reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

anecznik ale numer!!! :szok: tego jeszcze nie było. Mimo wszystko tak jak piszesz- najważniejsze że synuś zdrowy:tak:a na córkę przyjdzie czas:-D U mnie na usg połówkowym terminy były wg każdego pomiaru i tak mam od 18.05 do 04.06:-)ale na tym etapie to już chyba niewiarygodne;-)
 
reklama
Witam, w końcu :-) bo od poniedziałku nie mogłam oderwać się od książek. No i cała saga Zmierchu przeczytna. Nareszcie bo zaczęłam mieć przez nią problemy (mąż się na mnie pogniewał bo przez prawie tydzień ignorowałam go i siedziałam z nosem w książce).
Po tej całej mojej przygodzie z wamirami mam ochotę na więcej ale boję się zaryzykować :-( a jakiś czas temu kupiłam sobie kilka książek Anny Rice (nie wiem czy kojarzycie "wywiad z wampirem" - film jest na podstawie jej powieści i wogóle jest cała saga).
Na razie zostanę chyba przy tv :rofl2:

Kajdusiu wszystkiego najlepszego z okazji imienin.

Ewus i Gniesha trzymam mocno za Was kciuki. Z całego serca wierzę że wszystko będzie dobrze.

I przede wszystkim gratukuję wszystkich udanych wizyt i dobrych wiadomości aby tylko takie już były.
 
ech .. czytalam Was powolutku, ale sily nie mialam odpisac ;) mala chora buszuje, mnie brzuch od wczoraj pobolewa, dzisiaj samo spojenie - jutro na szczescie juz maz bedzie w domu, to sie nie zajmie .. moze do poniedzialku bedzie mi lepiej :p Bo niestety za mala jest, zeby zrozumiec w pelni, ze "mamusia musi lezec" :p I tak poszla na ustepstwa - moge sie z nia bawic w pozycji lezacej .. ;P

cobra
- w kwestii karmienia piersia koriander dobrze Ci napisala ;) Ja tylko dodam, zebys sie nie zamykala totalnie na te opcje - po urodzeniu malca moze sie okazac, ze to jednak calkiem znosne - a nawet dostarcza przyjemnosci, ktorej butelka nie da ;) I nie przejmuj sie tesciowa - ona zawsze i tak bedzie chciala, bys wychowywala dziecko tak jak ona wychowywala swoje - a czasy sie troche zmienily ;P Musisz sie uodpornic i byc w tym konsekwentna - chociaz to ciezko wykonac..

Trzymam kciuki za ewus i gnieshe. Co do ewus to sie nie dziwie niestety - polska sluzba zdrowia jaka jest kazdy widzi - szkoda tylko, ze trafila na takich najgorszych .. dobrze, ze rodzice za nia opieprzaja ich i sie cos dzieje ;)

Co do prania telefonow i jakichstam innych - wczoraj przyszla paczka z uzywanymi ciuszkami z allegro dla Malgosi .. paczka spora, podzielilam na kupki - pierwsze bluzeczki, kilka sweterkow i .. wyjmuje, a tu wszystko rozowe .. a bylo kilka takich slicznych bialych .. nie mam pojecia co puscilo, ale myslalam ze mnie szlag trafi :> Dobrze, ze to uzywane - to nie az tak szkoda;) .. i jak tu potem dziewczynka ma lubic co innego niz roz, jak jej wlasna matka takie akcje wyprawia .. (btw - przed urodzeniem Malgosi uwazalam, ze w zyciu nie kupie jej rozowego ciuszka :p )

anecznik - no ladna historia ;D mam nadzieje, ze jeszcze rozowych sukieneczek nie nakupowalas ;D ciekawe co z interesikiem sie zadzieje na nastepnym usg :] a swoja droga - ja uwierze w plec dopiero po porodzie, a tę z usg traktuje jako "na 99 %" ;) Przy Malgosi w ogole nie chcielismy znac plci - i byla niespodzianka do konca ;]

paulka - gratuluje zakupow :) i super, ze tak tanio - tak jak u ewelinki, u mnie takze sa niewspolmiernie drogie ciuszki malcowe w ciuchlandach .. za 10 zl to moze bym jedynie jakas sukieneczke kupila :/

no .. wyjme pranie i spac ;) dobranoc !
 
Dziękuję wszystkim za życzenia- jesteście kochane!

Cały dzień spędziłam na sprzątaniu, praniu, wreszcie rozebrałam choinkę, męża nie było, moja mama zajmowała się Piotrem, a ja wykorzystywałam wszystkie pokłady energii :-) (oczywiście z przerwą na Małysza :-)) Do tego jakaś bylam dziś "miętka", wszystko w TV mnie rozczulało, albo wzruszało, albo martwiło- dwa razy nawet wpadłam w szloch- raz słuchając "Hallelujah" z otwarcia Olimpiady (najlepszy wykon jaki dotychczas słyszałam) , drugi raz widząc w wiadomościach wypadek saneczkarza :-( - nie powinni tego pokazywać!:no:- do teraz nie mogę sobie miejsca znaleźć...

Gosia***-mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej będziesz się czuć i humorek też będzie lepszy- trzymaj się
Paulka82- może jeszcze znajdziesz to prawko? Ja gubię notorycznie raz w miesiącu i dopiero kiedy zaczynam porządnie histeryzować- mąż znajduje w najmniej spodziewanym miejscu :zawstydzona/y: Ciuszki super- ja wczoraj też zaszalałam na lumpkach, może jutro wkleję zdjątka
ita85- ale miałas dziś intensywny dzień, mam nadzieję, że ciśnienie tego nie odczuło...
Koriander- dziękuję za życzenia i pw :-) Eeetam tulipanki- przyślij mi tu lepiej te krokusiki co to o nich pisałaś :tak:
athena- my w ogródku mamy gruszę, czy z gruszkami też taki patent przejdzie na wzorki? :sorry:
Zdec :szok: no to zarządziłaś z tym telefonem :szok::szok: Bardzo współczuję... Pocieszające jest to, że kiedyś będziesz się z tego smiać i opowiadać Natalce anegdoty jaka to byłaś przez nią roztrzepana ;-)
Lena- walentynki z teściami- ale czad :-D:-D Miłego spotkania:-)
anecznik- gratulacje, a to Ci dopiero niespodzianka :-) Ja jednak mam nadzieje, że moja Małgosia Małgosią pozostanie... :confused2:
namezizaki- ja też czytałam Zmierzch i całą resztę, z jednej strony mnie wkręcała, z drugiej sama byłam zażenowana jakie głupoty czytam :nerd: ;-) Postanowiłam następnym razem wampiry olewać i przypadkiem następną książką na jaką trafiłam było "miasto poza czasem"- okazało się, że też o wampirze :rofl2: ale taka sobie :confused2:
misialula- to się zastanów, czy wolisz synka, czy córkę i wtedy postanowisz gdzie urodzisz- w Anglii, czy w Polsce...:-D:-D

Dobranoc!
 
:) witajcie w środku nocy :)
Troszkę mi się dziś dzień poprzestawiał.:-D
Rankiem plany na sobotę uległy zmianie. Do Mamy przyjechała dawno nie widziana kuzynka - taka jak się śmieje nowa ciocia co się ją całe życie z opowiadań zna. Odwiedziliśmy dziś wspólnie rodzinkę i się wizyta na 8 godzin przeciągnęła...
Wymęczyło mnie to bardzo, po pierwsze kilka godzin po obiedzie, którym nas poczęstowano zaczęłam się robić głodna - ciastem się za bardzo głodu nie zaspokoi, zaczęła mnie od tego aż boleć głowa. :-(Na szczęście pod wieczór dostaliśmy kolację więc się porządnie najadłam. Ale co głowa bolała to bolała. Nie wiem jak Wy ale ja jakoś nie mogę się przełamać i poprosić o to by dano mi coś konkretnego do jedzenia...W drodze powrotnej mój W. miał mi to nieco za złe.... Po powrocie do domu nie miałam dosłownie na nic sił więc od razu wylądowałam w łóżeczku. Głowa jednak nie dawała za wygraną, jestem dość odporna na ból głowy i z reguły nie biorę żadnych tabletek, dziś jednak skończyło się na apapie, bo po pierwsze zaczęłam już płakać z bólu a po drugie wiem, że to czysty paracetamol i jak potrzeba to mogę go i teraz wziąć. Przespałam kilka godzin i już jest ok. Ale w rezultacie mamy godzinę prawie 3 w nocy a ja nie śpię. Wstałam bo zaczęła mnie męczyć zgaga, wypiłam już 2 kubki ciepłego kakao i pól kubeczka zimnego mleka - przeszło :)
Rano przed wyjazdem zrobiłam biszkopt - spód pod rafaello, o którym pisałam, że mam w planie. Zaraz wstawię przepis bo rzeczywiście jest sprawdzony i wart grzechu :) Rano na zrobienie już góry ciasta nie było czasu. Po powrocie nie miałam już sił. Poprosiłam więc W. aby przygotował mi część, która wymaga aby ją nieco ostudzić i myślałam, że potem sama dokończę. Jednak nie było na to szans bo byłam nieprzytomna. Tak więc W z moimi instrukcjami z łóżeczka dokończył resztę, a że on jak chce to umie dużo w kuchni zrobić to nie miałam obaw :) Zwykle dekoruję ciastko startą gorzką czekoladą, wymyśliłam sobie, że teraz zrobię na nim serduszko. Gdy wstałam po kakao nie omieszkałam zajrzeć do lodówki jak się ciacho prezentuje i... się nieźle zdziwiłam. Mój kochany W zrobił na nim wielkie serducho z kolorowej posypki, udekorował kandyzowanymi wisienkami i z rodzynek napisał 14 II... I tyle z moich planów na prezent a ciacha :-DWyszło odwrotnie to jest niespodzianka dla mnie:tak:
Ale się rozpisałam;-) no ale taka pora temu sprzyja.;-)

Kajdusia - moje spóźnione życzenia imieninowe, spełnienia wszelakich marzeń i zdrówka wiele.
Nota bene ja wciąż nie wiem skąd Wy wiecie kiedy kto ma urodziny i imieniny - ja też chcę wiedzieć.
Anecznik - a to zamiana! Wiem jak to dziwnie się tak szybko przestawić, no i ja też wciąż nie mam teraz 100% pewności. A z zakupami to dobrze, że jeszcze się nie rozszalałaś :-D
Paulka - piękne te ciuszki! W piątek oglądałam cudowne filetowe dresowe spodenki z kwiatuszkami, ale się powstrzymałam - bo jak na używane to najtańsze nie były, a po drugie wciąż w 100% nie wierzę w dziewczynkę... Może po kolejnym usg;-)
Gniesha - trzymam mocno kciuki i wysyłam same dobre myśli - oby wszystko było dobrze!
U Ewuś widzę, że wciąż nie halo.... Kiedy to się zmieni??
Zdec - dziś ciotka powiedziała, że wyprała niedawno syna telefon, tak więc nie tylko kobiety w ciąży tak mają;-) Może jak porządnie wyschnie to zacznie działać o ile się jakieś zwarcie nie zrobiło.
Lena czy ja dobrze wyczytałam, że robisz fale dunaju? Daj przepis:-) Ja mam jakiś nie bardzo i sprawdzony by się przydał.
Ita85 - oj uważaj na takie ciśnienie, może być niebezpieczne
Dziś jak tak mnie bolała głowa też sądziłam, że mam jakieś kosmiczne ciśneinie ale okazało się, że jest idealne 120/80. Zastanawiam się skąd taki ból głowy się wziął.

Wrzucę przepis na rafaello i idę spać - bo mnie świat przy komputerku zastanie:-)

Dobranoc/Dzień dobry:-D
 
Czesc dziewczyny!! zadko sie odzywam , bo brakuje mi czasu.
U mnie takze b yły perypetie z płcia naszego dziecka!!
W 12 tyg lekarz w polsce nam powiedział ze syn!!
W wielkiej brytani na polowkowym w 20 tyg powiedzieli ze corka!!
teraz jestem w polsce mialam usg w czwartek w 23 tyg i Lucynka zamieniła nam sie w synka!!!:wściekła/y:
więc do wszystkiego z dystansem:-)

No proszę jaki niezdecydowany malec:tak::szok:ja też w płeć uwierzę dopiero po porodzie:-DWażne że maluszek zdrowiutki:tak:
 
Witajcie dziewczynki

paulka82 pieknosci:D a jaka cena,szok :szok: czy ta sukienka nie jest H&M?

z ciekawości aż sprawdziłam, bo szczerze mówiąc nie zwróciłam na to uwagi:-)
ale nie jest H&M, wprawdzie na metce jest literka M ale nic poza tym :-D:-D

Jednak to nie była jedyna niespodzianka, okazało się bowiem że naszej księżniczce wyrosły jąderka i fiutek :szok: :szok:

:szok::szok: no to teraz ja się zaczęłam zastanawiać, czy aby u mnie się nic nie zmieni:-D:-D bo gdyby okazało się,że moja córeczka to jednak synek, to chyba ta różowa sukienka by mu nie bardzo pasowała:-D:-D
A Tobie gratuluje dorodnego synka:-):-)

paulka-śliczne ciuszki za taką cene u nas nawet w ciuchach kosztowałyby dużo więcej ale tu jest 78 za kilo a nie 10.
U Nas w Szczecinie kilogram średnio kosztuje 50 zł w dniu dostawy i każdego dnia jest niższa cena, więc mi się udało trafić na najtańszy dzień:-)

Paulka82- może jeszcze znajdziesz to prawko? Ja gubię notorycznie raz w miesiącu i dopiero kiedy zaczynam porządnie histeryzować- mąż znajduje w najmniej spodziewanym miejscu :zawstydzona/y: Ciuszki super- ja wczoraj też zaszalałam na lumpkach, może jutro wkleję zdjątka
Ja już przeszukałam cały dom, ale bez skutku, ja chyba zgubiłam prawko na ulicy, bo pamiętam,że włożyłam je do dowodu rejestracyjnego a jak oddawałam mężowi dokumenty to prawka już tam nie było, a pamiętam,ze wyjmowałam dokumenty z kieszeni na ulicy bo szukałam czegoś w kieszeni i pewnie wtedy mi wypadło:-:)wściekła/y:

misialula- no to faktycznie idzie zwariować, mi lekarz jak nie był na 100% pewien płci to jej nie potwierdzał , a tym bardziej do 18 tyg. nie chciał nawet sprawdzać

Lencja-współczuje bólu głowy, ja miałam takie silne bóle na początku ciąży i też czasem płakałam z bólu
 
czesc dziewczyny witm sie z Wami po kilkunastodniowej nieobecności ale siła wyższa niestety nie mialam dostepu do neta:-:)-:)-( dlatego nie moglam sie odezwac.... ale u mnie i naszej malutkiej wszystko ok właśnie buszuje w brzuszku ja wczoraj po 4 egzaminach padlam jak suseł do lóżka.... ale wszystkie zaliczone i sesja do przodu:tak::tak::-D:-D:-D
nie wiem kiedy Was nadrobie postaram sie jak najszybciej ale z góry przepraszam jak nie odp na kazdego posta bo strasznie duzo tych stron sie tu mi nazbieralo:-(


ide na sniadanko jakies potem sie zobaczy

ZYCZE WAM UDANEJ NIEDZIELI I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK!!!!1:-):-):-):-)
 
reklama
O matko, ale głodna jestem :-) a w lodówce buszuje wiatr :-D od 3 dni na zakupach nie byłam :-p chyba jakieś placuszki zrobie, bo nie chce mi się ruszać dziś też :-p

Lencja
- jak zobaczyłam godzinę Twojego posta to o mało z krzesła nie spadłam :-p strasznie pracowity dzień miałaś podziwiam :-D
nemezizaki - jak dla mnie Anna Rice to straszna nudziara :-) co zabrałam sie za jej książkę to kończyłam szybko, bo do mnie ani trochę jej styl nie przemawia :no2:
paulka82 - a kiedy to było? bo może jednak ktoś odeśle, więc warto parę dni poczekać z wyrabianiem nowego prawka?
 
Do góry