Ewitka
Majowo-lutowa mama
Cześ dziewczynki. Zaglądnelam czy aby któraś z was już się nie rozpakowała, ale widzę, że dzidzie zdyscyplinowane cierpliwie czekają. Ale dużo nowych czerwcóweczek przybyło, juz się tu gubię.
A ja właśnie straciłam szanse na dzidzię w tym roku, trochę mi smutno, bo myślałam, że może jednak grudzień.... Cos tak w nas ostatnio entuzjazmu brak. Człowiekowi nie w głowie staranka, jak tu takie tragedie się wydarzają. Za to mój synek dostał się do przedszkola, co u nas w Krakowie było nie lada wyczynem. Poza tym kupiliśmy dzisiaj synkowi rowerek (pierwszy w życiu i od razu 16'') i młody choc ledwo sięga do pedalów, to po godzinie nauki załapał o co chodzi i elegancko na nim śmiga.
Pozdrowienia dla waszych brzuszkowych pociech, dobrego samopoczucia do samego końca ciąży, bo zaczyna się wam ten najmniej przyjemny okres wyczekiwania, kiedy różne dolegliwości daja o sobie znać i chciałoby się juz maleństwo mieć po tej stronie. Trzymajcie się ciepło.
A ja właśnie straciłam szanse na dzidzię w tym roku, trochę mi smutno, bo myślałam, że może jednak grudzień.... Cos tak w nas ostatnio entuzjazmu brak. Człowiekowi nie w głowie staranka, jak tu takie tragedie się wydarzają. Za to mój synek dostał się do przedszkola, co u nas w Krakowie było nie lada wyczynem. Poza tym kupiliśmy dzisiaj synkowi rowerek (pierwszy w życiu i od razu 16'') i młody choc ledwo sięga do pedalów, to po godzinie nauki załapał o co chodzi i elegancko na nim śmiga.
Pozdrowienia dla waszych brzuszkowych pociech, dobrego samopoczucia do samego końca ciąży, bo zaczyna się wam ten najmniej przyjemny okres wyczekiwania, kiedy różne dolegliwości daja o sobie znać i chciałoby się juz maleństwo mieć po tej stronie. Trzymajcie się ciepło.