Cześć dziewczynki
Piotrek znów chory, kaszle, a właściwie szczeka, do tego ma gorączkę:-( A tydzień temu dopiero przestał brać antybiotyki...
Dziś rano, była niezla akcja, bo Piotrek obudził sie w opłakanym stanie, a i mąż i ja nie mieliśmy opcji, żeby nie iść do pracy... o 7.10 rano dzwoniłam do byłej opiekunki Piotrusia z ktorą nie mieliśmy kontaktu od prawie roku i udało nam sie na 8 ją ściągnąć... Potem nam mówiła, że myślała, że zaczynam rodzić
Karo- współczuję tej cholernej cukrzycy, a najbardziej tego, że słodycze zabronione.biedne jesteście "słodkie" dziewczynki :-(
Karina78- jak miło, że wróciłaś
Bydgoszcz rośnie w siłę
Ja mam większość wyprawki jeszcze po Piotrusiu i kilka dziewczyńskich ciuchów zakupionych w lumplu, na większe zakupy przyjdzie pora w maju:-) A Ty spodziewasz się dziewuszki, czy chłopaka?
Madziaja- ja w pierwszej ciąży też nie rozumiałam o co tyle hałasu z tą glukozą- pełen luz, a w tej ciąży ledwo wypiłam to świństwo i było mi niedobrze przez 3 godziny... Nie wiem od czego to zależy....
Widzę, że wiele z Was ma remonty, my planujemy malowanie ścian jeszcze przed przyjściem maluszki na świat, ale jak już będzie ciepło i będzie można stale wietrzyć pokoje
iziatcz- mam nadzieję, że jutro też będzie ładna pogoda, mam wolne w pracy to też chętnie podziałam w ogródku
Kupiłam do zasiania sporo kwiatków i chcę w tym roku też zrobić sobie na tarasie w korytku zielnik, tym bardziej, ze w maju będę już na zwolnieniu to będę szaleć w kuchni
Lena- zazdroszczę tych krokusików, u nas nadal tylko zielone pipcie bez kwiatka :-(
liliti- o mamuśko, trzymaj się Kochana, mocno wierzę, że będzie dobrze!!! Musi być!!!! Soniu, siedź grzecznie u mamusi, masz tam tak cieplutko!
Andzia- gratuluję udanej wizyty, jejku jak ja bym się ucieszyła, gdybym z wizyty na wizytę raz nie przytyła ;-)
Mama mikołaja- życzę siły i lepszego samopoczucia- ma nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja...
Paula24211- faktycznie masz niesamowitą mamusię
Anecznik- zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości- też mi ciąża nie zawadza, czuję się bardzo dobrze, ale schylanie to prawdziwy koszmar! Czasem zatrudniam Piotrusia, ale do pracy go ze sobą nie wezmę ;-)
Ania.- gratuluję udanej wizyty
koriander- Ty encyklopedio nasza Ty...
A ja nie mam żadnych żadnusieńkich skurczy, w tamtej ciąży też nie miałam- to możliwe???
Elizka21- gratuluję dorodnego chłopaka! Czyli przeczucie Cię myliło, zdaje się, że przeczuwałaś dziewuszkę? A zgagę mam straszną, i niestety średnio daję sobie radę z nią
eagle- moje gratulacje powizytowe!
gosiagro- Majusia rzeczywiście spora
Ale to tylko się cieszyć!!!
Zdrowa silna babeczka rośnie! :-)
Gryzka- ciekawy temat poruszyłaś z tym szczepieniem, ja się nie szczepiłam , ale muszę popytać za tydzień mojego gina co o tym myśli!
A ja się cieszę, że dziś tak dużo nie popisałyście, przynajmniej wszystko co dzisiejsze to doczytałam!
A
Neti siedzi nadal we Francji u lubego?
Cobra- Ty też się odezwij....
Dobranoc dziewuszki