A ja miałam dzisiaj nie siedzieć na forum tylko wziąć się za naukę i pisanie pracy. W sobotę następny egzamin A potem jeszcze jeden we wtorek....:-(
Tak sobie podczytałam dzisiaj styczeń i sms z porodówek. I tak stwierdziłam że z tymi szpitalami to wszędzie jest cyrk, nie ważne gdzie.
Mam jeszcze pytanie dziewczyny. Czy któraś z was bierze jeszcze duphaston albo luteinę?
Bo ja mam jeszcze 3 opakowania duphastonu do wzięcia, trzy razy dziennie. Oprócz tego biorę rutinoskorbin, no-spę mój lekarz kazał mi odstawić jeżeli nic mnie nie boli, do tego feminatal, żelazo, potas i magnez.
Masakra ile tej chemii i właśnie tego się boję, że odbije się to na niuni:--(
Czy któraś z was też bierze "chemię"??
Tak sobie podczytałam dzisiaj styczeń i sms z porodówek. I tak stwierdziłam że z tymi szpitalami to wszędzie jest cyrk, nie ważne gdzie.
Mam jeszcze pytanie dziewczyny. Czy któraś z was bierze jeszcze duphaston albo luteinę?
Bo ja mam jeszcze 3 opakowania duphastonu do wzięcia, trzy razy dziennie. Oprócz tego biorę rutinoskorbin, no-spę mój lekarz kazał mi odstawić jeżeli nic mnie nie boli, do tego feminatal, żelazo, potas i magnez.
Masakra ile tej chemii i właśnie tego się boję, że odbije się to na niuni:--(
Czy któraś z was też bierze "chemię"??