reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

:-:)-:)-:)-( bosze ja juz nie moge, tak mnie kregosłup boli - masakra , jak chodze to pachwiny napierdzielaja mnie i ciagna w dół jakby - za co ??? why???:dry::-(

Może spróbuj trochę poleżeć, możesz też poleżeć z uniesionymi nogami mi to na pachwiny pomagało.


Co do ludzi którzy chcą zarobić na cudzym nieszczęściu to zawsze się tacy znajdą i niema w tym nic dziwnego. Mnie przynajmniej już to nie rusza. Zresztą przypomnijcie sobie co się działo po katastrofie pod Smoleńskiem. Szkoda nerwów drogie mamy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jejku, dziewczyny z Wrocławia, oglądam obrazki z Wrocławia z Kozanowa, mam nadzieję, że Wy tutaj nie mieszkacie :no:

Lena- brak słow na tą szefową :wściekła/y:Ludzie pomagają sobie jak mogą, my z bezpiecznych terenów wysyłamy smsy, chcemy podzielić się choć drobnym groszem, a taka jedna będzie żerować na nieszczęściu i tragedii innych :wściekła/y: Normalnie nie wierzę :wściekła/y::wściekła/y:
Hefi- to wiele wyjaśnia z tym zbiornikiem retencyjnym... Czyli jak zwykle wiwat wyobraźnia Polaków :wściekła/y:

Była też rozmowa na temat ogłoszenia stanu klęski, ja się akurat tu z Wami do końca nie zgodzę, uważam, że bezkrólewie (albo "królewie zastępcze") niczemu nie służy, a podobno ogłoszenie stanu klęski żywiołowej niczego nie zmienia w organizacji pomocy, czy ewakuacji... Poza tym dłuższa kampania prezydencka to dużo większe koszty- a ta kasa mogłaby się teraz przydać powodzianom ( o ile oczywiście ktoś by im ją dał :confused:) I jeszcze jedno moje osobiste spostrzeżenie- jeżeli wybory będą przesunięte o miesiąc, czy dwa to wypadnie na wakacje, młodzież powyjeżdża, nie weźmie ze sobą papierków, a mochery znów sie zmobilizują :eek:
 
Magdalena - ja dopiero teraz doczytałam o wadzie - Wasze maleństwo ma coś z nerkami czy pęcherzem? - dobrze, że macie dobrego urologa i po porodzie od razu traficie do fachowca - wierzę, że będzie dobrze i trzymam mocno kciuki
chodzi o wade prawego moczowodu przy ujściu nerki, jest bardzo poszerzony, nerka narazie w normie, ale boje się że cofający mocz może ją uszkodzić, ja tez staram się z całych sil wierzyc że to nie będzie na tyle poważna wada żeby synek musiał być cewnikowany i poddawany zabiegom

A ja dzis w nocy prawie nie spałam, co chwila do wc na siku biegałam,niewiem co sie stało,wczesniej tak max 2 razy,a dzisiaj chyba z 4 razy.Do tego taki mam bol kręgosłupa,ze naprawdę " ja wysiadam " , jesu a tu tyle jeszcze czekac mam do rozpakowania ...
ewela a może brzuszek Ci się obniżył i dzidziuś naciska na pęcherz i jakieś nerwy, albo się przekręcił i kopie w strone kręgosłupa od środka, trzymaj się jakoś;-)

magdalena79- pytałaś o znieczulenie w cc. Ja ze względu na operacje kręgosłupa mam wskazanie do pełnej narkozy. Ostateczna decyzja należy do anestezjologa, po tym jak obejrzy tomografię i rezonans.
Powiem Ci, że jeżeli chciałby podjąć się mimo wszystko zewnątrzoponowego- to bym chyba zaryzykowała.... tak mi żal jak pomyślę, że prześpię wszystko i pozbawię się pierwszych chwil z malutką...no ale tak jak pisałam- zadecyduje anestezjolog- jeśli powie, że to niebezpieczne dla mnie to oczywiście się posłucham. Chcę być sprawna dla Milenki.
ja dlatego sie zastanawiam bo przy pierwszym porodzie miałam zewnątrzoponowe i koszmarnie to przeżyłam i psychicznie i fizycznie. W trakcie cc nie radziłam sobie ze świadomością że teraz mnie tną, tak mi cisnienie spadło ze myslałam ze odpłynę podawali mi tlen a wkońcu dali głupiego jaska, a kilka godzin później zaczął sie koszmar z bólem głowy który trwał przez kilka dni, byłam cały czas pod kroplówkami, taki bol że nie możesz podnieść głowy:szok: i dlatego teraz mocno zastanawiam się czy nie wziąść narkozy chociaż moja ginka odradza, że to ma wpływ na dziecko no i pozbawię się tego pierwszego kontaktu, sama juz nie wiem mam mieszane uczucia:confused:

Poszłam z córciątroche na spacer bo była super pogoda no i deszczyk nas wymiótł do domu i siedzimy się nudzimy bo mój dziś pracuje niestety:-(

ja też siedze w domu sama jak palec, syn u teściowej, a mąż wciąż remontuje mieszkanie i przyjdzie ok 23 wieczorem. Może coś poczytam...
 
magdalena-to musi być naprawde dziwne uczucie nic nie czujesz a wiesz że ci tam tną brzuch i wyjmują dzidzie ja też niewiem jakbym coś takiego wytrzymała z nerw to oszaleć można no ale chyba coś na uspokojenie też podają :sorry2:
 
Witam was dziewczyny:)

widze ze dzis sie raczej nikt nierozpakowal bo niema wiesci...

A co do obnizajacych sie brzuszkow to mi to mowia postronne osoby, i juz slyszlam u siebie to jakies 1,5 tyg temu... a najwiekszym dowodem jet to ze juz wlasnego pepka niewidze hehe, no i racja jest tez z ta reka pod biustem.

Juz dzis myslalam ze cos mnie bierze, dla bezpieczenstwa poszlam sie ladnie wygolic a tu cisza w eterze heh...

Dziewczyny ktore maja teraz rozne problemy wierze ze wszystko sie ulozy i maluszki beda zdrowe:)
 
Witam Was

Gosiu*** wielkie gratulacje, taki poród ekspresowy życzę każdej z nas:-D
Kalwa- córcia prześliczna:-)


Ja ogarnęłam łazienkę i kurze powycierałam, odkurzanie zostawiam mężowi - niech ma jakieś zajęcie.

Chcę jeszcze do sklepu wyskoczyć, ale nie wiem czy dokuśtykam. Macie jakiś sposób na zmniejszenie bólu rwy kulszowej?

Wiem co to za ból :-:)-:)-( Ale od wczoraj już go nie czuję . . . tak bardzo spuchły mi stopy i bolą przeokrutnie, że zapomniałam o rwie kulszowej. Już sama nie wiem co gorsze. Przez te stopy, szczególnie lewą nie mogę chodzić :no::no: Już mi się wszystkiego odechciało , chyba dopadła mnie depresja przedporodowa. Jak patrzę na moje stopy to wydaje mi się, ze powinnam z nimi trafić na OIOM . Nigdy czegoś takiego nie widziałam :no::no::no:
 
magdalena-to musi być naprawde dziwne uczucie nic nie czujesz a wiesz że ci tam tną brzuch i wyjmują dzidzie ja też niewiem jakbym coś takiego wytrzymała z nerw to oszaleć można no ale chyba coś na uspokojenie też podają :sorry2:


Ja tez mialam cc , dziwne fakt ,jakos tak jak wyjeli mi synka to sie zapytalam lekarza czy przypadkiem żolądka mi nie wyjeli,bo jakos pusto sie zrobiło :-D :-D :-D a oni w brech i ja w brech i tak sie brechtalismy :-) Ale takto sie nic nie czuje,bo to pełne znieczulenie jest.

Polezałam troche na twardym,moze jutro bedzie lepiej - oby ,bo padnę chyba na amen i bedzie klops :eek:

A własnie, miejmy nadzieje,ze Ewus wytrzyma chociaz do 36tygodnia .trzymam kciuki &&&&
 
Ewus trzymaj sie dzielnie!!!!!! Ale jesli ma tak byc ze juz niedlugo beda z toba...to niech bedzie wszystko w porzadku:) trzymam kciuki,myslami jestem z toba:)
 
reklama
Do góry