witam w to piękne słoneczne południe brzuchatki:-)
Witam,
włąśnie wróciłam od lekarza, miałam robione USG 3D. Wszystkie narządy w normie i co najważniejsze nadal jest DZIEWCZYNKA
i mam nadzieję że tak już pozostanie i w czerwcu przyjdzie na świat mała Małgośka. Uff strasznie stresujące są te wizyty. Lekarz pochwalił małą za mega ruchliwość - waga aktualnie 560 g.
Basia
gratki ogromne za wieści wizytowe, Małgosia wcale nie taka malutka
:-) a ja dziś robiłam remontowe ustalenia, coś strasznego
ja nie wiem jak tu przecierpieć te remonty
ale tak sie zorientowałam, że w sumie to ostatni dzwonek, bo jeszcze jako tako mam siłę cokolwiek robić
chociaż nie za bardzo, bo pół dnia mnie brzuch bolał i był taki napięty, twardy :-( a myślałam, ze już mam ten problem z głowy.
Dzisiejszym wizytówkom gratuluję dobrych wiadomości
mam nadzieję, że co najgorsze to już za nami. Zresztą nie może być inaczej
a ja uwielbiam takie zmiany, gdyby nie ograniczenia finansowe to co chwilę bym cos zmieniała, niestety muszę se ograniczać i kończy się na zmianie koloru ścian lub przemeblowaniu, oczywiście mój nie jest z tego zadowolony ale nie ma innego wyjścia :-), ja to mogłabym w wystroju co miesiąc coś zmieniać
Witam wszystkie Mamuśki
Nie pisałam do Was już chyba pare miesięcy, które upłynęło mi niestety na leżeniu ,ale już jest dobrze.W piątek dowiedzieliśmy się ,że będziemy mieć synka także święto w rodzinie bo od 36 lat same baby się rodziły
Oczywiście termin porodu też nam przyśpieszyli z 22.06 na 17.06 więc już się nie możemy doczekać. Pozdrawiam Wszyskie Dziewczyny z BB.
także gratki wizytowe, grono chłopaczków widzę że się powiększa:-)
Trochę się dzisiaj zasiedziałam w pracy, ale baaardzo dużo zrobiłam
Zostałam wychwalona na wszystkie strony
Może dostanę więcej kaski, bo szefowa to słyszała:-):-) Ale zobaczymy
Wczoraj też udało nam się kawałek od domu wynająć garaż, nie mieliśmy wyjścia, żeby nam całkowicie nie rozkradli samochodu;-)
Czekam na przyjęcie mnie do grupy zamkniętej:-)
Pozdrawiam was serdecznie,
Wracam do robienia obiadu, bo zaprosiłam znajomych na obiad:-)
kochana tylko się za bardzo ne przemęczaj w tej pracy
a takie docenienie finansowe przez szefową to jak najbardziej mile widziane, ciekawe na co poszłaby ta dodatkowa kaska;-):-)
już sie cieszyłam ze tydzien zapowiada sie dobrze.....:-(mój tato poszedl dziś na kolonoskopie do szpitala i po badaniu okazało sie ze ma nowotwór, guz zamyka prawie całe swiatło jelita i trzeba go natychmiast operować :-(a potem czekac na wynik pobranych probek czy jest złośliwy czy nie :-( w środe chcą go operować.......jestem zalamana pewnie dzis nie zasne, tato jest przerażony a ja nie moge mu pomóc.......modle sie żeby było dobre, on tak czeka na swoja pierwszą wnusie a ona musi sie nacieszyc dziadkiem................
dużo zdrówka dla taty, trzymamy kciuki żeby wszystko było ok
pączki to moje najulubieńsze ciastka ...
i cola do tego
super!
oj ja też się pączkami zajadam prawie codziennie, mój się śmieje że Tłusty czwartek przeciez się juz skończył, ale co ja na to poradzę że synus chce:-)
Agi ja tak mam od jakiś 3 może 4 dni.:-
-(
Wogóle to jakoś kiepsko się czuję:-(i humoru też brak.Ochoty na neta też:-(
wpadłąm tylko napisać ze w miarę OK jest.Synio kopie!Czasami tak mocno że boli;-) A w domku mam synka chorego na antybiotyku a tu taka ładna pogoda,ale jak trzeba siedzieć w domk to trzeba
;-)
zdrówka dla synka, oby mu szybko przeszło, ja tez nie lubie jak moja jest chora taka bidulka jest wtedy z niej, najchetniej sama przechorowałabym za nia ale niestety tak się nie da
Cześć dziewczyny:-)
Niestety nadal zmagam się z potwornym katarem i gardełkiem:-(
Niecierpię być chora.
Ze wszytskich wczorajszych wizyt bardzo się cieszę, niektóre maleństwa maja już prawie 1 kg
jak ten czas szybciutko leci.
Zjadłam śniadanko i wracam pod kołderkę
kuruj się kochana i szybkiego powrotu do zdrówka
Hej!
Dawno sie nie odzywalam, kilka powodow sie na to złozylo, między innymi to ze mialam wypadek samochodowy w piątek. Wracałam z Hanią z przedszkola :-( Na szczescie nic nam sie nie stało, po za moją sztywną szyją, ale juz właściwie doszłam do siebie. Hania sie przestraszyla troche, Jagoda tez bo brzuch stwardniał, ale teraz juz fika jak szalona, wiec pewnie wszystko ok. Auto pokiereszowane dość mocno bo to malutki samochodzik, wiec troszke sie poskładał
O dziwo mechanicznie jest sprawny. Miły pan blacharz ma mi go zrobic do konca tygodnia, bo ja bez auta to jak bez reki. Jeszcze jeden szczegol- facetowi w ktorego wjechalam, bo bylo to z mojej winy nie stalo sie nic! Auto nawet nie drasniete! Nie znam sie na fizyce ale tak to wygląda ze cała siła uderzenia przeszla na mnie
Koszt naprawy=cena wózka
Chcialabym sie dołozyc do kwiatuszkow dla Jagódki, ale nie wiem gdzie znaleźć nr konta?? Na wątku zamkniętym, tym starym nie znalazłam :-(
Jagódko [•]
Stasiu [•]
oj to cale szczęście że nic poważnego wam się nie stało, a samochód cóż rzecz nabyta ważniejsze wasze zdrowie
jestem kochana:-) ja taka jakas zalatana od wczoraj że...
prosze o dołączenie mnie do grupy:-)
Pisałam do cobry bo chcę sie dołożyć do wianuszka ale niestety nie moge zrobic tego przez internet
szkoda bo chciałam tez mieć wkład...
dziesiaj na 14 mam wizyte zobaczymy co się na niej okaże...Może juz odkryjemy co kryje się pod hasłem"niespodzianka"
Mój brat juz oznajmił że jesli ma byc chrzestnym dziewczynki to musi być Natalką
powodzenia na wizycie
uff... dobrnęłam do końca
ja ostatnio mam mało czasu, korzystamy z pięknej pogody i dużo spacerujemy
dzis dodatkowo od rana naszło mnie na wiosenne porządki, zaczynając od przeglądu naszych ubrań, sprzątaniu gruntownym kuchni, na rozmrażaniu lodówki kończąc, miałam jeszcze ochote umyć okna ale mój mnie jak na razie powstrzymuje
ale i tak się za ne wezmę może jutro jak pogoda na to pozwoli bo juz patrzeć nie mogę jakie są paskudne po zimie