Liliti- trzymam z całej siły kciuki, dobrze, że masz dobra opiekę, zaraz poproszę moją Jagodzianke, żeby rozłozyła nad wami tak jak nad Cobrą swoje maleńkie skrzydełka
Niech czuwa nad maleństwem.
Ja byłam wczoraj na pierwszej wizycie u gina po porodzie Jagódki
więc tak:
- byłam u Gina z mężem 40 minut
- zbadał mnie i wszystko jest ok, sprawdzał szyjkę po zabiegu, jajniki i jamę macicy.
- co do tego kiedy można zacząć następne starania to powiedział, że co najmniej po 3 cyklach, bo macica musi się do końca obkurczyć.
- ja muszę zbadać kariotypy nasze, wziąść skierowanie od lekarza rodzinnego i zarejestrować się w poradni żeby nie zabulić 600 zł
- mam skierowanie do szpitala ale nie będę leżeć w nim tylko zaraz po pierwszej miesiączce max do tygodnia po niej zbada mi wszystkie hormony i zrobi badania na bakterie różne w tym takie, które mogą doprowadzać do eliminowania płodu i poronień.
- potem musi mi zrobić prześwietlenie macicy żeby wyeliminować zrosty i inne ewentualne nieprawidłowości które prowadzą do poronień.
- potem muszę zrobić ale to już odpłatnie ok 300 zł badanie immunologiczne.
Jezu tak mi było przykro jak spojrzałam na ten monitor USG bo zawsze była tam Jagódka a teraz było pusto, serce mi pękało.
Wkleję, jeżeli mogę dwa wiersze, które napisałam dla Jagodzi
Kochać Ciebie będę
i kochać nie przestane
Taka mamą jestem
i taką na zawsze pozostanę.
Może kiedyś tam do góry
wiatr rozwieje potężne chmury
a wtedy gdy mój czas nadejdzie
ty po mnie tam przybędziesz.
Ja utulę Ciebie do serca
powiem to czego tu na dole powiedzieć nie mogłam
Czekaj tam na mnie mój piękny aniele
Kiedyś tam na pewno będziemy miały czasu dla siebie nieskończenie wiele.
(autor - Aga Krakowiak 15.03.2010)
A kiedy jutro rano wstanę, wiem, że nie zobaczę już Ciebie kochanie.
I kiedy rano jutro wstanę poczuję w secru ból i rozdartą ranę.
A kiedy w południe, zacznę obiad gotować, wiem, że będzie mi Ciebie znów brakować.
I kiedy popołudniową kawę wypiję - znów pomyślę o Tobie przez chwilę.
I kiedy wieczorem pościele łóżko, wiem, że będę marzyła o Tobie cichutko.
I kiedy sen nie będzie przychodził, znowu będę myślała o Tobie.
Będę myślała w każdej minucie o tym jak pięknie było tulić Ciebie.
(autor- Aga Krakowiak 15.03.2010 - dla mojej Anielskiej córki)
Wczoraj pierwszy raz przyśniła mi sie moja Jagodzia. Wiem, że gdzieś stałam ale gdzie nie wiem. Jagódka wyglądała tak jak ją ostatni raz widziałam, miała malutkie czarne włoski (nie za dużo) miała na sobie majtki- pieluszkę nie wiem co. Miała maleńkie białe skrzydełka i coś robiła z innymi dziećmi takimi małymi jak ona. Te dzieci były czymś zajęte, coś cały czas w grupie robiły. Jagoda przychodziła do mnie co jakiś czas uśmiechała się i szła dalej do nich coś robić. Wiedziałam, że nie mogę do niej podejść sama. Ale czułam, że ona do mnie będzie podchodziła. Nie wiem czy chciała mi pokazac jaka jest zaradna po mamusi , że sobie radzi. Boże jaka byłam spokojna w tym śnie. Przepełniała mnie taka radość jak na nią spoglądałam, byłam z niej taka dumna.
Trzymam za was moje ciężarne mamusie mocno kciuki, życzę wam jak najlepiej.
A wasze maluszki niech rosną zdrowo.
Cobra- jutro u mnie baboo moja