he he
no moja mama jak dzis wspomina i pamieta to jak byla z moja młodsza siostra w ciazy w sobote naszykowała królika na niedziele tak miala na niego ochote wstala w niedziele rano zaczela go szykowa i co nie zjadla go nawet nie zdazyla go zrobic bo dostala skurczy
jak dzisiaj pamieta to ze tak miała na niego ochote a tu lipa hiihi:-)
u mojej mamy było podobnie, tylko,że w dzień kiedy ja się urodziłam moi dziadkowie(rodzice taty) mieli okrągłą rocznicę ślubu i mama tak sie nastawiła na super imprezę ale nie doczekała, bo po 22 już byłam na świecie