reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

paula tu w Ustroniu z tym pobraniem ????

hehe ja mialam tez akcje w srode ,brak słow na te pielegniarki. Ja weszłam tam z boku kolo recepcji i pytam sie czy mi pobierze krew bez kolejki,a ta jedna mowi,ze nie ,ze jak chce to mam stac w 15osobowej kolejce , ja do niej,ze stac nie bede hehe,ale ta druga powiedziala,ze mi pobierze, ale ta słuzba zdrowia ma podejscie do kobiet w ciazy i to jeszcze w 3 trymestrze , no szok po prostu
tak w ustroniu
no cyrki cyrki czytałam o Twojej akcji w srode
jak bylam na poczatku ciazy na wszytskim badaniach jakos w 11 tyg to mowie ze przyszlam na pobranie a ona do mnie a jest Pani zapisana? a ja a to teraz trzeba sie zapisywac? a ona tak
to ja do niej to co nie zrobie wyników a ona no nie bo nie jestem zapisana chyba ze poczekam az wszystkim pobiora i zdaza mi jeszcze pobrac to pobiora a ja sobie mysle kij wam w oko i poszłam....
masakra jakas
 
reklama
I ja się witam z rana :-)

Ja już nie pamiętam nocy, żebym nie wstawała do wc :eek:

Źle sypiam, mała w nocy jogę chyba sobie ćwiczy, chciałabym już urodzić... :tak:

a wiesz ze ja tez chciałabym juz urodzic:) juz sie noe moge doczekać:)

Skandal jak dla mnie!!! Całe szczescie ze w mojej przychodni na kazdych drzwiach jest napis "Kobiety w ciąży obsługiwane są poza kolejnością".

Kasiulka- ja takiej nocy nie pamietam juz od 5 lat! Nawet jak Hania sie nie budzi to ja wstaje i ją nakrywam. A jak byla na wakacjach z dziadkami to ja i tak wstawalam z przyzwyczajenia ;/ Taka nasza matczyna rola, hehe

no skandal dobrze ze chociaz u was jest normalnie:)


a u nas cos słoneczko sie przebija wiec moze jest jakas szansa na ładny weekend:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
tak w ustroniu
no cyrki cyrki czytałam o Twojej akcji w srode
jak bylam na poczatku ciazy na wszytskim badaniach jakos w 11 tyg to mowie ze przyszlam na pobranie a ona do mnie a jest Pani zapisana? a ja a to teraz trzeba sie zapisywac? a ona tak
to ja do niej to co nie zrobie wyników a ona no nie bo nie jestem zapisana chyba ze poczekam az wszystkim pobiora i zdaza mi jeszcze pobrac to pobiora a ja sobie mysle kij wam w oko i poszłam....
masakra jakas


Nooo mi tez ta małpa tak powiedziala kiedys, a daj spokoj,jak jeszcze moglam to jezdzilam na poczatku na kolejowa w kolobrzegu, tam bez problemu pobieraly i w ten sam dzien do odebrania wyniki i jeszcze znizke tam masz,bo w ciazy jestes. A tutaj "przepraszam,ze przyszłam pobrac krew wogole "
 
Cześć laski:)
Nie było mnie cały tydzień ale miałam całe mnóstwo zajęć. Przyjechał mój facet i moi rodzice.Wielkie sprzątanie, przemeblowywanie mieszkanka i stawianie mebelków dla małej.Nie sądziałam,że uda się to ustawiać. Mam nadzieję,że w przyszłości kupimy większe mieszkanie, bo mała będzie musiała mieć swój pokój.
Teraz zaczne nadrabiac zaległości w czytaniu , może mi sie uda:). Ciekawa jestem co sie u Was działo.
 
ewelinka pierwszy sie urodzil 3250g wiec wydaje mi sie ,ze ten komputer to zawyza cos, bo gin mowi,ze cm jest mniejszy niz normalnie.

No fakt, torba przynajmniej spakowana, jeden kłopot mniej.

Tylko teraz jak on tak powiedzial,ze maly taki grubasek ,to niewiem czy nie wziasc samych ubranek 62, bo 56 moze nie wejsc :szok: :-)

Mam nadzieje,ze zadna z nas za wczesnie sie nie wypakuje :-)


Wydaje mi się że lepiej wziąć ciuszki w rozmiarze 62, zawsze będzie można podwinąć w razie czego :-)


a powiedzcie mi dziewczyny taką rzecz
u nas można na własne życzenie przynieść ciuszki dla dzidzi do szpitala nie na wyjście tylko leżenie normalnie
Wy bierzecie takie czy tylko szpitalne mieć będziecie? a jak swoje to ile i czego??

Ja biorę tylko ciuszki na wyjście. Słyszałam że inne ciuszki często "giną" więc po co się denerwować i nie chciałabym żeby ciuszki przeszły tym szpitalnym zapachem itp. Zresztą u mnie w szpitalu to maluchy leżą w rożkach owinięte pieluszkami :-)

ja mam zakaz jeżdżenia samochodem od prawie miesiąca i to od lekarza, stwierdził,że lepiej i bezpieczniej jak mnie skurcze złapią w autobusie niż w samochodzie
a co o męża to mu uświadom,że popije sobie jak urodzisz, a teraz niech się zachowuje jak odpowiedzialny facet

Oj już sobie wyobrażam jak niektórzy nasi panowie sobie popiją kiedy zostaną rodzicami :-) Mój tata i zapowiedział mężowi że pokaże mu jak należy oblać przyjście na świat potomka :-) Już to widzę ja będę w szpitalu się goić a on w domu kaca kurować :-) A niech sobie pija jak wrócimy do domu to się ukróci :-) nie mówiąc już o tym że ja będę musiała nadrobić 9 miesięcy abstynencji :-D (wiem, mogę sobie pomarzyć :-) )
 
Nooo mi tez ta małpa tak powiedziala kiedys, a daj spokoj,jak jeszcze moglam to jezdzilam na poczatku na kolejowa w kolobrzegu, tam bez problemu pobieraly i w ten sam dzien do odebrania wyniki i jeszcze znizke tam masz,bo w ciazy jestes. A tutaj "przepraszam,ze przyszłam pobrac krew wogole "

no ja tez jezdziłam na kolejową ale teraz nie chce mi sietak z rana na czczo jechac
a o zniżce nie wiedziałam:( ale one tez nawet nic nie mowily ze jest jakas zniżka a mowilam ze w ciazy:(
 
Nie no porazka jakas, one same mi powiedzialy,ze jest znizka. Zobaczysz jak mala przyjdzie na swiat jak na szczepienie bedziesz chodzic - to zapomnij ,ze wejdziesz bez kolejki,choc pisze jak byk na drzwiach hehe jajca jakies i tyle. Trzeba byc wyszczekanym w tych czasach ,zeby cokolwiek zalatwic. No ja raczej zawsze cicho czekam .
 
I ja mówie dzien dobry w piątkowy poranek.
Trudno was było wczoraj nadrobić:-)Wieczorem czytałam, czytałam i ...posżłam spac a dzisiaj chyba już nie pamiętam wszystkiego:-DAle najważniejsze ze wysztskie jeszcze 2w1 i 3w1:-DAle juz nie długo...

Ja też bym juz chciała urodzić:-)najbardziej cierpi moja watroba i gdyby mały się juz wykluł to miałaby wkońcu chwile oddechu:-D ale z drugiej strony im dłużej siedzi w brzuszku tym łatwiej bedzie mi przeciągnąć siedzenie z małym w domu do końca roku (macierzyński + urlop tegoroczny i zaległy + 2 dni opieki).

Wczorajsze popoołudnie spędziłam na festynie rodzinnym w przedszkolu, nawet pogoda dopisała bo na czas imprezy przestało padać:-)

Co do jazdy samochodem - ja cały czas prowadze - jak jadę sama bo jak jedziemy gdzies z mężem to prowadzi on. W pierwszej ciąży nie miał jeszcze prawa jazdy wiec siła rzeczy ja jeżdziłam - pamiętam w piątek o 23 wróciliśmy od rodziców a juz o 1 w nocy zaczęła sie akcja porodowa:-)

Życze miłego dnia i samych dobrych wiadomości i udanych wizyt.
 
Nie no porazka jakas, one same mi powiedzialy,ze jest znizka. Zobaczysz jak mala przyjdzie na swiat jak na szczepienie bedziesz chodzic - to zapomnij ,ze wejdziesz bez kolejki,choc pisze jak byk na drzwiach hehe jajca jakies i tyle. Trzeba byc wyszczekanym w tych czasach ,zeby cokolwiek zalatwic. No ja raczej zawsze cicho czekam .

no ja tez raczej cicho czekam chyba ze ktos sam zaproponuje a tak to czekam zeby nie sluchac hehe

a my tutaj małej nie zapisujemy do lekarza wiec sie nie martwie hihi
 
reklama
Ledwo nadrobiłam - tyle stron napisałyście.

Mnie skurcze łapią, ale jeszcze nie są regularne - więc luzik.

Co do jazdy autem, ja jeżdżę cały czas. Codziennie robię ok 50 km, bo do pracy mam 22 km w jedną stronę. I po drodze jeszcze córkę do przedszkola odwożę i potem ją zabieram. mam zamiar do pracy chodzić jak najdłużej mi sie uda, więc nie zdziwie się, jak sama na porodówkę pojadę. Póki co swoją torbę mam spakowaną i wożę w aucie :-)

Piszecie, ze wasi partnerzy sobie popijają. Ja nie mam takiego problemu. Mój w zasadzie pije tylko w święta lub imieniny i sam wie kiedy przestać. Wczoraj sama mu redsa otworzyłam, bo miałam ochotę sama na łyczek. Więc ja się nie martwię, że w razie czego M. pojedzie do szpitala pod wpływem.

Do szpitala spakowałam tylko sobie torbę. Ale nie taka podróżną. Wzięłam od siostry taką torbę ogromną z którą ona normalnie na co dzień chodzi, bo lubuje się w takich wielkich torbiszonach. Także u mnie torba francja-elegancja :-D. Dla małego rzeczy są w domu i tylko na wyjście M. przywiezie. Poza pampersami i chusteczkami, bo to M. przyniesie jak się mały urodzi i będziemy już w pokoju.


Zdecydowaliśmy, ze przez miesiąc czy dwa mały bedzie z nami w sypialni, więc wczoraj już sypialnię posprzątała, łącznie z oknami i firankami, tylko mebli nie przestawiałam, bo siły nie miałam tyle - za co oczywiście dostałam ochrzan od M. ;-), że wogóle o tym pomyślałam. Ale może w weekend M. poprzestawia mebelki i zrobimy miejsce na łóżeczko.
 
Do góry