Ciężki dziś miałam dzień, jakoś nie mogłam się dogadać z moim R, w końcu uznałam, że lepiej będzie jak sobie dziś zejdziemy z drogi i większość dnia siedziałam w piwnicy i sprzątałam
Wiecie co, tak jak zawsze byłam bałaganiarą to w tej ciąży zrobiłam się prawie pedantką, normalnie 5 minut nie mogę na tyłku wysiedzieć, żeby czegoś nie sprzątać
No ale koniec końców jestem teraz tak padnięta, że hej....
Stella- ja mam laktaor ręczny Aventu jeszcze po Piotrusiu i byłam bardzo zadowolona, zdecydowanie odradzam Chicco, próbowałam i nie wydoiłam ani kropli, butelkę też mam Aventu- tylko jedną i malutką
Agi78- i znów super wiadomości :-) Świetnie!!!
Żyrafka- gratuluję udanej wizyty :-)
gosiagro- no to teraz tylko żeby rozwarcie poczekało łaskawie na Twojego męża... ;-)
ewelinka- uśmiałam się z akcji "łóżeczko"
paulka- tak sobie pomyslałam, że jakbym chciała być trollem to chyba bym od razu od czworaczków albo pięcioraczków startowała
Ja piję trochę więcej niż zwykle, ale w sumie i tak malutko- może trochę więcej niż pół litra płynów dziennie....
Lencja dobre wiadomości o tych odwiedzinach, ciekawe, może to
Perfecta do nich zadzwoniła i na nich nakrzyczała...
Oby ciśnienie Ci spadło!
AniaCh- przypomnij nam się w sobotę, wpadniemy wszystkie na szampana
Milka- fajnego masz synka, proszę jak już dba o braciszka! Ale uśmiałam się z Twojego "znaczenia terenu"
Stella- mamy chyba to samo łóżeczko-czyżby Klupś Radek? , mój R już go skręcił przed laty to i teraz da radę, czekam tylko na jego natchnienie, obym się doczekała
Jak nie to zadzwonię po Ciebie
Kończę, jutro rano laboratorium, później jakaś mała próba w uczelni, może w międzyczasie do fryzjera uda mi się jeszcze wbić... pa