Czerwiec 2010

[zdec]

Witaj UfoEmilka
Udało mi się jednak zrobić ten obiad, jak mój K. wrócił z pracy to wziął się za bezpiecznik od korków i okazało się że trzeba go było całego wykręcić (na to to bym nie wpadła ledwo nauczyłam się naciskać, jak korek wyskoczy
mi_mi fajny ten chłopczyk, tak super tańczy w rytm muzyki

 

[ewela28]

Witam, przyszłe mamy czerwcowe. Niewiele nam zostało do końca, jak idą oczekiwania, wózeczki ci ciuszki juz kupiłyście.
Czym sie sugerowałyscie przy zakupie woziczka?
pozdrawiam
Nowa, przyszla mama czerwcowa

Witaj :-) w sumie to tylko ciuszki i butelki mam zakpuione,a reszta niewiem moze za miesiac

 

[Milka26]

Padlam w polowie nie dam rady was dotyczac

Co do wady wzroku i CC dopytywalam bo samam mam nie za mala nie za duza -3 wiec wyglda to tak ze od -3 jest wskazanie do cc ale decyduje stan siatkowki a nie sama wada. Wybieram sie do okulisty w czerwcu zreszta to zona mojego gina mam jednak nadzieje ze wszytsko bedzie ok wole sie pomeczyc przy porodzie niz potem przez dluzszy czas. No chyba ze trafi sie jakies paskudne ciecie lub pekniecie krocza to moze wyjsc na to samo. Z Olem peklam sama nie zdazyli mnie naciac wlasciwie w panice zakladali rekawiczki ale wsytsko skonczylo sie dobrze.

zakupy ... pozatym co mi zostalo w domu nie mam nic kupionego zaczne o tym myslec w maju

Kupujac wozek najbardziej sugerowalam sie waga chcialam z ruchoma raczka znaczy taka do przekladania raz dziecko przodem do mnie raz tylem , okazalo sie ze taka konstrukcja wyklucza lekkosc. Wiec wybralam lekki zwrotny no i 3 paka gondola spacerowka i nosidelko na jedym stelarzu . Wbralismy Maxi Cosi, fotelik teraz juz mamy 3 i musze przyznac ze moj maz z racji swoejej pracy ma na tym punkcie swira wiec wybor fotelika zreguly trwa i trwa no i musi byc naj naj naja cena nie wazna

 

[badaicka]

O podniosłaś mnie na duchu odnośnie cesarki. Duże dzięki :-)

Nie ma za co dziękowac.
Wiadomo ze jest to operacja i kazda może sie czuc po niej inaczej, ja po 13 h na porodówce a potem cc czułam się bardzo dobrze, na drugi dzień po cięciu juz chodziłam sama po oddziale.
Teraz tez mam miec cesarke i sama jestem ciekawa jak bedzie

Nie jest prawdą to co piszesz....już nie jeden wyrok alimentacyjny miałam w rękach i ojciec nie miał praw rodzicielskich a alimenty musiał płacić....sprawa wygląda tak(już Ewie pisałam) że jeśli Ewa zawnioskuje o ustalenie ojcostwa i alimenty to sąd z urzędu nie nada praw rodzicielskich ojcu, w takim wypadku ijciec nie ma praw do dziecka jesli o nie nie zawnioskuje.
Ewa nie musi składać o pozbawienie praw ojca bo on tych praw nie ma i nie będzie miał do puki sąd mu ich na jego wniosek nie nada.

Mam w pracy taką babkę u której była podobna sytuacja jak u Ewy ojciec nie uznał dziecka i ona wystąpiła o ustalenie ojcostwa i alimenty....no i w wyroku są trzy punkty...orzeka że ojcem jest ten i ten, nie nadaje się praw rodzicielskich i orzeka się alimenty w wysokości....więc mam nadzieje że nadal tak jest.

Wiesz ja na prawie się nie znam niestety, poprostu do tej pory byłam pewna że jezeli ojciec nie ma praw to i nie musi płacić ale dobrze ze jestes i znasz sie na tym lepiej niz ja i napisałaś jak jest naprawde :-)
W tej sytuacji mam nadzieje ze "dawca nasienia" Ewy nie wywinie sie od odpowiedzialnosci nawet jak nie bedzie miał praw do chłopców

 

[anecznik]

Dziewczyny ostatnio pisałyście o tych małolatach, które zostały matkami i o tej 14 co urodziła w szkolnej szatni. Wiecie co, pomijając wszystkie smutne aspekty tej wizyty jest dużo pozytywów zwłaszcza dla nas. Bowiem doszłam do wniosku, że skoro taka małolata samodzielnie urodziła swoje pierwsze dziecko i to w szatni to my dorosłe kobiety tym bardziej sobie poradzimy :-) w dodatku będąc w szpitalu i pod opieką lekarską :-) Czyli poród to pikuś :-)

 

[cytrusik]

w sumie... coś w tym jest

wiecie co dziewczyny... wina bym się napiła gorzej, zagryzła serkiem pleśniowym

 

[zdec]

w sumie... coś w tym jest

wiecie co dziewczyny... wina bym się napiła gorzej, zagryzła serkiem pleśniowym

Hahaha Czyżby zachcianka ciążowa

 

[cytrusik]

to chyba wrodzona przekora smakowa jak czegoś nie mogę to tym bardziej się chce ;p a dziś wybitnie mam smaka
no ale nic, może z rok jeszcze i się napiję

 

[anecznik]

to chyba wrodzona przekora smakowa jak czegoś nie mogę to tym bardziej się chce ;p a dziś wybitnie mam smaka
no ale nic, może z rok jeszcze i się napiję

Wiesz podobno organizm ludzki jest tak stworzony, że domaga się tego czego potrzebuję

Ja mam nadzieję napić się trochę winka lub piwka jeszcze latem Wcześniej oczywiście odciągnę pokarm.
Zresztą po tak długiej przerwie to wydaje mi się że wystarczy odrobina alkoholu by nam w głowie zaszumiało

 

[Lenuszka]

w sumie... coś w tym jest

wiecie co dziewczyny... wina bym się napiła gorzej, zagryzła serkiem pleśniowym

mmm takie czerwone półsłodkie.....camembert z pieprzem...,mmmmmm