Czerwiec 2010

[Gosia***]

cześć kochane...

Widzę, że na forum w końcu zapanował radośniejszy nastrój...To dobrze, bo za Wami wszystkimi już półmetek. Ani się obejrzycie...a będziecie tulić w ramionach Wasze skarby. Widze, że krakowianka też Was podglada Po prostu nie da się do Was nie zaglądać...i nie cieszyć Waszym oczekiwaniem. Dziękuję Wam za pamięc. Odbieram od Was wiadomości prywatne i zawsze jest mi bardzo miło, ze pomimo własnych zmartwień, myślicie też o nas... Ja skoncentrowałam się teraz na sobie i swoim zdrowiu. Chcę szybko stanąć na nogi- dla siebie i mojego męża.. żebyśmy zaczęli starania o Maleństwo. o niczym innym nie myślę... Mocno wierzę w to, że niedługo sama też dołączę do jakiegoś wątku przyszłych mam... Podobno w kolejną ciąże niedługo po pierwszej jest czasem łatwiej zajść niż po dłuższej przerwie. Nie chcemy czekać za długo...Przede mną wizyta u lekarza. Jestem bardzo ciekawa tego, co nam powie. Mam nadzieję że wszystko ładnie się goi i że pasmo moich problemów dobiegnie końca... W końcu musi tak być..

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno. Trzymam za Was kciuki z całych sił!!!!

Ciesze się że sie odezwałaśdobrze że zaczęłaś myśleć o przyszłości. Wierzę że już niedługo będziecie sie cieszyli z fasolki w brzuszku Powodzenia na wizycie.

Gosiu pracujesz duzo przy komputerze? Moja mama jest fizjoterapeutka i wiem ze promieniowanie w dloniach moze byc spowodowane urazem lub uciskiem na nerw w odcinku szyjnym kregoslupa. Promieniowanie na uda/nogi to problem z odcinkiem ledzwiowym. Poradz sie lekarza, nie warto z tym czekac

Przy komputerze zbyt dużo nie siedzę, więcej przy "papierach"...

Witam was dziewczyny ja po powrocie ze szpitala .mam uważać bo z cukrem mam problem po prostu mój organizm nie toleruje cukru i dopuki nie zjem czegoś słodkiego jest ok a jak tylko na coś sie skusze skacze do góry strasznie dlatego po obciążeniu glukozą było tak bebe aale postanowiłam się za siebie wziąśc dla maleństwa miałam robione usg ale nadal nie wiem kto u mnie siedzi ide dzisiaj zapisać sie na usg prywatnie jesli chodzi o opieke szpitalna to była super naprawde jestem pozytywnie zaskoczona zarówno podejście lekaży jak i położnych nawet salowe fajne dziewczyna z którą leżałam też była zdziwiona to na razie tyle zajrzę póżniej muszę nadrobić zaległosci domowe narazie pa

A właśnie zastanawiałam się co u CiebieCieszę się że opiekę miałaś taką dobrąUważaj na ten cukier i będzie ok:-)

AniaCh odpoczywaj dużo i uważaj na siebiebędzie dobrze zobaczysz

 

[sealet]

Cześć dziewczyny!
neti79 bardzo dokładnie napisałas co do pomiaru szyjki znalazłaś gdzieś wiarygodne dane odnośnie no-spy i jej wpływu na ciążę (szyjkę i malucha)? Ja niestety poza internetowymi "newsami" nic wiarygodnego nie trafiłam.
Aniach83 nie ma co panikować, ale zachować ostrożność trzeba. Miękka, skracająca się szyjka jest faktycznie stanem alarmowym - ale "skracająca się"!!! Czy miałaś wcześniej ocenianą? przez tego samego gina? może od początku masz te 2,5 cm i taka Twoja uroda;-) Myślę, że warto to skonsultować/skontrolować u innego gina, a póki co ostrożnie z chodzeniem. Jak już to krótkie spacerki, absolutnie zero dźwigania czy stania z rękoma do góry, zero seksu i jak najwięcej leżenia!!! Na skurcze na pewno magnez, mi mój gin zalecał no-spę, ale sama widzisz, ze jest kontrowersyjna.
gniesha, krakowianka cieszę się, że mimo wszystko do nas zaglądacie zawsze będziecie jednymi z czerwcówek ;-) gniesha coś chyba w tym jest, ze Aniołki do nas wracają. Na pierwszą ciążę czekaliśmy 1,5 roku, niestety w 10tc ją straciliśmy. To był maj...Potem 3 miesiące wstrzemięźliwości, a we wrześniu już mieliśmy naszą Agatkę:-) Trzymam kciuki!
izia_tcz dobrze, że już w domku!!! Bez słodyczy da się przeżyć

 

[sealet]

Mam do Was wszystkich dużą prośbę związaną z 1% podatku.
Właśnie dowiedziałam się, że moja koleżanka walcząca od 3 lat z zaawansowanym rakiem jajnika zaczyna przegrywać tę batalię. Nowotwór stał się chemiooporny - wypróbowali już wszelkie dostępne schematy leczenia i przeszła sporo bardzo ciężkich operacji. Niestety nie będzie jej dane cieszyć się swoim maleństwem, tak jak nam...
Jedyną nadzieją dla niej jest chemioterapia niestandardowa. Na refundacje NFZ nie ma szans, bo lek, o który się stara, jest w PL tylko zarejestrowany dla nowotworów jelita grubego. W związku z tym musi za niego zapłacić z własnej kieszeni - są to niestety duże pieniądze.
Ania od dzisiaj znalazła się pod opieką fundacji i można przekazać na jej cel 1% podatku: Suwalskie Stowarzyszenie Opieki Paliatywnej, KRS 0000226036, Nr konta: 51 9367 0007 0010 0017 3762 0001 KONIECZNIE z zaznaczeniem Dla Ani Rogiewicz. Bardzo Was proszę, jeśli jeszcze się nie rozliczyłyście z fiskusem i nie macie upatrzonej innej organizacji - pomóżcie Ani. Każda złotówka się przyda. Z góry dziękuję!
Jeśli nie macie nic przeciwko wpiszę też ten post pod osobnym wątkiem, żeby nie zginął...

 

[izia_tcz]

pewnie ze da sie przezyc tyle ze jak cos zakazane to wiadomo ???? ale to nie problem najgorsze ze nudzilo mi sie strasznie a nie mialam mozliwosci wziac kompa ze soba bo padl mi modem bylam go juz reklamowac to powiedzieli ze nic nie zrobia bo jest uszkodzony (mechanicznie )tzn rusza sie wtyk usb ale skoro za pare miesiecy konczy mi sie umowa to mam podpisac nową niedoczekanie niedosc ze problemy z łączeniem reklamacja to jeszcze cena taka sobie juz mnie tam nie zobacza

 

[Lenuszka]

Witajcie czerwcóweczki w tą śnieżną środęCo tam słychać ciekawego??Ja zmieniam rybkom wodę w akwarium

 

[izia_tcz]

dobrze ze piszesz bo zastanawialam sie na co przekazac do tej pory dawalam na córecze kolezanik ale juz nie potrzebuje pomocy opracje sie udały rechabilitacja pomogla wiec mozna pomoc kmus innemu

 

[sealet]

izia_tcz dziękuję bardzo w imieniu Ani!

 

[neti79]

mój gin też mówił,że jakbym miała ból brzucha czy skurcze to magnez i no-spa. Niestety nie słyszałam o "dzieciach ponospowych", zaciekawiło mnie to więc postaram się zgłębić temat i dowiedzieć czegoś więcej. Idę na wizytę w piątek więc wypytam lek

 

[Lenuszka]

Jeżeli znajdą się chętne aby przekazać swój 1% podatku to będę wdzięczna za pomoc;(Córeczka mojej kuzynki;(

 

[anecznik]

. Powiedziala zebym brala magnez. Zbadala mnie gin...tzn wlozyla palucha,powiedziala,ze szyjka jest bardzo miekka(powinna byc miekka czy twarda?) i skrocna do 2,5cm... jaka dlugosc Wy macie?? ale jak mozna okreslic dlugosc szyjki palcem??!! i czy nospa mzoe tak dzialac?! przeciez wiele z was bierze ja profilaktycznie. Ja przez cala ciaze wzielam moze z 7-10tabletek zwyklej nospy...i przeciez jest to zalecany lek...Usg tez robila na odwal. chyba jej sie spieszylo,bo bylismy ostatnimi pacjentami wieczorem. Wlaczala doplera, sprawdziala przeplywy w pepowinie, wokol serca i w mozgu,powiedziala,ze ok. widzialam,ze mierzyla dlugosc kosci udowej,wielkosc glowki i brzuszka,ale nic dokladniej. to normalne?nagle kazala mi polozyc sie na lewym boku,powiedziala,ze tetno dziecka szaleje,bo za dlugo lezalam na wznak...dodam,ze usg trawlo max10min...myslalam,ze po chwili jeszcze badanie bedzie trwalo,ale nie.koniec... najabrdziej jednak wkurzla mnie ta szyjka, nie wiem co myslec i co robic

Mój maluch miał robione te same wymiary :-) Lekarz zawsze sprawdza obwód główki do obwodu brzuszka czy jest właściwy. Co do szyjki macicy lekarz mówił, że ważne jest czy się nie skraca w stosunku do jej pierwotnej długości.

Z tym leżeniem na wznak coś jest, kiedyś w "pytaniu na śniadanie" lekarz się wypowiadał że ciężarna kobieta powinna leżeć i spać na lewym boku bowiem leżąc na wznak lub na prawym boku uciska się jakąś tętnice która idzie do malucha. Mnie już trafia od tego spania na lewym boku tym bardziej że należę do tych którym najlepiej śpi się na brzuchu