reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2009

Martusia obylo sie bez duzej imperezy nie znioslabym chyba w tym roku dziaciakow w domu uratowal mnie koncert bozonarodzeniowy w szkole u Oli przenty standartowe i uzgodnione korki do pilki noznej i wszystko co bylo dostepne w sklepie z high school musical 3 skoro twoj lekarz tak ci mowi to ja bym leciala :) dobrze ze mnie do pl nie ciagnie bardziej do wloch dopiero bylam a juz tesknie :)
 
reklama
Mam takie pytanie do tych dziewczyn co wybieraja sie do Egiptu.
Macie porobione wszystkie szczepienia, ktore sa tam potrzebne?
Bez szczepien nie wybieralabym sie do Afryki, a szczegolnie w ciazy.
 
Mam takie glupie pytanie do Was dziewczyny :zawstydzona/y:
Czemu warto bardziej ufac jesli chodzi o wiek fasolki, czy dacie OM czy wielkosci malucha, ktora podaje nam lekarz na USG?
Bede wdzieczna za uswiadomienie ;-)
Różnie to bywa z tym terminem. U mnie jest tylko wyznaczony przez USG. Najbardziej wiarygodny termin wyznaczony przesz USG jest miedzy 5-12 tyg ciąży.
 
Venice ja to bym ci ten egipt w styczniu odradzała, nie chodzi o lot bo to pestka...ale o wszystko co się z brudem i flora bakteryjna Egipska wiaże. nie myśl że jestem zazdrosna czy cuś....tez planowałam lecieć mna wakacje w marcu zanim Wiki osiagnie 2 rok mamy miejsce i jedzenie dla niej za darmo ale Egpt i inne Afrykańsko-arabskie kraje odpadają!!!!! Teraz nikt nas na malarie i inne syfy nie zaszczepi......nie ma osoby, ktora by nie przezyła choroby faraona w egipcie....ja byłam 2 razy bo nurkujemy z mezem i mimo, ze uważalismy...pilismy tylko wodę z butelek, nie jedlismy na miescie, dezynfekowalismy sie %, mielismy sporo polskiego jedzenia by sie nie narażać... to miałam rozstrój zołądka okropny...może warto zmienić wycieczke na bardziej podoby do europy kraj....

meva a kiedy lecisz do PL?...ja chyba bym poleciała do polksi wlasnie ze wzgledu na te krwawienie i zapisała się do jakiegoś świetnego specjalisty i sprawdziła wszystko, zrobiła dokładne badania, usg.......niedawno dołaczyła do watku o poronieniach jedna z majówek...poroniła w 16tc...:-( strach mnie obleciał bo niby po 12-13tc juz zaczyna sie bezpieczny okres....
 
Ostatnia edycja:
meva a kiedy lecisz do PL?...ja chyba bym poleciała do polksi wlasnie ze wzgledu na te krwawienie i zapisała się do jakiegoś świetnego specjalisty i sprawdziła wszystko, zrobiła dokładne badania, usg.......niedawno dołaczyła do watku o poronieniach jedna z majówek...poroniła w 16tc...:-( strach mnie obleciał bo niby po 12-13tc juz zaczyna sie bezpieczny okres....
lecę 21 grudnia, mam już umówioną wizytę w Opolu 23 grudnia, nie wiem nic o pani doktor oprócz tego że polecona przez przyjaciółkę - ostatnie pięć lat przed przeprowadzką mieszkałam w Warszawie i tam chodziłam do Invimedu, ale nie dam rady teraz do Warszawy... mieszkanie wybajęte obcym ludziom, a terminach okołoświątecznych ciężko o wizytę. Mam nadzieję że lekarka w Opolu też jest dobra, w internecie ma dobrą opinię:).
 
Pixella77 pewnie masz rację. Ale ja i tak zaryzykuję, bo myślę że będzie dobrze. I wiem, że nie odradzasz dlatego, że jesteś zazdrosna. Też się zastanawiałam nad faraonem, rzeczywiście jest to duże ryzyko. Ale byłam rok temu, w ogóle nie zabierałam jedzenia z Polski (bo nie uznaję takich wakacji) i jakoś przeżyliśmy. Miałam lekka biegunkę pod koniec, ale nie różniła się ona od tych które tutaj się zdażaja, poza tym nie żałowałam sobie, później nawet piłam już napoje z lodem. Faktem jest że w tej sytuacji odpada dezynfekcja. Ale byłam w tym roku też w innych arabskich stronach i też nic się nie działo, pomimo, że mniej %. Co do innych krajów, bardziej "europejskich" to o.k., ale nie w styczniu. Woda w morzu zimna, jedynie dużo spacerów, a ile można spacerować. Jeszcze nie wiem, jak to wyjdzie, ale jeśli będę się dobrze czuła (to będzie ok. 5 miesiąca), to chyba sobie nie odpuszczę tego wyjazdu, tym bardziej, ze chyba trudniej polecieć z kilkumiesięcznym maleństwem... no nie wiem. Czas pokaże. Będzie najlepiej jak ma być;-)Pozdrawiam podróżniczki z brzuszkami:-)


 
Carmi ja ci tylko mowie co moj powiedzial oczywiscie to nie oznacza ze ty masz sie go sluchac ja osobiscie podchodze do tego troche inaczej bardziej na luzie moze dlatego ze to moja kolejna ciaza a pierwsza minela niewiadomo kiedy i nawet nie poczulam ze w niej bylam :)

jasne, mysle, ze to przez zo, ze wlasnie pierwsza ciaza, pierwsze dziecko, z najwieksza niecierpliwoscia wyczekiwane. Nie mamy obecnie zadnego szkarba u boku, ktory by nam to oczekiwanie oslodzil :)


Ja jesli chodzi o podroze, to tez podchodze do tego ze spokojem. W pierwszej ciazy jechalismy do Polski na swieta autem ( 20 godzin) i mimo ze mialam plamienia w ciazy lekarz powiedzial, ze spokojnie moge jechac tylko robic czeste przystanki i nie siedziec dlugo w jednej pozycji. W 6 miesiacu lecialam do PL samolotem i tez nie bylo problemu. A w tej ciazy juz zaliczylam latanie samolotem dwa razy a juz za 2 tygodnie czeka mnie lot do Egiptu na swieta.

Dominika, podroz na swieta to troche co innego, bo posiedzisz pare dni, zanim znow w podroz sie wybierzesz. Ja bym spedzila wiekszosc weekendu w samochodzie. Jechalibysmy w piatek na noc i wracali raniutko w niedziele.
No i poza tym latanie to tez co innego, nie rzuca. Przed sama granica sa te plyty, na ktorych trzepie ze hej. Mi sie zoladek przewraca za kazdym razem jak jade, a co dopieor w ciazy :) Ze obiadek sie wymiesza, to glowa mala, ale malenstwu serwowac kilkunastominutowych wstrzasow nie chce.
Poza ponoc pozniej podroze tak grozne nie sa, jak ciaza sie juz ustabilizuje, a ja dopiero co swiezo z 1 trymestru wyszlam.

Nie ma badan, ktore by swiadczyly o tym, ze podroz w ciazy jest niebezpieczna, trzeba tylko dbac o ruch i spozywac duzo ilosc wody podczas lotu bo mozemy troszke napuchnac od odwodnienia.

moze badan nie ma, ale gdy znany jest taki choc jeden przypadek, to mi wystarczy, by odpuscic sobie weekendowy wypad. Zona lekarza opowiedziala mi o pewnej pacjentce, ktora sobie takiej podrozy wlasnie nie moze wybaczyc.
 
Carmi - kochanie, nie mozna wierzyc, ze cos co sie uslyszalo przytrafi sie tez tobie, bo lezalybysmy w domu nieruchomo a i tak by sie cos stalo. Kazda ciaza to osobna historia medyczna. Oczywiscie jesli sie martwisz to powinnas zostac w domu i nie zastanawiac sie nad wyjazdem. Nie robic nic czego nie jestes pewna i sie obawiasz. Co do tych plyt to wiem co masz na mysli, straszne 30 minut jazdy. No ale ja jechalam i nic sie nie stalo i taka moja historia. Wazne aby byc pewnym czego sie chce i ewentualnie swiadomym konsekwencji.

venice24 - Jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze i wrocimy opalone co poprawi nam samopoczucie ciazowe w zimie :). Ja wole podchodzic do ciazy ze spokojem i bezstresowo. Moja pierwsza ciaza byla bardzo stresujaca a teraz stwierdzilam koniec z tym. Dlaczego mi ma sie cos stac?? Wszystko skonczy sie pomyslnie!!! Zycze udanego pobytu w Egipcie :)
 
ja tez sporo rzeczy czytałam o wyjazdach do egiptu..i innych krajów arabskich..o ciazy z Wika dowiedziałam się w sierpniu a wylot do Egiptu miałam zaplanowany na listopad..czyli był 18 tc jakbym leciała, ale nie poleciałam...zmieniłam plany i polecialam na teneryfe...był basen z podgrzewana wodą w hotelu, pyszne jedzonko..i generalnie extra warunki...wyjazd niezapomniany a ja spokojna, bo mnie Egipski brud i bakterie zupełnie inne niż te w Europie omineły z daleka...

nie wiem gdzie lecisz venice24 ale z tego co sie orientuję w ciazy opalać sie i tak nie wolno ze wzgl na odbarwienia ktore grozą, a kapać można się i w basenie podgrzewanym....a co do wycieczek to nie wiem jak dasz radę...np...z Hurgady do kairu 8h w autokarze, do Luxoru itd..4-5 chyba...wyjazd o swicie albo o 4 -5 rano...a jesli chodzi o Sharm..tez wszedzie daleko....i wyjazd to długa jazda autokarem...a to jednak nie swoj samochód, gdzie mozesz na chwilke zatrzymać sie gdzie chcesz i na ile chcesz...a same wycieczki zorganizowane heheh porazka tam....

a co do wyjazdów z malutkimi dziećmi egipt też odpada...mojej koleżanki dziecko mało co nie umarło z odwodnienia jak faraonek dopadł....a opieka medyczna pożal sie boże....nikomu nie polecam...

Oczywiście ja jak najbardziej jestem za tym by wyjeżdzać i odpoczywać bo po porodzie czasu bedzie brak przez co najmniej rok....ale w miejsca gdzie jest cywilizowana opieka medyczna na normalnym poziomie...bakterie, które nie odbiegaja od tych jakie mamy w Europie...by miejsce było sprawdzone no i oczywiście trzeba uważać co i gdzie sie je....by nie złapać salmonelli...listeriozy albo innych syfów...
 
Ostatnia edycja:
reklama
pixella77 - mozna sie opalac ale z umiarem i zalezy jaka sie ma skore, ja w pierwszej ciazy sie opalalam w tej tez, a na solarium tez bylam. Nic sie nie stalo wrecz przeciwnie nie bylam blada jak sciana i moje samopoczucie bardzo sie poprawilo.

Co do Egiptu to mozna tam jechac tylko wypoczac, nie zwiedzac. Lezec przez 7 dni w luksusowym miejscu i uwarzac na bakterie, jedzenie, szczegolnie jak sie ma dzieci.
Ja akurat jade z moja coreczka, ktora ma 17 miesiecy. Bylismy juz wczesniej jak miala 10 i nic sie nie stalo. Bez biegunki, odwodnienia, temperatury i tp.
 
Do góry