Monia a gdzie Ty rodzilas, bo ja chodze do gin. ze Staszica, ale wolałabym rodzic w Świdniku tu jakos przytulniej chyba
[/urlhttp://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=34&dzien=5&miesiac=9&rok=2008&bg=000
http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=34&dzien=5&miesiac=9&rok=2008&bg=000http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=34&dzien=5&miesiac=9&rok=2008&bg=000
Ja rodziłam na Lubartowskiej bo moja pani gin jak się okazało jest wiceordynatorką. Słuchaj jak ciąża przebiega prawidłowo i jeżeli zacznie się akcja porodowa to ja bym na twoim miejscu rodziła w Świdniku bo Lublin jest zawalony i czasami zdarza się że leży sie na korytarzu. Mnie po cesarce w ciągu 6 dni rzucałi po 3 salach bo miejsca dla nowych nie było.