Witajcie,
Od rana spałam i leżałam w łóżeczku - kuruję się i mam już tak dość kaszlu, kataru i całej tej chorobowej otoczki ;(. A tu za oknem nadal zima ... Cierpliwość mi się kończy ... ;( . Czekam tak naprawdę do jutra na wizytę u lekarza ... i okaże się, czy jest lepiej czy jednak zeszło na oskrzela i będę musiała wziąć antybiotyk ....;( boję się tego ale jak nic innego nie pomaga ... ehhh ... ta zima stanowczo za długa a ja nie daję rady z tym moim gardłem ... ;(
Ale humor poprawił mi Pan, który remontuje nam mieszkanko ... Powinien w przyszłym tygodniu skończyć!!!! Czyli na święta będziemy u siebie!!!!
Kasiulka1980 - moze faktycznie tak można było zrozumieć tą moją wypowiedź o glukozie ....
krakowianka - dzięki za wiadomości od Cobry - życz jej dużo zdrowia i spokoju, i Tobie również duuuużo zdrówka
kreatorka - nie denerwuj się na zapas wynikami, idź do lekarza niech powie Ci co i jak ... ja po ostatnich wynikach dorobiłam sobie diagnozę "białaczki", co okazało się nonsensem - doktorka powiedziała, ze to w ciąży świetne wyniki .... i po mi było cały dzień się denerwować?????
Andzia_S - taki wynik to dla mnie radość bo uwielbiam słodycze i baaardzo ciężko byłoby bez nich ...
magdalena79 - wiem dokładnie co czujecie i wiem też ile jeszcze przed Wami ... nie wiem jakie macie temperamenty ale my kilka razy wychodziliśmy z fochami ze sklepu ... nie dużo razy, co prawda, ale zawsze ...
ale jak już się urządzicie - będzie bosko!
to co mogę Ci poradzić to sprawdzajcie ceny i negocjujcie w sklepach - naprawdę można sporo oszczędzić ...
i gratuluję ruchliwego synalka
athena83 - Ty też nie martw się wynikami - dziewczyny już Ci podpowiedziały, że są super
paulka82 - świetnie mieć taką przyjaciółkę jak TY ... , ja też mam to szczęście
karo85 - nie smutaj się ... jeśli lekarka nie wysłała Cię do szpitala - znaczy, że nie jest źle. Co do szyjki nie odpowiem bo się nie znam, a co doktorka powiedziała??? a na razie się nie martw, odpoczywaj, leż i w ogóle nie rób nic ...
słoniczka - mam podobne wyrzuty sumienia i przemyślenia ... chciałam pracować jak najdłużej ale niestety ciągle łapię jakieś choróbsko i znów kwitnę 2 tygodnie w domu ...;( a na pracy bardzo mi zależy, co bardzo chciałabym pokazać (może nie ma po co?????), przynajmniej na razie firma wygląda na firmę ok, troszczącą się o mamy, ich pociechy i zapewnia powrót do pracy po macierzyńskim ...
a z drugiej fajnie mi się odpoczywa w domku i taka jestem rozdarta co to zrobic, żeby było dobrze i nie mieć żadnych moralnych wyrzutów do siebie ...