej na bieżąco, choć jak się n ie będę odzywać to proszę o wyrozumiałość
Trzymam za wszystkie nierozpakowane kciuki