reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

mama mikolaja jeśli chodzi o ubranka to ja dla malucha mam już chyba wszystko ale i tak nie mam żadnego nowego ciuszku, wszystkie po kimś :-D Co do prania to zamierzam to zrobić dopiero po remoncie pokoju dziecka. Chciałabym mieć wszystko przygotowane do tego 36-37 tygodnia bo z maluchami to nigdy nie wiadomo :-D a i później z coraz większym brzuchem to coraz trudniej będzie.


ewelinka307 Trzymam za Was mocno kciuki, aby wszystko było dobrze :-D Wierzę że z pewnością tak będzie :-D

Byłam dziś z siostrą w centrum trochę po sklepach pochodzić i chyba już więcej z nią nie pójdę z moim facetem też już na spacer nie wyjdę. Oni bowiem nie spacerują, tylko jakby na jakimś maratonie byli a ja co chwilę muszę wołać by zwolnili :-D Też Wam się już tak ciężko robi??
 
reklama
cześć dziewczyy!
pisze do Was z Hamburga, mam zle wiesci. w poniedziałek byl pogrzeb mojej teścowej, popołudniu dostlam bolesnych skurczy ,polozylam sie wczesnie w nocy jednak nie ustapily, rano mąż zabral mnie do szpitala i niestety po badaniach okazalo sie ze dziecko chce juz przyjsc na swiat, szyjka ma 1,5 cm i otwiera sie od środka.....natychmiast mnie polozyli, dostaje leki rozkurczowe co 3 godz, w pierwszej co 15 min tabletke i zastrzyki ze sterydów na pryspieszenie rozwoju pluc dziecka jutro o 17 powinny byc wyksztalcone gdyby musieli wydobyc Małą.......jestem przerazona ale opieke mam wspanialą i pediatra powiedzial ze dziecko wazy 1200 g jest zdrowe i po sterydach ma duze szanse........maja jednak nadzieje ze proces sie zahamuje i lezaac przetrzymam do terminu albo jak najdluzej............

to dla mnie szok ale staramy sie byc silni dla Niuni........
prosze trzymajcie kciuki za mnie i moje dziecko zebysm wytrwaly do szczesliwego rozwiazaniapozdrawiam Was i modle sie za Wasze dzieciaczki....
Trzymaj się kochana. Najważniejsze że jesteś pod dobrą fachową opieką. Trzymam kciuki żeby Malutka poczekała jak najdłużej. Będzie dobrze na pewno !!!
 
cześć dziewczyy!
pisze do Was z Hamburga, mam zle wiesci. w poniedziałek byl pogrzeb mojej teścowej, popołudniu dostlam bolesnych skurczy ,polozylam sie wczesnie w nocy jednak nie ustapily, rano mąż zabral mnie do szpitala i niestety po badaniach okazalo sie ze dziecko chce juz przyjsc na swiat, szyjka ma 1,5 cm i otwiera sie od środka.....natychmiast mnie polozyli, dostaje leki rozkurczowe co 3 godz, w pierwszej co 15 min tabletke i zastrzyki ze sterydów na pryspieszenie rozwoju pluc dziecka jutro o 17 powinny byc wyksztalcone gdyby musieli wydobyc Małą.......jestem przerazona ale opieke mam wspanialą i pediatra powiedzial ze dziecko wazy 1200 g jest zdrowe i po sterydach ma duze szanse........maja jednak nadzieje ze proces sie zahamuje i lezaac przetrzymam do terminu albo jak najdluzej............

to dla mnie szok ale staramy sie byc silni dla Niuni........
prosze trzymajcie kciuki za mnie i moje dziecko zebysm wytrwaly do szczesliwego rozwiazaniapozdrawiam Was i modle sie za Wasze dzieciaczki....

Kochana jestem z Tobą całym sercem:tak:trzymam mocno kciuki. Najważniejsze że jestes pod dobrą opieką i że maleństwo dostało leki na rozwój płuc. Musi być dobrze. Trzymajcie się dzielnie.
 
liliti będzie dobrze nie martw się na zapas, bądź dobrej myśli, to teraz najważniejsze i zobaczysz wszystko się cofnie i mała urodzi się w terminie. Trzymam kciuki .

A ja mam dzis straszny dzien!! straszliwie nic mi się dziś nie chce, ciągle jest mi zimno albo gorąco, ciągle jestem głodna i nie wiem co bym zjadła i ta wstrętna pogoda to wszystko przez nią!!!!nie chce mi sie nawet przez okno wyglądać!

Mam straszną ochotę na popcorn i zaraz sobie go zrobie :)
 
Liliti- trzymam z całej siły kciuki, dobrze, że masz dobra opiekę, zaraz poproszę moją Jagodzianke, żeby rozłozyła nad wami tak jak nad Cobrą swoje maleńkie skrzydełka ;) Niech czuwa nad maleństwem.

Ja byłam wczoraj na pierwszej wizycie u gina po porodzie Jagódki

więc tak:
- byłam u Gina z mężem 40 minut
- zbadał mnie i wszystko jest ok, sprawdzał szyjkę po zabiegu, jajniki i jamę macicy.
- co do tego kiedy można zacząć następne starania to powiedział, że co najmniej po 3 cyklach, bo macica musi się do końca obkurczyć.
- ja muszę zbadać kariotypy nasze, wziąść skierowanie od lekarza rodzinnego i zarejestrować się w poradni żeby nie zabulić 600 zł
- mam skierowanie do szpitala ale nie będę leżeć w nim tylko zaraz po pierwszej miesiączce max do tygodnia po niej zbada mi wszystkie hormony i zrobi badania na bakterie różne w tym takie, które mogą doprowadzać do eliminowania płodu i poronień.
- potem musi mi zrobić prześwietlenie macicy żeby wyeliminować zrosty i inne ewentualne nieprawidłowości które prowadzą do poronień.
- potem muszę zrobić ale to już odpłatnie ok 300 zł badanie immunologiczne.


Jezu tak mi było przykro jak spojrzałam na ten monitor USG bo zawsze była tam Jagódka a teraz było pusto, serce mi pękało.

Wkleję, jeżeli mogę dwa wiersze, które napisałam dla Jagodzi

Kochać Ciebie będę
i kochać nie przestane
Taka mamą jestem
i taką na zawsze pozostanę.
Może kiedyś tam do góry
wiatr rozwieje potężne chmury
a wtedy gdy mój czas nadejdzie
ty po mnie tam przybędziesz.
Ja utulę Ciebie do serca
powiem to czego tu na dole powiedzieć nie mogłam
Czekaj tam na mnie mój piękny aniele
Kiedyś tam na pewno będziemy miały czasu dla siebie nieskończenie wiele.
(autor - Aga Krakowiak 15.03.2010)

A kiedy jutro rano wstanę, wiem, że nie zobaczę już Ciebie kochanie.
I kiedy rano jutro wstanę poczuję w secru ból i rozdartą ranę.
A kiedy w południe, zacznę obiad gotować, wiem, że będzie mi Ciebie znów brakować.
I kiedy popołudniową kawę wypiję - znów pomyślę o Tobie przez chwilę.
I kiedy wieczorem pościele łóżko, wiem, że będę marzyła o Tobie cichutko.
I kiedy sen nie będzie przychodził, znowu będę myślała o Tobie.
Będę myślała w każdej minucie o tym jak pięknie było tulić Ciebie.
(autor- Aga Krakowiak 15.03.2010 - dla mojej Anielskiej córki)

Wczoraj pierwszy raz przyśniła mi sie moja Jagodzia. Wiem, że gdzieś stałam ale gdzie nie wiem. Jagódka wyglądała tak jak ją ostatni raz widziałam, miała malutkie czarne włoski (nie za dużo) miała na sobie majtki- pieluszkę nie wiem co. Miała maleńkie białe skrzydełka i coś robiła z innymi dziećmi takimi małymi jak ona. Te dzieci były czymś zajęte, coś cały czas w grupie robiły. Jagoda przychodziła do mnie co jakiś czas uśmiechała się i szła dalej do nich coś robić. Wiedziałam, że nie mogę do niej podejść sama. Ale czułam, że ona do mnie będzie podchodziła. Nie wiem czy chciała mi pokazac jaka jest zaradna po mamusi ;) , że sobie radzi. Boże jaka byłam spokojna w tym śnie. Przepełniała mnie taka radość jak na nią spoglądałam, byłam z niej taka dumna.


Trzymam za was moje ciężarne mamusie mocno kciuki, życzę wam jak najlepiej.
A wasze maluszki niech rosną zdrowo.

Cobra- jutro u mnie baboo moja :)
 
Ostatnia edycja:
anecznik-u mnie to samo latają szybko zamiast na mnie poczekać a ja dwa metry za nimi i krzycze zwolnijcie troche dopiero im się przypomina że ja jeszcze bobaska musze nieść:-)zanim wleze po schodach to też mija troche czasu a mój się pyta co ja się tak męcze ja mu na to że każdy facet powinnien być w ciąży to dopiero by zrozumiał:tak:
 
liliti JESTEM z TOBĄ!!!Trzymam kciuki;)Będzie wszystko OK, MUSI być wszystko OK, a najważniejsze abyś Ty była dzielna i się nie poddawała!!!
 
Witam!
tak podczytuję, co napisałyscie, ale weny mi jakos brak - pewnie spadek humoru przez pogodę

Liliti - trzymam mocno kciuki, by Malutka jeszcze troszke poczekała z przyjściem na świat!

wszystkim Mamusiom po wizytach gratuluję - niektóre to juz potężne dzieciaczki:tak: a za wszystkie wizytowiczki trzymam kciuki - ja mam w poniedziałek - juz się nie moge doczekać

pozdrawiam
 
cześć dziewczyy!
pisze do Was z Hamburga, mam zle wiesci. w poniedziałek byl pogrzeb mojej teścowej, popołudniu dostlam bolesnych skurczy ,polozylam sie wczesnie w nocy jednak nie ustapily, rano mąż zabral mnie do szpitala i niestety po badaniach okazalo sie ze dziecko chce juz przyjsc na swiat, szyjka ma 1,5 cm i otwiera sie od środka.....natychmiast mnie polozyli, dostaje leki rozkurczowe co 3 godz, w pierwszej co 15 min tabletke i zastrzyki ze sterydów na pryspieszenie rozwoju pluc dziecka jutro o 17 powinny byc wyksztalcone gdyby musieli wydobyc Małą.......jestem przerazona ale opieke mam wspanialą i pediatra powiedzial ze dziecko wazy 1200 g jest zdrowe i po sterydach ma duze szanse........maja jednak nadzieje ze proces sie zahamuje i lezaac przetrzymam do terminu albo jak najdluzej............

to dla mnie szok ale staramy sie byc silni dla Niuni........
prosze trzymajcie kciuki za mnie i moje dziecko zebysm wytrwaly do szczesliwego rozwiazaniapozdrawiam Was i modle sie za Wasze dzieciaczki....

kochana trzymam kciuki za ciebie i maleństwo, dobrze ze masz zapewnioną dobrą opiekę
 
reklama
ola_fasola - a jakoś dziś mam trochę energii i skrzętnie ją wykorzystuję ... nie wiadomo kiedy to się znów powtórzy ;)

krakowianka - znów tak wzruszająco piszesz - przepiękne wiersze ... a sen, myślę, że Twoja córeczka patrzy na Ciebie z góry i będzie Ci pomagała jak tylko jej maleńskie serduszko będzie w stanie ....

karo - a co u Ciebie? nic się nie odzywasz ...
 
Do góry