Cześć dziewczyny!
Ja, jak wczoraj wróciłam do domu wreszcie, to padłam jak pies pluto i spałam do rana. A ostatnimi czasy jest to niespotykane u mnie, więc mogę powiedzieć, że urlop zaczął się dobrze:-)
Byłam wczoraj na usg 4D, ale jestem trochę zawiedziona. Mała tak się ułożyła, że nie było jej wyraźnie widać, zwłaszcza twarzy , a na to najbardziej liczyłam:-( Ale jakby co to mam płytę i nawet parę zdjęć zrobionych, więc będę próbować coś zobaczyć:-) Najważniejsze, że wszystko jest ok. Niunia urosła sporo ( stąd ten mój szybko rosnący brzuch;-) ) i ma teraz 680g. , wszystkie wymiary w normie, więc jestem bardzo szczęśliwa.
Sunniva -no trochę ta pogoda mogłaby być ładniejsza, choć powiem Ci, że jak wczoraj jeszcze wieczorem łaziłam po mieście, to było bardzo przyjemnie, tylko mogłoby tak w twarz nie sypać :-) Rzeczywiście czasu mam bardzo mało i dlatego ciągle jestem na nogach. Dziś od rana też już byłam w szpitalu zrobić wyniki, a zaraz się wybieramy z mamą do miasta pooglądać wózki i łóżeczka, bo to był mój jeden z głównych celów wizyty w PL. A że nie mam zielonego pojęcia gdzie teraz w Legnicy są sklepy tego typu, to pewnie nam trochę zajmie. Gdybym przyjechała na dłużej, to chętnie bym się z Tobą zobaczyła. Ale co się odwlecze.....może już z naszymi dzidziami?
Co do pączków, to ja jak tylko wylądowałam , dostałam do zjedzenia 2, bo mama mnie nimi powitała :-) Potem jeszcze dwa w ciągu dnia i parę chrustów ( wreszcie! mniam!). Ale rano mierzyłam sobie cukier glukometrem i jest 84 czyli rewelacja, czyli mogę spokojnie dalej jeść:-):-):-)
malutka7573 - witaj w klubie!