A jednak zakupy dopiero po obiedzie. Ale od razu zweryfikowałam plany bo zajrzałam sobie najpierw na stronkę Lidla i okazało się że poza śpioszkami i skarpetkami to nie mają niczego co mogłabym chcieć tam kupić, zatem odpuszczam sobie ten sklepik. Z tą chińszczyzną to w sumie słuszna uwaga, nie pamiętałam o tym, choć kiedyś oglądałam już program na ten temat. Na szczęście jeszcze nie mam żadnych ciuszków, więc nie muszę wyrzucać świerzych zakupów ;-)
Zdec, mówisz że te X-landery 2010 mają słabe kolorki w rzeczywistości?? Bo w necie ta zieleń mnie urzekła, pasowałaby do koloru samochodu ;-)
Ewentualnie jeszcze ten malinowy wchodziłby w grę ale to wtedy wybrałabym model z 2009 bo jest tańszy. Ten kolor znów pasowałby do chusty ;-)
No jeszcze czas - wózek planuję zakupić dopiero gdzies w maju to może i do tego czasu jeszcze ceny spadną.
Anecznik, no własnie dzisiaj od rana cały czas już
myslę o tym żeby się do roboty wziąć a to już coś bo póki co to odganiałam tego typu mysli
A Ty do kiedy planujesz skończyć te dwa rozdziały?? Może ustanowimy sobie ten sam deadline i jakoś to wtedy pójdzie przy wzajemnej mobilizacji i ciągłym upierdliwym przypominaniu
Sealet - Piękna babeczka! :-)Gratuluję! Przede wszystkim tego że taka duza i zdrowa
Krakowianka - fajnie że znów jestes z nami, i naprawdę rozumiem Twoje podejście! Którego zresztą Ci gratuluję bo tylko świadczy o sile Twojego charakteru i dobroci serca:-)
A co do szkłoy rodzenia to ja się waham
Słyszalam rózne zdania i wszystko ponoć zależy od prowadzącej. Jeśli ma jakies przestarzałe poglądy to może w efekcie bardziej nam namieszać w głowie niż pomóc. A ja tutaj nie mam zbyt wielkiego wyboru bo Szkoła rodzenia jest jedna w promieniu 50km
Nie wiem czy nie lepiej po prostu poczytać i choćby właśnie przyswoić sobie te filmy S.R.Huggies, a poza tym posłuchac rad doświadczonych mam. A może właśnie Wy, kochane kobitki powiecie czy przy Waszych wczesniejszych dzieciaczkach chodziłyście do Szkół Rodzenia i czy to się jakkolwiek przydało??