reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

o rany
dopiero wrocilam z pracy
tam jeszcze nikt nie wie a mnie dzisiaj tak brzuch bolal, tzn nie bolal tylko tak cmil
najchetniej powiedzialabym wszystkim zeby dali mi spokoj
teraz nie wiem czy najpierw jesc czy spac bo i glodna i spiaca jestem rowno

a jak wy radzicie sobie z praca? robicie jakies dodatkowe przerwy? nosicie jakies ciuchy wygodne?
 
reklama
Dla mnie najgorsze w pracy są mdłości - herbatnikami sobie pomagam, oraz ból głowy, z którym nie wiem jak sobie radzić.
Ja dzisiaj powiedziałam juz wszystkim w pracy :) - liczę, że będą dla mnie bardziej wyrozumiali...
 
o rany
dopiero wrocilam z pracy
tam jeszcze nikt nie wie a mnie dzisiaj tak brzuch bolal, tzn nie bolal tylko tak cmil
najchetniej powiedzialabym wszystkim zeby dali mi spokoj
teraz nie wiem czy najpierw jesc czy spac bo i glodna i spiaca jestem rowno

a jak wy radzicie sobie z praca? robicie jakies dodatkowe przerwy? nosicie jakies ciuchy wygodne?

W pracy różnie bywa,narazie nic mnie nie cisnie więc noszę te ciuchy, które nosiłam przed ciążą;
Czasem nie radzę sobie w pracy zależy od samopoczucia, w piątek pochwalę się nowiną mojej dyrektorce, ponieważ w każdy poniedziałek jeździmy na hipoterapię z dziećmi, a chcę tych wyjazdów uniknąć, bo boję się trochę (nie czuję się najlepiej i strasznie zimno już jest, koń może kopnąć itp.) więc poproszę dyrektorkę o zastępstwo a ja w tym czasie będę coś innego robić.
 
ja tez pracuje z dziecmi i to czasem bardzo wykancza
jeszcze siedzenie na tych liliputowych krzeselkach...
chyba jak juz im powiem to bede mogla sobie pofolgowac i chocby przerwe na herbate zrobic bo teraz kiepsko z personelem (choroby) i przerwy nie mam praktycznie zadnej
 
Ja czekam z powiedzeniem w pracy do momentu aż już będę pewna że wszystko jest ok. U mnie w pracy jest trochę jak w rodzinie nie chcę żeby znowu się przejeli jeżeli coś będzie nie tak. Więc póki co pracuję normalnie, dobrze się czuję więc nikt nic nie podejrzewa.:tak: Powiem jak będę pewna i jak zacznie być coś widać:-D Tylko że ostatnim razem moja szefowa śmiała się, że ja ciążę to noszę na plecach:-D Bo nic nie widać było.;-)
Teraz też jeszcze nic nie widać, tylko piersiątka trochę większe:baffled:
 
ja tez pracuje z dziecmi i to czasem bardzo wykancza
jeszcze siedzenie na tych liliputowych krzeselkach...
chyba jak juz im powiem to bede mogla sobie pofolgowac i chocby przerwe na herbate zrobic bo teraz kiepsko z personelem (choroby) i przerwy nie mam praktycznie zadnej

Mam to samo z tym krzesełkami, po całym dniu to już nie wiem jak mam i gdzie usiąść zeby mnie plecy tak strasznie nie bolały
 
Ja czekam z powiedzeniem w pracy do momentu aż już będę pewna że wszystko jest ok. U mnie w pracy jest trochę jak w rodzinie nie chcę żeby znowu się przejeli jeżeli coś będzie nie tak. Więc póki co pracuję normalnie, dobrze się czuję więc nikt nic nie podejrzewa.:tak: Powiem jak będę pewna i jak zacznie być coś widać:-D Tylko że ostatnim razem moja szefowa śmiała się, że ja ciążę to noszę na plecach:-D Bo nic nie widać było.;-)
Teraz też jeszcze nic nie widać, tylko piersiątka trochę większe:baffled:

A ja już się nie mogę dopiąć w jeansy :cool2:

Normalnie jak beczka wyglądam :tak:
 
reklama
Do góry