reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

Jeszcze dopiszę o karmieniu. Ja mam zamiar karmić na pewno przez czas macierzyńskiego. Potem pewnie coraz mniej. Tak miałam z córką, karmiłam przez 3,5 miesiąca, potem zaczęłam wprowadzać inne jedzonko, od 4 miesiąca karmiłam tylko rano i po południu od 16 i w nocy. Ale zanim mała skończyła pół roku pokarm mi sam zanikł.

Generalnie samo karmienie piersią bardzo dobrze wpływa na dziecko, staje się bardziej odporne. Spotkałam się z czterema lekarzami, gdzie zawsze pytali jak długo karmiłam piersią, kiedy zachodziłam z małą do nich.
 
reklama
Z tym karmieniem to mam podobnie jak większość z was. O ile będę miała pokarm to chcę karmić przez cały macierzyński + zaległy urlop. Ale wiem że w czasie macierzyńskiego będę pracowała przynajmniej jeden dzień w tygodniu, więc w razie czego będę odciągać pokarm i zostawiać mamie. Albo małą ze sobą do pracy na chwilę zabierać:-) Już mi klient powiedział że będzie lato, ładna pogoda, to się wózek wystawi za okno, a ja będę mogła spokojnie pracować;-) Ach ci faceci.........:-D:-D
 
Generalnie samo karmienie piersią bardzo dobrze wpływa na dziecko, staje się bardziej odporne. .

A nie zgodze sie z Toba w tej kwestii , z tego wzgledu,ze moj Bartosz był chowany na mleku modyfikowanym i chorował mniej (własciwie to czas do przedszkola był zdrowy) , a jego rówiesnicy karmieni z piersi duzo czesciej byli chorzy . Ja miałam pokarm tylko miesiąc ,potem mi zanikł ,niewiem czemu wlasciwie,ale sie tak stało.

Nie załuje tego i tym razem ewentualnie przedłuze ten okres do 2 mies,ale kto wie, czy sytuacja sie nie powtórzy. Nie uwazam ,zebym zle robiła, sa matki które juz w szpitalu wyciagaja sztuczne mleko i wogole nie karmia naturalnie. A wiem,ze w tym pierwszym miesiacu jest najwiecej witamin w siarze ,ktora leci,generalnie dlatego mysle,ze nawet miesiac wystarczy,aby dziecko sie uodpornilo i najdalo w witaminki. :happy:
 
:-)Witam mamuśki:-)
Paulka oby się wszystko dobrze skończyło, dmucham w te czarne chmury zeby sobie poszły precz
Koriander ale już twoja niunia duuuża, warto było tyle czekać na takie widoczki i takie wrazenia:tak:
zdec gratuluje udanej wizyty i cieszę się że wszystko w porządeczku:-) ciekawa byłam jaką wage będzie miała twoja malutka bo jesteśmy na tym samym etapie ciąży, jeszcze dziś ma wizytować KPI

Ja też wczoraj wizytowałam o 21.30:szok: (u mojej lekarki to norma ona przyjmuje do 23.00) i powiem wam że jestem uradowana:-) bo miałam juz czarne myśli jeśli chodzi o wage synka ostatnio był troche do tyłu ale jest wsio ok waży 1714, szyjka w porządku, główka w kanale rodnym choć dla mnie to w sumie bez znaczenia bo mam wskazania na cc. Kolejna wizyta 20 maja i wtedy juz będe sie umawiać na konkretny termin mówiła że będziemy rodzić w tym tygodniu po 14 czerwca.
Rozmawiałam o znieczuleniu w kręgosłup bo po poprzednim cc miałam zespół poznieczuleniowy tzn przez kilka dni okropne bóle głowy połączone z wymiotami, musiałam być podłączona do kroplówki i spędziłam w szpitalu 11 dni:baffled:. Powiedziała żebym tym razem w trakcie rozmowy z anastezjologiem wspomniała o tym żeby użył cieńszej igły(że to ma znaczenie) i po porodzie jak najwięcej leżeć na brzuchu(wtedy nie wypływa płyn rdzeniowy). Już się boje na samą mysl ale jak mojego synusia kochanego zobacze to wynagrodzi mi to wszystko:tak:
 
Witam przy kawusi, u nas juz od dzis weekend, QueensDay czyli swieto krolowej, czyste szalenstwo na ulicach :szok: Zaraz idziemy sie dolaczyc :-D
Mam takie wrazenie jak czytam o waszych bolach ze moj organizm planuje wydac dziecko "z nienacka". macica sobie nie cwiczy, zadnych skurczy, jak ja to rozpoznam jak przyjdzie co do czego? :eek:

magdalena sliczna waga synusia, nie ma co sie martwic :-) Rosnie chlop jak powinien, gratuluje wiadomosci! Oby tym razem cc przebiegla bez zadnych wiekszych dolegliwosci, dobrze znac juz prawie date narodzin :tak:

kpi powodzenia na wizycie, szybciutko pisz co i jak u Natalci ;-)
ewelinka, fakt klopsiki w naszych brzuszkach rosna, ja sie rodzilam z waga 3500g wiec licze na podobna u corci :-D

paulka-oby mąż wrócił szybko do domku, trzymam kciuki, na pewno wielki stres dla was :-(

kajdusia az musialam przetlumaczyc tekst Piotrusia A. :-D:-D Ciekawa jestem czy Malgosia przejmie niedlugo jego zgrywy ;-) Gratuluje udanych lumpkow, a jak sliweczki w salonie, pochwal sie rezultatem :-) Dzieki za pozdrowienia, usciskaj chlopakow!

ewa1981 a ta paczka gigant to co zawierala??? :-D:-D Pochwal sie pochwal!

Ciekawe co u Ewus? Oby ja na weekend puscili..
 
ewela28 jeśli pokarm sam zanika to naturalne, że nie można karmić malucha dłużej. Znam przypadek gdzie dziewczyna przy trzecim dziecku nie mogła karmić, bo pokarmu nie miała, a w przy poprzednich maluchach karmiła dość długo. Walczyła o pokarm, i udało sie karmiła trzeciego maluszka, ale przezywała istne katusze.
Ja oczywiście mam takie założenie, ze karmić będę do czasu powrotu do pracy, gdzieś tak w grudniu, ale jak to bedzie w praktyce to sie okaże.

Jakoś nie mogę zrozumieć dziewczyn, które z góry zakładają , ze karmić piersią nie będą. ja ten okres wspominam bardzo dobrze, lubiłam te chwile kiedy byłam tak blisko z córką.
 
Witam,
ja po strasznej nocy, jak się przebudziłam o 3.00 to już nie zasnęłam.
Czeka mnie dzisiaj wizyta więc to może stres przed nią nie pozwalał mi zasnąć. dzisiaj będę miała KTG i badanie szyjki bo ostatnio było małe rozwarcie.
Kpi23 to wizytujemy dzisiaj o tej samej godzinie.

Sorki dziewczynki że już nic nie napiszę ale wiem co u Was bo zdążyłam przeczytać to co od wczoraj napisałyście.
Po wizycie się odezwię
 
Witam przy kawusi, u nas juz od dzis weekend, QueensDay czyli swieto krolowej, czyste szalenstwo na ulicach :szok: Zaraz idziemy sie dolaczyc :-D
..
rzeczywiście dziś 30 kwiecień, też miałam przyjemnośc uczestniczyć w tej imprezie:tak:, pamiętam że to był szał, czegoś takiego sie nie spodziewałam żeby całe miasto tak sie bawiło, uliczki, kanały wszędzie imprezujące tłumy; pamiętam też że wydałam sporo kasy na wyprzedażach:happy:


Kurcze, wczoraj kupiłam w biedronce pomidorki koktajlowe, i chyba mi zaszkodziły:-(goni mnie strasznie. Może pepsi pomoże:confused:
 
A nie zgodze sie z Toba w tej kwestii , z tego wzgledu,ze moj Bartosz był chowany na mleku modyfikowanym i chorował mniej (własciwie to czas do przedszkola był zdrowy) , a jego rówiesnicy karmieni z piersi duzo czesciej byli chorzy . Ja miałam pokarm tylko miesiąc ,potem mi zanikł ,niewiem czemu wlasciwie,ale sie tak stało.

Nie załuje tego i tym razem ewentualnie przedłuze ten okres do 2 mies,ale kto wie, czy sytuacja sie nie powtórzy. Nie uwazam ,zebym zle robiła, sa matki które juz w szpitalu wyciagaja sztuczne mleko i wogole nie karmia naturalnie. A wiem,ze w tym pierwszym miesiacu jest najwiecej witamin w siarze ,ktora leci,generalnie dlatego mysle,ze nawet miesiac wystarczy,aby dziecko sie uodpornilo i najdalo w witaminki. :happy:


ja tez karmiona modyfikowanym,i calkiem spore dziecko ze mnie wyroslo :D generalnie moje choroby z dziecinstwa nie byly spowodowane karmieniem butelka,bo bialaczki sie w taki sposob nie nabywa:) wszyscy o tym karmieniu piersia,a ja mam ciagle nadzieje ze nie bede musiala tego robic.
 
reklama
Do góry