reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

tusienka w poniedzialek to ja sie dopiero do szpitala mam zglosic wiec raczej jeszcze małej ze mna w ten dzien nie bedzie i ciezko powiedziec ile to potrwa- kolezanka lezala od poprzedniego poniedzialku i dopiero dzis urodziła....wiem ze nie znam dnia ani godziny no ale niestety pozamykana wciaz jestem i szyjka dłuuuuuuuga... wiec niestety pozytywne mysli przelatuja mi koło nosa......
minutka u mnie tez tak bylo- cala ciaza zagrozona, lekarz modlil sie zebym donosila do 36 tc i masz:tak::tak:


no mi 18 maja powiedzial ze do nastepnej wizyty (tydzien czasu) nie doczekam a tu masz ci los :confused:

ja tez jestem pozamykana :-( szyjka tylko skrocona na 17 mm ale to juz od 37 tc nawet oxo nic nie ruszyla


goniap- chcialabym zeby ta wizja mnie ominela !!! bardzo !!
fajnie ze masz juz maluszka ze soba :-) tez juz bym chciala miec to za soba bo stres mnie zjada coraz bardziej !!
 
reklama
Martusiu witaj spowrotem. Cieszę się że u Was wszystko ok i że Sandrusia tak dobrze przywitałą braciszka.
Dziewczynki jeszcze nie rozpakowane- bez paniki maluszki wkońcu będą z wami a narazie odpoczywajcie bo potem kupa roboty przed wami :-)
Mój Fifi coś strasznie marudzi i wcale nie chce iść spać i nie wiem czemu- teraz go wzieło na gadanie :-D ale może w nocy dłużej będzie spał:tak:
 
Oj dziewczyny uszy do góry - naprawdę nie ma sensu się negatywnie nakręcać, co ma być, to i tak nas nie ominie. A psychika naprawdę działa cuda i jak będziecie sobie wmawiać, że będzie źle, to wywołacie wilka z lasu i proroctwo się spełni. Dlatego uzbrójcie się w jeszcze odrobinę cierpliwości i optymizmu, a zobaczycie, że Wasze Maleństwa będą z Wami, nim się obejrzycie. Ja idę na wizytę lekarską 24.07 - będę wtedy tydzień po terminie - i jak dotrwam do tej wizyty, to pewnie dostanę termin wywołania. A na razie skurczy u mnie jak na lekarstwo, więc zakładam taką możliwość, że bez wywoływania może się nie obyć. Ale to tak naprawdę nieważne - ważne, żeby Maleństwo urodziło się całe i zdrowe, a to czy i w jaki sposób trzeba będzie mu dopomóc w przyjściu na świat jest dla mnie w tym momencie nieistotne - byle doczekać tego cudownego dnia, kiedy wreszcie będę mogła przytulić tę maleńką istotkę, którą przez tyle czasu nosiłam pod moim sercem, do piersi. Także nie stresujcie się na sam koniec, zwłaszcza że miałyście tyle stresów przez te 9 miesięcy.
 
A ja się nie nastawiam już na nic. Jest mi wszystko jedno, czy urodzę teraz, czy w terminie, czy po terminie... Ja tylko chciałabym, żeby było wszystko ok i chciałabym wyjść z tego szpitala :-(
Dzisiaj kilka razy miałam straszny kryzys... chyba jeszcze nigdy nie przeżywałam aż takiego stresu...
Jutro test OCT... boję się... i w ogóle jest mi jakoś tak źle, bo czuję się, jak zawieszona w próżni :-(
 
Cypisia trzymam kciuki za test oksytocynowy i za to, żeby poszło w jedną albo w drugą stronę - bylebyś nie musiała leżeć w tym szpitalu do terminu... Trzymaj się cieplutko.
 
Cypisia, spokojnie. Jak leżałam na patologii i brali dziewczyny na test to mało która wracała..... Mi tam test zrobili i od razu na stół i CC........ Co ma być to będzie, najważniejsze aby z dzidzią było wszystko OK !
 
Nocanka, a czemu na stół? Coś nie tak było?
Rany... takiego ciężkiego stresu nie przeżywałam jeszcze nigdy!

cypisia spokojnie, bo na zawał zejdziesz:-D naprawde poród to nie koniec swiata i jak jeden przejdziesz to z drugim juz problemu nie bedzie....i jak widac po dziewczynach i cc i testy oxy sa do przezycia :-)...a jak dobrze się nastawisz to byc może bedziesz miała szybciej to za sobą...
 
cypysia- bedzie dobrze ja test mialam i zyje dalej !!! Oby tylko ruszylo sie w jedna albo w druga a nie tak jak u mnie odslali mnie do domu i sobie czekaj !!! Trzymam kciuki zeby szybko przytulila swoje malenstwo.

Kurcze caly czas mam skurcze :-) mam nadzieje ze cos sie dzieje boli mnie w kroczu przy skurczu mam nadzieje na jakies chociaz malutkie rozwarcie to juz bylaby dla mnie nadzieja ze nie bedzie tak jak u mojej mamy
 
reklama
cypysia- bedzie dobrze ja test mialam i zyje dalej !!! Oby tylko ruszylo sie w jedna albo w druga a nie tak jak u mnie odslali mnie do domu i sobie czekaj !!! Trzymam kciuki zeby szybko przytulila swoje malenstwo.

Kurcze caly czas mam skurcze :-) mam nadzieje ze cos sie dzieje boli mnie w kroczu przy skurczu mam nadzieje na jakies chociaz malutkie rozwarcie to juz bylaby dla mnie nadzieja ze nie bedzie tak jak u mojej mamy

Minutka mam wrażenie, ze jak byś mogła to byś sie sama zbadała tak intensywnie o tym myslisz ;-)...a tak na serio to trzymam kciuki by sie u ciebie coś ruszyło i byś w końcu urodziła...
 
Do góry