reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Najlepsze jest to, ze w pierwszej ciąży tez miała być dziewczynka. Pięciokrotnie mi tak mówiono. Z tym, ze ja strasznie chłopca chciałam, no i wyszedł chłopak o czym się dowiedziałam przy porodzie.
A tym razem ,,robilismy,, dziewczynke na podstawie wiedzy internetowej :-pno i intuicja mi podpowiadala, ze bedzie dziewczynka. No i usg x3 ze dziewczynka. A tu ciach taka niespodzianka:-D:-D:-D:-D:-D Dobrze, ze pokoju nie ciachnelisny na rozowo....
 
reklama
No i ptasia grypa sie wita.:-D:-D:-D:-D:-D:-D
U nas dzisiaj cieplutko, słonko jak żadko kiedy w Irlandii- aż żyć się chce. Ja po kolejnej nieprzespanej (ze strachu i ataki wysypki) nocy pojechałam na wizytę do szpitala. Wyniki z krwi wyszły ok.:-D:-D:-D:-D:-D:-DTo najbardziej mnie ucieszyło. Malucha nie widziałam bo badali we wtorek. Kazali mi się stawić za tydzień.
Powód moich straszliwych wysypek nieznany ale na bank nie jestem chora wiec cos najnormalniej w swiecie mnie uczula i tyle. Dostałam balsam na te wysyoki który smierdzi na kilometr i brudzi jak wapno do remontow mieszkań, no i do tego jakies tabletki na noc. Zobaczymy czy bedzie jakas poprawa.
aaaaa najśmieszniejsze jest to ze ok 2 godziny po wyjsciu od lekarza tak mnie wysypało że moja bratowa wywaliła oczy mowiąc ze nigdy w życiu czegoś takiego nie widziała:szok::szok::szok::szok:
Tak po za tymi strasznymi wysypkami to mnie w krzyżu łamie od 2 dni do tego stopnia ze chodze jak inwalidka- innych dolegliwości przedporodowych brak.


Tacjana- prościej było by wypisać na co nie jestem uczulona.:baffled::baffled::crazy::crazy:
Od ...nastu lat jestem alergikiem wziewnym i pokarmowym. Jeśli chodzi o pyłki itp. to w porównaniu do Polski to tu w Irlandii mam ŻYCIE. Tu wiecznie pada deszcz, także "dmuchawców, latawców" jest stosunkowo mało. A pokarmowa alergia- przed ciążą jedynie na nabiał i cytrusy-niektóre, teraz już sama nie wiem co mi wolno a co nie bo kilka razy w ciagu doby wysypuje mnie ale przez co nie mam pojecia. Mój mąż się śmieje, że od dziś będę jadła chleb z wodą. Do porodu już niedługo to dam rade:laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Melduje się popołudniu.
Dzisiaj mam dzień totalnego lenistwa. Nic nie robię. Tylko leżę w łóżeczku pod kocykiem. Mój mąż poszedł do pracy i kazał mi odpoczywać, bo rano łamało mnie całą.Ale to chyba rzeczywiście przez tą pogodę, bo u mnie leje deszcz.:baffled:
 
Czesc Dziewczynki!!

U nas tez dzisiaj pogoda pod psem:wściekła/y:cala noc spac niemoglam,jakas taka podenerwowana bylam,ale moja mala jakas dzisiaj spokojna,moze zbiera sily na premierowy wystep:laugh2:Wszystkie sposoby juz wyprobowane od 3 h spacerkow,poldniowego sprzatania ,zapasow z mezem po ta makabryczna pietruszke po ktorej oprocz mdlosci nic sie nie dzialo...no i nic,Widocznie dzidzia jeszcze nie gotowa;-);-)
andzia widzisz wszystko powoli sie normuje sama na Twoim miejscu z nerwow chyba bym oszalala,najwarzniejsze ze z maluszkiem wszystko w porzadku;-)

Moja mama tez twierdzi ze u mnie w brzusiusiedzi chlopczyk,no ale wszystkie usg,nawet4D pokazaly ze dziewuszka,no ale niedlugo tak czy tak sie dowiemy...:-D
 
beatko a ten sposób z pietruszką to o co chodzi bo jakos nie mogę doczytać?
ja za to podłogi wszystkie na kolanach pucowałam, kilka rundek dziennie po schodach i nic.
 
dziewczyny a teraz tak zupełnie z innej beczki.Tak sobie myślałam, że jeśli chodzi o mnie i mojego T to tylko ja taka panikara jestem a on wzór spokoju (wiecie On typ twardziela i byłam przekonana że do porodu to zupełnie na light-cie będzie podchodził (jak stwierdził On chłopak z gospodarstwa to niejedno już w życiu widział:-D) a tu d***a ostatnio stwierdził "Kochanie, wiesz ja chyba też się powoli już zaczynam denerwować" no myślałam że padnę:-) (żeby mi tylko nie zemdlał podczas porodu:laugh2:)
A ogólnie dużo z was planuje poród rodzinny?
 
dziewczyny a teraz tak zupełnie z innej beczki.Tak sobie myślałam, że jeśli chodzi o mnie i mojego T to tylko ja taka panikara jestem a on wzór spokoju (wiecie On typ twardziela i byłam przekonana że do porodu to zupełnie na light-cie będzie podchodził (jak stwierdził On chłopak z gospodarstwa to niejedno już w życiu widział:-D) a tu d***a ostatnio stwierdził "Kochanie, wiesz ja chyba też się powoli już zaczynam denerwować" no myślałam że padnę:-) (żeby mi tylko nie zemdlał podczas porodu:laugh2:)
A ogólnie dużo z was planuje poród rodzinny?

Mój M przy pierwszej ciąży do 9 miesiąca mówił że nie ma mowy i on nie chce byc przy porodzie, potem nagle zmienił zdanie i jak komuś mówiłam że mąz nie chce to on oburzony "jaaaakie nie chce, oczywiście że będę!!". no i był. bardzo dzielny i pomocny.
A teraz mówi że dość się naoglądał, w ogóle mówi ze nie ma się czym przejmować bo to takie "plum" a wiem ze mówi tak specjalnie żeby mi otuchy dodać. Ja zostawiam mu wolną rękę.
 
Andzia dzielna z Ciebie mamusia, ciesze się, że z Oskarkiem lepiej:tak::-)

Samara a to niespodzianka:-D Ja tak na 100% dowiem się w niedziele na USG, bo dopiero raz miałam potwierdzenie, że chłopak. Jak coś to tylko parę kiecek dokupię i git:-)

Kamireszel dobrze, że wyniki wyszły ok:tak: ale tych wysypek współczuję, dobrze że to już niedługo:tak:

Basiaw ja poprzednio rodziłam z mężem i teraz też tak zamierzam, oczywiście on też tego chce, do niczego go nie przymuszam;-)
 
reklama
Tacjanka, Minutka, ja się wam pozbijam cholery :-D:-D:-D a tak poważnie, pogadzam się z tym że prawdopodobnie urodzę w terminie, ale jak są jakieś sposoby, to trzeba spróbować. Nie chcę rodzić w terminie, bo termin przypada w dzień urodzin Julinki a chcę być wtedy z nią!!! daję małej czas do moich urodzin 9 czerwca :-D na razie wzięłam dwie tabletki zobaczymy...
Andziu, to świetnie, jak stan małego się poprawia!!! życzę Wam obojgu zdrówka!!!
Samara, ale przypał ;-);-) ja bym się chyba załamała jakbym miała tę samą sytuację, ale mój A piłby przez tydzień hehehe :-D
Kami, super jak masz dobre wyniki, oby ta cholera szybko ci ustąpiła!!! życzę powrotu do zdrówka!!! kuruj się kochana :-D
Basiu, jak rodziłam Julkę, bardzo naciskałam mojego A na rodzinny poród, poszłam sama i z biegiem czasu nie żałuję tej decyzji... są tacy faceci, że takie doświadczenie wzmacnia go z rodzinką... oby Twój taki był :-D

Agatko, proszę się nie wygłupiać i wracać!!! AAAAAAAggggaaaaaaaaaaatko!!!! wróć!!! nie zostawiaj nas przy samym finiszu!!! za dużo ci niektóre dziewczyny zawdzięczają, abyś nas tak zostawiła!!! przemyśl jeszcze swą decyzję na spokojnie!!!
 
Do góry