reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Dilajla mi się nawet waga zgodziła z 56 kg przybrałam do 70-ciu, potem zeszlam po porodzie do 63,5kg...a potem to juz poleciało...samo do 58kg nie wiem nawet kiedy...Wika wyssała ze mnie całe zapasy....a teraz ile waże nie wiem ale ok 59kg i chyba by sie zgadzało....
 
reklama
pixela w takim razie startujemy z podobnej wagi, przed ciążą miałam 58 teraz dobijam 60:-D
Wypiłam dziś dwie wielkie szklanki kefiru zmiksowane z mrozonymi truskawkami a teraz budy wcinam
Mam ciągle apetyt na mleczne rzeczy albo owoce
Całkiem inny apetyt niż w pierwszej ciąży, może będzie dziewczynka:-) nie ukrywam, że bardzo bym chciała teraz dziewczynkę:tak::tak::tak:


jagusia witaj kochana w gronie czerwcówek;-)
 
pixella77 nie wiem, jak teraz wyjdzie termin, na razie lekarz nic nie mówił na ten temat, także póki co, trzymam się obecnego suwaczka :-p

martusia_78
przepisał mi duphaston, bo poprzednią ciążę poroniłam, więc osłonowo kazał mi łykać. Nie zaszkodzi, a pomóc może.
Bardzo troskliwy ten mój lekarz - jestem pod ogromnym wrażeniem. Wspaniały człowiek.:tak:

Ściskam Was mocno! :-)
 
Dilajla ja w ciaży z wika jadłam tez duzo serków, słodyczy, owocków, jogurtow...i sledzie więc słodko-kwaśne smaki....może masz racje i bedzie córeczka???
a teraz od sledzi bleeee...dzis bardzo mi słone frytki smakowały, kwaśne mnie odrzuca więc serów białych, jogurtów nie jjem...wczoraj zjadłam serek wiejski bo nie był kwasny tylko słony ale nie było mi po nim dobrze...zupy kwasne odpadają...mleko słodkie ale z miodkiem albo płatkami z miodem, sery żółte .... no i słodycze tez zawsze jakieś podjem...ziemniaki ....żadnej herbaty, soków nie wcisne bo bleee...nawet winogronka mnie odrzucają a tak je lubię....
a co do wagi to mam w domku tylko taka dla niemowlaków wiec sie nie sprawdzę....hihihi....ja mysle, ze będzie druga córeczka gabrysia :-)...i chyba bym chciała by wika miała bratnia duszę bo ja mam siostre i mamy extra kontakt....
 
Dziewczyny zanim Was poznam trochę czasu pewnie minie.
Ja jestem w drugij ciąży, poprzednia była 12 lat temu, trochę czasu minęło. W tej wszystko jest inaczej, pewnie to wiek robi swoj, ale też odczucia są inne. Poza tym od samego początku miałam plamienia, duphaston i luteina z czego luteina do dziś a tamten odstawiony 3 tygodnie temu. Na ostatnim usg lekarz zobaczył jakąś przerwę pomiędzy macicą a dzieckiem. Trochę mnie to niepokoi, choć sama fasolka rozwija się dobrze i kazał się nie denerwować to ja oczywiśie się nakręcam. Nawet miałam wkręt, że jest to drugi pęcherz, który albo się wchłania albo dopiero pokazuje. W każdym razie jutro mam kontrolną wizytę. Nie mogę się doczekać. Najgorsze jest to, że tak wiele kobiet traci swoje fasolki pod sercem, wtedy najtrudniej jest myśleć pozytywnie.
DO pracy ne chodzę, jestem na L4 odkat wykryto tą przerwę i miałam leżeć. Już od kilku dni wyszłam z łóżka, lepiej się czuję. Zaliczyłąm też meg przeziębienie, na oskrzela już szło i jeśli mało tego to okropnego grzyba, koszmar ;)
 
jagusia77 - witaj na forum. Ja też należę do wagi ciężkiej, nie ukrywam że trochę z zazdrością czytałam o tych 55 - 57 kg, ja startuję z 77 - i to z trudem osiągniętych przez dwa lata odchudzania. A rocznikowo też 77:). Jutro na badankach będę 3mać kciuki.

Co do jedzenia to ciągnie mnie do słodyczy i słodkich owoców - nigdy wcześniej nie lubiałam ciastek z kremem czy eklerek, a teraz przepadam. Pozwalam sobie raz na tydzień na jedno ciasteczko, ale jak widzę to ślinka cieknie. Z tego względu też jeszcze nie upiekłam ciasteczek z przepisu Dilajli, źle by się to mogło skończyć dla mojej wagi, która rośnie odkąd przestałam wymiotować - powoli ale stale.
 
reklama
No to ja z zawstydzeniem przyznam, że Twoja waga także daleko od mojej odbiega. Ale tym będę się martwić po porodzie. Ostatnio natknęłam sie dość ciakawą stronkę i może skorzystam.
A co do aetytu to ja nawet ja mam mdłości to mam apetyt haha, ten mnie nigdy nie zawodzi.
Chociaż w poprzedniej ciąży mało przytyłąm 11 kg to pewnie teraz będzie duuuzo więcej. Nawet szybciej mnie wysadziło, wtedy ok 5 miesiąca a teraz już od jakieś czasu nie mieszczę się w spodnie.

Jak robicie eminoty??? Jakokoś nie mogę ich znaleść
 
Do góry