tak czytam co piszecie o teściowych i cóż, chyba to prawda,że dziewczyna może liczyć na swoją mamę, bo teściowa to chyba ma pretensje, że zabrałyśmy jej synka...:-)
ja nie mam takich problemów jak Wy, przynajmniej na razie,może dlatego że nie jesteśmy małżeństwem i właściwie to nie mam teściowej, ale głównie to że ona mieszka we Francji a ja tutaj; niby mówi,że jak zechcemy to ona chetnie zostanie z Amelką ale wiadomo, to będzie wtedy jak tam pojedziemy, co pewnie będzie zdarzało się okresowo
tak naprawdę to macie rację,że nie liczycie na teściowe, te które same nic od siebie nie dają a tylko gadają że pomogą to najczęściej te, kóte czekają aż same poprosimy o pomoc one pomoga ale potem do końca życia będą pieprzyć jak to wtedy i wtedy pomogły albo co to nie zrobiły dla nas, albo gorzej ,że gdyby nie one to by było cienko, bo przecież prosiłysmy o pomoc
straszne ale prawdziwe...:-( choć nie moge powiedzieć...wiele tesciowych jest super, myślę ,ze wśród nas są te które narzekać nie mogą
zyczę wszystkim nas zmian i dobrych doświadczeń z teściowymi :-)
ja nie mam takich problemów jak Wy, przynajmniej na razie,może dlatego że nie jesteśmy małżeństwem i właściwie to nie mam teściowej, ale głównie to że ona mieszka we Francji a ja tutaj; niby mówi,że jak zechcemy to ona chetnie zostanie z Amelką ale wiadomo, to będzie wtedy jak tam pojedziemy, co pewnie będzie zdarzało się okresowo
tak naprawdę to macie rację,że nie liczycie na teściowe, te które same nic od siebie nie dają a tylko gadają że pomogą to najczęściej te, kóte czekają aż same poprosimy o pomoc one pomoga ale potem do końca życia będą pieprzyć jak to wtedy i wtedy pomogły albo co to nie zrobiły dla nas, albo gorzej ,że gdyby nie one to by było cienko, bo przecież prosiłysmy o pomoc
straszne ale prawdziwe...:-( choć nie moge powiedzieć...wiele tesciowych jest super, myślę ,ze wśród nas są te które narzekać nie mogą
zyczę wszystkim nas zmian i dobrych doświadczeń z teściowymi :-)