witam się z Wami z samiutkiego rana
nie śpię od kilku godzin i zastanawiam się czy to fałszywy alarm czy dziś zabije godzina zero boje się
w nocy jak byłam w toalecie zauważyłam na papierze takie niewielkie niteczki różowo-czerwone, byłam zaspana więc pewna nie mogłam być, ale niedawno jak byłam w łazience to zauważyłam że mój śluz jest już cały delikatnie różowy, ale nie ma tego dużo, czy więc to może być odchodzący czop???
nieregularne skurcze łapią mnie od 2-3 w nocy ale narazie to takie do przeżycia więc nie wiem czy przypadkiem nie przepowiadające, ale spać i tak nie mogę.mój małżon to już do szpitala chciał mnie zawieźć ale ja kazałam mu iść spokojnie do pracy.
właśnie wyparzam laktator bo chyba warto go spakować do torby...???
wstawiłam ostatnie pranie Małego(tak późno bo wczoraj dopiero paczkę dostaliśmy od kuzynki a że same maleństwa to trzeba przygotować), zmywarka też na pełnych obrotach i ogarniam kuchnię musiałabym jeszcze odkurzyć dywan u Tymiego bo wczoraj było wiercone w jego pokoju ale chyba za wcześnie
jakby co trzymajcie kciuki ale sama nie wiem czy to już dziś...jeszcze się tak nie czuję
nie śpię od kilku godzin i zastanawiam się czy to fałszywy alarm czy dziś zabije godzina zero boje się
w nocy jak byłam w toalecie zauważyłam na papierze takie niewielkie niteczki różowo-czerwone, byłam zaspana więc pewna nie mogłam być, ale niedawno jak byłam w łazience to zauważyłam że mój śluz jest już cały delikatnie różowy, ale nie ma tego dużo, czy więc to może być odchodzący czop???
nieregularne skurcze łapią mnie od 2-3 w nocy ale narazie to takie do przeżycia więc nie wiem czy przypadkiem nie przepowiadające, ale spać i tak nie mogę.mój małżon to już do szpitala chciał mnie zawieźć ale ja kazałam mu iść spokojnie do pracy.
właśnie wyparzam laktator bo chyba warto go spakować do torby...???
wstawiłam ostatnie pranie Małego(tak późno bo wczoraj dopiero paczkę dostaliśmy od kuzynki a że same maleństwa to trzeba przygotować), zmywarka też na pełnych obrotach i ogarniam kuchnię musiałabym jeszcze odkurzyć dywan u Tymiego bo wczoraj było wiercone w jego pokoju ale chyba za wcześnie
jakby co trzymajcie kciuki ale sama nie wiem czy to już dziś...jeszcze się tak nie czuję