Hi hi, w tym sie nie dziwie ;D Kolezanka w pracy kiedys zostawila karteczke mezowi z instrukcja "jak umyc okna". Wraca i patrzy - niby wszystko ok ale ..Moja mama już też dzisiaj dzwoniła i się pyta, bo taka ładna pogoda kiedy może okna przyjechać umyć Pomimo tego że mój mąż jest chętny do ich umycia, ja chyba jednak w tej kwestii bardziej zaufam mamie
-"dlaczego nie umyles framug"
-"ee .. przeciez tego nie bylo na kartce"
-"no tak, ale dla mnie to zrozumiale ze to jest razem z "umyj okno" - to nie tylko szyby"
Takze trzeba byc ostroznym i czuwac ... ;D