reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Lenka, Ja byłam w 19tygodniu na USG3D na Św. Mikołaja u dra Kłóska. No i tak jak piszesz widzę zarówno plusy jak i minusy - badanie trwało ok.15 min. Z tego mniej więcej połowa to obraz 3D, jednak z uwagi na moje łożysko na przedniej ścianie nie ukazało się żadne fajne ujęcie bobka, bo obraz był jakby bezkształtną plastelinową masą. Także w moim przypadku samo 3D to strata kasy a nie małej bo 200zł taka przyjemność. Za to klasyczny obraz 2D super jakości, doktor bardzo rzetelnie sprawdzał wszystkie pomiary, choć na wstępie źle spojrzał w kartę i postarzył moją ciąże o 2 tygodnie, przez co potem przez całe badanie stwierdzał że płód zdrowy tylko młodszy o 2 tygodnie od wieku ciązy. na szczęście pod koniec wizyty wszystko się wyjaśniło, po prostu ręka mu się omsknęla na tym suwaczku - zdarza się, dobrze że byłam pewna że jednak byłam w tym tygodniu ciązy w którym faktrycznie byłam. Cóż jeszcze - sam lekarz jak pisałam rzetelny choć niezbyt rozmowny ale to chyba nie jest najważniejsze. Z badania dostałam płytke i opis ze zdjęciem. Z ważnych plusów to to, że lekarz faktycznie ma ogromne doświadczenie medyczne i kliniczne (dr Artur Kłósek Ginekolog Położnik) więc zapewne wie co mówi a poza tym sprzęt do USG podobno ma jeden z najlepszych w Polsce. Tak czy owak często mi podczas badania podkreslał że pewne rzeczy będzie w stanie zobaczyć dopiero od 24 tygodnia, więc chyba faktycznie wczesniej nie ma sensu się porywac na taką przyjemnośc, zwłaszcza jeśli u swojego lekarza masz przyzwoicie robione USG (ja nie mam bo ma fatalny sprzęt i dlatego się zdecydowałam)
U nas w przychodni mamy takie USG ze praktycznie nic nie widać, sama lekarka się wkurza jak mi robi, bo albo się coś jej zacina albo mryga obraz i sama mówi, że teraz jest najlepszy czas na zrobienie 3 D i tez podała mi na Św. Mikołaja ale dr Fuchsa wchodziłam na ta stronę i Kłóska tez widziałam, z tym, że moja koleżanka była u Fuchsa wizyta trwała 40 min i mąż mógł tez pooglądać, ale mówi, że w sumie nic ciekawego się nie dowiedziała tylko tyle, że potwierdził jej pleć;)
 
reklama
Hihihihi ja w tym celu kupiłam sobie skaner i licze na to że będzie jeszcze szybciej ;-);-);-) A zostało mi do napisania wszystko... no moze poza spisem treści :-D Ale pocieszam się tym, że mam już konspekt i poskanowaną większośc materiałów. Najgorsze że nie mam najważniejszego - motywacji i chęci:baffled:
A Tobie ile zostało?

Niby tylko 2 rozdziały ale o te 2 za dużo :-( motywacji zero już od samego paczenia na książki to mnie cofa :-D ale jak trzeba to trzeba :-) To ile sobie dajemy czasu na napisanie jednego rozdziału??

Ja uciekam z córą spać :-) Fajnie to brzmi nawet lepiej niż jak mówiłam że z dzidzią, tak bardziej osobowo :-D

Jeszcze raz dziękuje za gratulacje :-)
 
U nas w przychodni mamy takie USG ze praktycznie nic nie widać, sama lekarka się wkurza jak mi robi, bo albo się coś jej zacina albo mryga obraz i sama mówi, że teraz jest najlepszy czas na zrobienie 3 D i tez podała mi na Św. Mikołaja ale dr Fuchsa wchodziłam na ta stronę i Kłóska tez widziałam, z tym, że moja koleżanka była u Fuchsa wizyta trwała 40 min i mąż mógł tez pooglądać, ale mówi, że w sumie nic ciekawego się nie dowiedziała tylko tyle, że potwierdził jej pleć;)
No o Fuchsie tez czytałam dużo dobrego tylko do niego przez trzy dni nie dałam rady się dodzwonić, więc stanęło na Kłósku. Moja wizyta tez trwała dłużej tylko sam obraz USG trwał właśnie 15 minut. I oczywiście malż też oglądał, nawet po tym jak już dowiedział się że wszystko u bobka działa to mu się przysnęło nieco na tym taboreciku :-D Dla mnie najważniejsze własnie było to czy wszystko w środku naszego bobka jest ok, bo na tym USG mojego lekarza to bardziej własnie wróżenie z fusów niż jakieś sensowne badanie :wściekła/y:No i tego się dowiedziałam. A co do płci to niestety nie dał mi 100% pewności powiedział tylko że pitolka nie widzi i że wg. niego to bardziej dziewczyna niż chłop, ale ja mam tak że jak mi ktoś nie powie że na 1000% to staram się nie przywiązywać do tej wersji wydarzeń. Powiedział mi jeszcze że okolice 20 tygodnia to z jednej strony za wcześnie na określenie płci a z drugiej za późno i żebym własnie koło 24 tygodnia się zjawiła to wtedy będziemy na 100% określać. Ale aż tak bardzo mi nie zalezy, przeciez i tak te ubranka to zielone kupuję :tak::-D
 
Ostatnia edycja:
a ja dziś jak zaczęłam sobie zdawać sprawę że będziemy mieć synusia (póki co ta wersja obowiązuje) to mnie to zaczęło przerażać, z dziewczynką to wiem co i jak a z chłopcem:baffled: jakoś tak nie wiem jak te małe ptaszki pielęgnować, obsługiwać ;-)hihi i to sikanie pionowe na osobę która przewija... u dziewczynek tego nie ma :-)
 
Niby tylko 2 rozdziały ale o te 2 za dużo :-( motywacji zero już od samego paczenia na książki to mnie cofa :-D ale jak trzeba to trzeba :-) To ile sobie dajemy czasu na napisanie jednego rozdziału??
Anecznik, No to pięknie lecisz - jak burza!!! Ja tam policzyłam że żeby wyrobić się do końca marca to muszę spłodzić jeden rozdział a raczej podrozdział tygodniowo.:-) Tylko że u mnie te podrozdziały to będą miały tak około 6 stron, bo mam ich dośc sporo i taki tez temat pomieszany i pocięty, więc jak dla mnie to rozdział na tydzień ale nie wiem jakiej objętości Ty planujesz żeby było sprawiedliwie?? :-D

Ja też żegnam się z Wami już dziewczynki bo zaraz we własnym katarze utonę:baffled: Do jutra! Dobrej nocki i kolorowych snów!:happy2:
 
a ja dziś jak zaczęłam sobie zdawać sprawę że będziemy mieć synusia (póki co ta wersja obowiązuje) to mnie to zaczęło przerażać, z dziewczynką to wiem co i jak a z chłopcem:baffled: jakoś tak nie wiem jak te małe ptaszki pielęgnować, obsługiwać ;-)hihi i to sikanie pionowe na osobę która przewija... u dziewczynek tego nie ma :-)

hahaha:-D:-D:-D ale mnie rozbawiłaś, bo dziś pomyślałam sobie dokładnie to samo, ale w odwrotna stronę, bo ja mam synka i zaczynam się zastanawiać jak to będzie z dziewczynką(jeśli dzidziuś się nią okaże) :-D:-D
 
hahaha:-D:-D:-D ale mnie rozbawiłaś, bo dziś pomyślałam sobie dokładnie to samo, ale w odwrotna stronę, bo ja mam synka i zaczynam się zastanawiać jak to będzie z dziewczynką(jeśli dzidziuś się nią okaże) :-D:-D
na chwilę obecną gdybym dostała juz syneczka do łapek to naprawdę nie wiedzialabym jak sie za niego zabrać co by mu nic z klejnocików nie uszkodzić:-)
w takim razie będziemy się wspierac i udzielać porad nawzajem co i jak:-D
 
a ja dziś jak zaczęłam sobie zdawać sprawę że będziemy mieć synusia (póki co ta wersja obowiązuje) to mnie to zaczęło przerażać, z dziewczynką to wiem co i jak a z chłopcem:baffled: jakoś tak nie wiem jak te małe ptaszki pielęgnować, obsługiwać ;-)hihi i to sikanie pionowe na osobę która przewija... u dziewczynek tego nie ma :-)

Mnie u dziewczynki przeraża okres dojrzewania :-) pierwsze makijaże, miłości, pyskówki itp itp ach aż strach się bać. Zawsze mi się wydawało że z chłopakiem to jakoś łatwiej i spokojniej no i fajnie jak jest starszy brat :-) Pod warunkiem że jest rozsądny itp, ale starszy brat to moje marzenie z dzieciństwa :-)
 
reklama
Mnie u dziewczynki przeraża okres dojrzewania :-) pierwsze makijaże, miłości, pyskówki itp itp ach aż strach się bać. Zawsze mi się wydawało że z chłopakiem to jakoś łatwiej i spokojniej no i fajnie jak jest starszy brat :-) Pod warunkiem że jest rozsądny itp, ale starszy brat to moje marzenie z dzieciństwa :-)
to ja aż tak daleko w przyszłość nie wybiegam, myślę że z córciami to tak źle nie będzie, chociaż jak sobie przypomnę co ja czasami wyprawiałam mając lat naście :baffled: ło matko...:sorry2:
co do starszego brata to super sprawa, znam z autopsji i nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej, to wychodzenie z nim na imprezy, mnóstwo jego kolegów ech żyć nie umierać:tak:
ja też powiem już dobranoc bo cos mnie oczka bolą od wpatrywania się w ten monitorek,
kolorowych snów i do jutra
 
Ostatnia edycja:
Do góry