reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

dodam jeszcze ze tu jest tak ze moj maz był ze mna na sali oeracyjnej, pytali go czy chce, chcial wiec go przerali i dostal malutka na rece zaraz po wyjeciu i zbadaniu...w pl pewnie by po 3 gdz ja zobaczyl i mnie tez, potem byl z Sonia caly czas przy mnie i czekal az sie obudze....opiekae mielismy i mamy wspaniala, u gory tez moge siedziec z nia ile chce, nawet w nocy jakbym miala sile.....to bardzo wazne da psychiki kobiety, zycze wam sczesliwych porodow diewczyny....
 
reklama
Czesc
witam sie po ciezkiej nocy jestem tak nie wyspana ze masakra normalnie spałabym cały dzien dzisiaj:szok::szok::szok:

zdec -napewno wszystko sie ułozylo fakt 17 lat to mało ale jesli bedziecie ja wspierac to powinno byc oki, niestety chcieli byc dorosli to teraz musza poniesc tego konsekwencje;-)

pati- trzymam kciuki zeby wyniki sie poprawiły

ewus- oby klucie przeszlo a jak nie to nie wachaj sie i dzwon po karetke

liliti- super ze dobrze sie czujesz jak Ci zazdroszcze ze masz juz malutka na swiecie:tak: trzymajcie sie cieplutko



a mnie normalnie tak wszystko kluje nie mam juz szyjki wiec pewnie mała juz sie pcha głowa
a mi od wczoraj chyba zaczal czop odchodzic ale bylo tego mało a dzisiaj to masakra tyle tego ze:szok:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie laseczki:-)

zdec hehe masakra by była,jakby ona miala 14-15 lat,a 17 to juz prawie dorosła, teraz to na porzadku dziennym,ze 16stolatki zachodza w ciaze, moja 16sto letnia siostrzenica na poczatku grudnia urodzila i jakos sobie radzi,fakt duza pomoc rodzicow w tym jest,ale ojciec dziecka jest z nimi.

ewuś mam nadzieje,ze ten gosciu ze sklepu mowil prawde,bo to jeszcze nie czas, moze rzeczywiscie maluchy uciskaja na jakis nerw.:tak: Trzymaj sie tam.. i nie denerwuj sie.;-)

No ja dzisiaj jakos wam powiem spac w nocy nie mogłam i co chwila do wc biegałam, wogole to strasznie mi konczyny w nocy drętwieją,niewiem co jest grane. Śni mi sie mały cały czas :)

A moj D to wogole ma jakies odbicia, jezdziw wozkiem po mieszkaniu i nim trzepie na wszystkie strony:no: - rozwali go szybciej niz my przez 3 lata jezdzenia nim- boze jakie te chłopy głupie sa :szok::wściekła/y:
 
scorpioniczkaa nie mam szwów, tu nie szyja tylko sklejaja, goji sie pieknie.....juz wieczorem musialam wstawac z łóza i chodzic, było ciezko ale tak sie szybcej wraca do sił, nastepnego dnia rano juz zdjeli plaster i odłaczyli cewnik a dzis balam kapiel.....tez jestm w szoku ale zadowolona bo slyszalam opowiesci jak po cesace sie dlugo wraca do sił.....
 
dodam jeszcze ze tu jest tak ze moj maz był ze mna na sali oeracyjnej, pytali go czy chce, chcial wiec go przerali i dostal malutka na rece zaraz po wyjeciu i zbadaniu...w pl pewnie by po 3 gdz ja zobaczyl i mnie tez, potem byl z Sonia caly czas przy mnie i czekal az sie obudze....opiekae mielismy i mamy wspaniala, u gory tez moge siedziec z nia ile chce, nawet w nocy jakbym miala sile.....to bardzo wazne da psychiki kobiety, zycze wam sczesliwych porodow diewczyny....

w Toruniu po cc jest tak, że ojciec może przez dwie godz dziecko na klacie trzymac przytulone, nazwyaja to kangurzeniem (dziecko ma zdobyc dobre bakterie w ten sposób), a mama dziecko dopiero potem dostaje, jak na normalny oddział przyjedzie
 
Ostatnia edycja:
nadika mi gin kazał dwa dni temu odstawić wszystkie leki. Macica ma teraz się napinać i ćwiczyć i teraz jakby nastąpił poród to już w terminie , więc nie ma co go powstrzymywać. A dlaczego twój gin , mówi, ze poród przedwczesny bedzie teraz?? jesteśmy w takim samym terminie.
trochę źle się wyraziłam, te leki miały zapobiec przedwczesnemu porodowi, a teraz to już jest w terminie i sam mówił że mały jak by się urodził to bedzie dobrze. Ja go czasem nie rozumiem, jest zaliczany do jednych z lepszych lekarzy i zawsze mu ufałam. Mały tydzień temu ważył 2700g i on z tego co zrozumiałam chce by jeszcze przybrał na masie. Wg zapłodnienia termin mam na 07 czerwca ale wg USG na 16 czerwca, nie wiem już na co patrzeć :szok:
Ja już do głowy dostaje przez to myślenie o lekach itd tym bardziej że wszystkie z Was na tym etapie już odstawiły leki.:szok::szok::szok:
 
Witajcie Kochane!

widzę,że worek z dzidziusiami naprawdę się rozsypuje :)
ja po tym co usłyszałam wczoraj od lekarza w szpitalu, to przy każdym mocniejszym skurczu myślę,że to już :-):-D chociaż wolałabym poczekać jeszcze kilka dni, bo mój mąż od soboty wraca na parę dni do pracy a na urlop idzie od 31 maja:-) więc lepszy termin to byłby przyszły tydzień:-):-)
gosiagro- szkoda,że nie ma takich zegarków wyznaczających dokładną godzinę i dzień porodu :-D:-D

zdec
- spokojnie, wiem,że to szok dla Was, ale w waszym wsparciem napewno sobie poradzi:-)

ewuś, pati, ita- trzymam kciuki, oby wszystko było dobrze

nadinka- mi lekarz też już wcześniej kazał odstawić wszystkie leki a przede wszystkim relanium, bo teraz nie ma już zagrożenia

a ja dziś od rana nawrzeszczałam na męża, bo normalnie bierze się za robotę i jej nie kończy, wiem,że jest po szpitalu i musi się oszczędzać, ale ja tym bardziej, a zrobił taki bałagan w sypialni,że szkoda gadać, a jakoś nie widzę zapału,żeby to skończył :wściekła/y: a teraz słyszę jak gada z kolegami przez telefon i gdzieś się z nimi umawia, ale się zdziwi,że gdzieś wyjdzie:no:

Właśnie sobie pomyślałam,czy pamiętacie jak się śmiałyśmy,że przez to forum się zarażamy katarami i innymi chorobami :) to ciekawe czy tak samo będzie z porodami,że zaczniemy się sypać jedna po drugiej :) :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kochane!

widzę,że worek z dzidziusiami naprawdę się rozsypuje :)
ja po tym co usłyszałam wczoraj od lekarza w szpitalu, to przy każdym mocniejszym skurczu myślę,że to już :-):-D chociaż wolałabym poczekać jeszcze kilka dni, bo mój mąż od soboty wraca na parę dni do pracy a na urlop idzie od 31 maja:-) więc lepszy termin to byłby przyszły tydzień:-):-)
gosiagro- szkoda,że nie ma takich zegarków wyznaczających dokładną godzinę i dzień porodu :-D:-D

zdec
- spokojnie, wiem,że to szok dla Was, ale w waszym wsparciem napewno sobie poradzi:-)

ewuś, pati, ita- trzymam kciuki, oby wszystko było dobrze

nadinka- mi lekarz też już wcześniej kazał odstawić wszystkie leki a przede wszystkim relanium, bo teraz nie ma już zagrożenia

a ja dziś od rana nawrzeszczałam na męża, bo normalnie bierze się za robotę i jej nie kończy, wiem,że jest po szpitalu i musi się oszczędzać, ale ja tym bardziej, a zrobił taki bałagan w sypialni,że szkoda gadać, a jakoś nie widzę zapału,żeby to skończył :wściekła/y: a teraz słyszę jak gada z kolegami przez telefon i gdzieś się z nimi umawia, ale się zdziwi,że gdzieś wyjdzie:no:

tak wogóle to gartuluje sesji udanej czekamy na zdjecia oczywiscie:):-)

ja tez juz nie biore zadnych leków odsatwilam luteine magnez i czekam teraz ja sie tak wybieram teraz na zajecia w weekend a moja mama sie smieje zeby nie bylo tak ze bardzo chcesz pojechac na zajecia a nie dojedziesz bo zaczniesz rodzic ;-)bo tak naczesciej jest ze jak sie cos planuje to nie wychodzi hihii

nie martw sie moj tez czasem jak cos zaczyna to nie konczy i sie wsciekam ale nie denerwuj sie jak chcesz do przyszłego tygodnia wytrzymac:)
 
Witam :-)
Ja własnie wróciłam z mężęm ze szpitala:-) byliśmy załatwić sobie poród rodzinny:tak:no i mamy . wszystko już zapięte na ostatni guzik :tak:teraz tylko musimy pomyśleć o kimś kto by w razie akcji mógł nam zostać z Szymkiem:-) i czekamy:-)
 
reklama
Witam :-)
Ja własnie wróciłam z mężęm ze szpitala:-) byliśmy załatwić sobie poród rodzinny:tak:no i mamy . wszystko już zapięte na ostatni guzik :tak:teraz tylko musimy pomyśleć o kimś kto by w razie akcji mógł nam zostać z Szymkiem:-) i czekamy:-)

Madziu a w końcu rodzisz na Dyrekcyjnej? czy wybrałaś inny szpital?
 
Do góry