I ja się witam po prowie tygodniowej nieobecności:-) trudno było nadrobic te wszystkie strony ale jakoś dałam rade. Gratuluje wszystkim udanych zeszłotygodniowych wizyt:-)
Mój wyjazd też był udany, swieże powietrze, spotkania z rodzinką i wieczna adrenalina jak wsiadałam do samochodu i zastanawiałam się czy tym razem uda mi się tez przejechać po polnej zabłoconej drodze, czy może sie zakopię:-) Niestety dopadło mnie znowu przeziębienie, ból gardła jest nie dozniesienia, wszystkie domowe sposoby nie podziałały a i płukanie Tantum Verde nic nie dało. O 10 mam wizytę u rodzinnego niech mi coś da bo jest to męczące.
Pozdrawiam i życze spokojnego dnia:-)
Mój wyjazd też był udany, swieże powietrze, spotkania z rodzinką i wieczna adrenalina jak wsiadałam do samochodu i zastanawiałam się czy tym razem uda mi się tez przejechać po polnej zabłoconej drodze, czy może sie zakopię:-) Niestety dopadło mnie znowu przeziębienie, ból gardła jest nie dozniesienia, wszystkie domowe sposoby nie podziałały a i płukanie Tantum Verde nic nie dało. O 10 mam wizytę u rodzinnego niech mi coś da bo jest to męczące.
Pozdrawiam i życze spokojnego dnia:-)