reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

liliti nie wygłupiaj sie nie śpiesz sie z rozpakowaniem masz jeszcze czas .trzymam kciuki .
elizka gratuluję dorodnego synusia
 
reklama
Witam dziewczyny,
u mnie też dzisiaj bardzo słonecznie, rano zaliczyłam spacer a tak ogólnie to zamiast mieć w sobie pełnie życia to spać mi się chce cały dzień, właśnie przed chwilą wstałam po poobiedniej drzemce.

Już wcześniej w którymś z postów pisałam o Acesanie, ja go biorę od początku ciąży ale w ulotce wyczytałam że nie zaleca się brania w III trymestrze, mój gin kazał mi brać do 34tc, a ja się cały czas denerwuje czy nie za długo i czy dziecku nie zaszkodzi.
Brała może któraś z Was te leki??

liliti trzymaj się Kochana, niech mała jeszcze się nie spieszy i pobędzie w brzuszku!!

elizka gratuluję synka :)
 
Witajcie brzuchatki ;)

Weekend mnie nie było i wczoraj i tyyyyle nowych wieści ...
Szkoda, ze też tych niewesołych ;(

Trzymam jednak kciuki za to, że wszystko ułożyło się dobrze ;)

A ja nadal na zwolnieniu, na pochorobowy kaszel (skurcz oskrzeli),który ładnie zanika ... We czwartek lecę do ginki - i chyba już poodpoczywam, ciężko m się robi, nogi i kręgosłup zaczynają boleć ... no i ogólnie zmęczona jestem jakaś ...
 
Dziewczyny czy Wy tez śledzicie tego chłopca znalezionego nad stawem??
Z ostatniej chwili tzn z wiadomości Plajny koło Elbląga matka spaliła noworodka ......bez komentarza...
 
Dziewczyny czy Wy tez śledzicie tego chłopca znalezionego nad stawem??
Z ostatniej chwili tzn z wiadomości Plajny koło Elbląga matka spaliła noworodka ......bez komentarza...

Dla mnie to jest straszne... nierozumiem i nizrozumię tych ludzi nigdy...:-( niewiem jaka kara byłaby najodpowiedniejsza za takie cos...

Dziewczyny jak tam u was ze zgagą? Ja przyznam szczerze ze mam ją nie za często ale jak już jest to nie daję sobie z nia rady. i to nie mam jej przez posiłki czeste czy późne bo malo jem i późno wcale nie (wole nie jesć nic niż mam zjesc późno...). Mały mi strasznie chyba musi wtedy kopać i sie pchać na żołądek heh... :-)
 
Nie nadrobilam Was. Poczytalam tylko kilka str :-(
Ja mam kreche na brzuchu od drugiej polowy stycznia mniej wiecej. Pojawiala sie stopniowo. teraz ciagnie sie od niewymownej az prawie pod piersi. Centralnie na calym brzucholu. Pepek tez wystaje, wczesniej uznawalam to za okropne,teraz sie przyzwyczailam i smieszy mnie to:tak:
liliti - z calej sily trzymam kcuki za kazdy kolejny dzien. Masz dobra opieke i meza przy boku, licze,ze wszystko bedzie dobrze i troche to jeszcze potrwa.

mama mikolaja - ja czesto mam koszmarne dni :( Dobrze,ze wiosna to sie przerzucilam na baleriny. Po schodach ledwo chodze,w ciaz prwie cos mnie pobolewa, miesnie wszedzie, biodra, posladki. Prawa strona puchnie od czasu do czasu. Po nocy wstaje bardziej obolala niz sie klade.
nie wiem jak dojade do pl bo tez jade autem i to moze dopiero za miesaic...
W niedziele zlapal mnie taki bol po prawej, od piersi po posladek,nie mgolam sie ruszyc,dobrze,ze bylam z mezem. Lzy lecialy mi jak grochy. zimnym potem sie oblalam,az wymiotowac mi sie chcialo. dotarlam jednak do domu jakos,polezalam pozniej masaz i bylo ok. Mysle,ze to maly tak sie ulozyl,ze byl ucisk na jakies nerwy i narzady.
Czytalam keidys,ze masaz dolnej czesci plecow nie jest wskazany dla ciezarowek,bo bezsposrednie powiazanie z macica moze powodowac skurcze?prawda to?

Ania., Elizaka21 i inne szczesliwe wizytowiczki - gratuluje pomyslnych wiesci, dorodnych dzieciaczkow!

W piatek zadzwonili ze szpitala,musialam tam sie stawic wczoraj, okazalo sie,ze mam jaks infekcje w moczu,nie nazwali jednak tego konkretnie. dostalam na 7dni antybiotyk amoxicillin. Brala to ktoras z Was?
A w piatek sie zmierzylam w brzucholu to 107 na wysokosci pepka czy w ciagu tyg +2cm...
 
AniaCh83 ja też czytałam kiedys o tym i jedni mówią ze to prawda a drudzy że nie...:-) mój mąż czasami mnie masuje i jak narazie nic nam nie zaszkodziło;-)
Oj a ja też nie podawałam swoich cm w zeszłym tyg. Ale jak narazie mam 111cm. więc +1cm przez tydzien. a z waga to co miesiać +2kg od 2 miesiecy. Wiec narazie +7kg od początku;-)
 
reklama
Witam i ja w piękny słoneczny dzień!
He he ja dziś w nocy też miałam zakwasy a rano myślałam że się nie rusze wczoraj musiałam mieszkanie do porządku doprowadzić i niby też dużo nie zrobiłam ale chyba jak na ciąże to już dużo jejku kiedy to się wróci do swojej normalnej kondycji:baffled:

Jak zaczniemy biegać koło dzieci, to kondycja nam szybko wróci:)

czesc dziwczyny!
pisze dopiero terz idy jestem w stanie. przewczoraj o 23 dostałam prtych,bolesnych skurczy co 3 min,
zabrali mni na porodówke i nafaszerowali lekami, po godz udło sie opanowac sytuacje. rano zrobili usg i trauma :szok: sami sie przerazili, szyki nie ma, wszystko otwart i widac pecherz plodowy, rozryczalam sie zaraz przyjecha moj maz. leze na łózku nn stop z pupa i nogami uniesionymi nic nie wolno mi robic, jestem podłaczona do maszyny 24/d dozuje leki i mam kroplwki- robia wszystko zeby dziecko pozostalo w brzuchu ja najdluzej sie da! ale moge urodzic w kazej chwili.po tych lekach caly dzien wymiotowalam,mam drgawki i ledwo zyje ale dam rade dl naszego malenstwa!
dostalismy pokój jednoosobowi i moj maz spi na łózku obok,moze byc ze mna caly czas,dostaje nawet jezenie, nie wiem co bym bez niego zrobila.
juz nie placze, poki co nie ma skurczy, co chwila ktos przychodzi, mierzy mi krew, cisnieie,ktg itd,walcza o moja dzidzie i jestem im wdzicznabardzo!

pozdrawiam Was i zycze wszystkiego dbrego.

Trzymam kciuki!! Musi być dobrze!! Maluszek niech jeszcze posiedzi trochę w brzuszku, bo jeszcze nie jego czas. Dobrze, że masz taką dobrą opiękę, u nas nigdy w życiu byś na taką nie mogła liczyć:( Niestety przeszłam przez obojętność polskich położnych:(
Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze! A ty niestety jak już będziesz musiała, to musisz leżeć do końca, dla maleństwa każdy dzień jest teraz bardzo ważny.

tzymaj się dzielnie kochana....musi być dobrze, dostałaś dużo leków, dzidzia jest silna! Trzymamy kciuki za ciebie!

A do mnie zadzwwoniła moja ginka ze szpitala w którym rodzę, w czwartek mam przyjść do szpitala na patologię ciąży , pobrać glukometr, paski itd....
mam mieć szkolenie z diety dla cukrzyków...Poczytałam trochę w necie na temat cukrzycy ciężarnych i aż zwiędłam...nie mogę czytać takich rzeczy.. jestem ciekawa jaki jest odsetek komplikacji o których piszą bo jakoś nigdzie tego nie znalazłam....

Lepiej nie czytać tego co piszą w internecie, bo często są tam totalne bzdury. Najlepiej pogadać z lekarzem i wtedy on Ci wszystko wytłumaczy. Choroba leczona jest do wyleczenia i nie powinna zaszkodzić maleństwu.

Hej
Sorry ze nie odpisuję każdej ale wpadłam sie pochwalic wynikami USG z wczoraj :-D

Okazało się że w brzuszku jest CHŁOPIEC :szok::-D:tak::-):-p
Oczywiście cieszymy sie baaaaardzo:-D waży 1544g, pokazał nam języka i wogóle przez całe USG sie umiechałam do monitora...:tak:
Wszystko z małym oki, zdjęcia załączyłam w odpowiednim do tego wątku.

Kurczę ale sie ciesze..... :happy2::happy2::happy2::happy2::happy2::happy2:

Gratuluję synka!:)

Coś rzeczywiście jak dziewczyny zauważyły dawno nie było wieści od cobry....
Czy ktoś ma do niej jakiś kontakt??
 
Do góry