reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
U nas poród rodzinny jest bezpłatny i facet ie musi uczestniczyć w szkole rodzenia
wiem że też gonili za majtasy ale i tak wszystkie chodziły tylko na obchód były szybko zdjęte a co do książeczki to u nas musi bć lub zgłoszenie do zusu o oplacaniu składek z zakładu pracy kopia chyba rmuła czy jakoś tak no i deklaracja z ostaTNEGO MIESIĄCA
 
ale dziecko w towarzystwie narzeczonej i tesciow wraca z przedszkola (takie to zycie 4-taka:-) ) do domu i nie trzeba sie zaraz od najgorszej strony pokazac. :)

hahaha właśnie mi przypomniałaś co miałam Wam napisać, mój Patryk od jakiegoś czasu jak rano wychodził do przedszkola prosił o takie słodkie pianki do jedzenia, ale ich nie jadł tylko chował do kieszeni. No i wczoraj okazało się,że te pianki były dla jego koleżanki z grupy Zuzi. Chyba się starzeje, bo moje dziecko właśnie przeżywa swoją pierwszą miłość :) :) :) czyli dorasta :)
 
Jeśli ktoś ma to chonorują jeszcze stare książeczki chyba do końca roku ale muszą być podbijane co miesiąc tyle się zmieniło kiedyś były co pół roku potem co 3 mies a teraz co miesiąc
 
no nieźle, ja tu wodę do szpitala już kupować chciałam żeby mieć wsio,a o tym nawet nie pomyślałam :p
czyli tak, po legitkę to do zakładu pracy trza się zgłosić i oni muszą tam podbić że jest ubezpieczona, tak?
a to z zusu jakbym chciała to w zusie muszę załatwić?
sory za głupie pytania, ale od października siedzę w domu i już się uwsteczniłam chyba na wszystkie możliwe sposoby ;)

takie miłości przedszkolne są debest XD pamiętam.. moja miała na imię dawid i byłam przekonana że to mężczyzna, któremu poświęcę całe swoje życie karmiąc go na śniadanie obiad i kolację kanapkami, bo tylko tym w 6latkach pochwalić się mogłam ;p

fajne są dzieciaczki :))
 
cytrusik
zgłoszenie do zusu dostajesz w pracy, u mnie w pracy często wysyła się faksem do szpitala nie tylko w przypadku ciąży, a stempelek w legitymacji jest ważny miesiąc
pzdr.
kalwa
 
dziewczyny a jak Wy czujecie te skurcze? bo albo ja jestem jakaś nienormalna albo ja nie bardzo w ogóle je czuje :p

Skoro to oznaka nie normalności to ja też jestem nienormalna bowiem nie odczuwam żadnych skurczy :-) Lekarza to nie martwi więc mnie tym bardziej :-) Po co mi jeszcze jakieś dodatkowe bóle :-)

Dziś mam taki nastrój że bez ochraniaczy to nie podchodź, najchętniej to bym poszła dziś na jakąś imprezę i się porządnie skuła ach to pewnie przez połączenie tej pogody z hormonami i odbiciem w lustrze ach
 
Ciekawe co mnie jeszcze czeka... najpierw ten nieszczesny przedpokój a teraz tata do mnie zadzwonił że ma półpasiec i mam siebie obserwować bo wczoraj się widzieliśmy a on już zarażał:-(nawet nie chce szperac w internecie...z nerwów cała skóra mnie swędzi...najgorsze że musze ograniczyć z nim kontak - a ja taka córeczka tatusia:-D
 
reklama
witajcie kochaniutkie
ja jak zwykle cierpię na brak czasu;-) zaglądam, czytam ale na odpisywanie czasu i sił brak, niestety nie mogę pozwolić sobie na zbyt długie siedzenie w jednej pozycji przed kompem bo mój mały daje się we znaki i wciska swoje części ciała w najbardziej bolące miejsca, a i kręgosłup mój chyba odmawia posłuszeństwa
ostatnie 2 dni to tylko zakupy, wcześniej dla malucha, troszkę ciuszków, wszystko co z apteki i parę drobiazgów i oczywiście nieco dla mnie
do tego korzystaliśmy z przepięknej pogody i dużo spacerowaliśmy, dziś już nie jest tak milutko bo coś sie pogoda psuje i nie wiem czy nie zacznie padać a ja chciałam sie wybrać do jednego sklepu pooglądać wózki jak lala wstanie, no nic jeszcze zobaczymy co się z tego rozwinie

co do wizyt gratulacje wczorajszym i dzisiejszym wizytowiczykom spore te nasze maluszki już są :-)

a ja odebrałam wyniki krzywej cukrowej i co mnie zdziwiło że przed miałam wynik 4,47 mmol
a po godz. 4,03 ?????? troche to dziwne jak dla mnie że jest mniej, wiem że któraś też tak miała i co na to lekarz? ja mam wizyte dopiero za 2 tygodnie i nie wiem czy dzwonić czy poczekać a może powtórzyć badanie? hmmm... tego ostatniego to akurat wolałabym uniknąc bo znowu strasznie się męczyłam z wypiciem tej glukozy

wybaczcie że nie odpiszę każdej ale zmykam jakiś obiadek postawić, w wolnej chwili poczytam Was odrobinkę:-)

póki co miłego dnia:-)
 
Do góry