reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

hej dziewczyny
Dawno się nie odzywałam. Cały czas pracuje i ostatnio mam mało czasu, ale chwilami zaglądam na bb i was czytam.

Muszę się pochwalić. Rano byłam na USG. Na 90% będzie córka!!!
Czyli tak jak mi się marzyło. Mój M trochę zawiedziony ale też się cieszy.
Poza tym jest zdrowiutka i rozmiary też ma odpowiednie do wieku ciąży.

Pozdrawiam Was serdecznie

Ps. Na odpowiednim wątku wklejam fotkę mojej niuni i swoja z wielkim brzuchalem :p
 
reklama
Witajcie czerwcówki

Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia i jak narazie bardzo mi się podoba. Miła prowadząca, która jest położną na oddziale i sympatyczne dziewczyny z podobnymi piłeczkami do mojej:-)Brakowało mi właśnie takiej grupy osób, które są w podobnej sytuacji. W piątek idziemy zwiedzać porodówkę;-)
A i najważniejsze, jestem dumna z mojego M, bo jako jedyny z tatusiów oświadczył z całą stanowczością, że chce być przy narodzinach swej córki i nawet sobie nie wyobraża, że mogłoby go nie być.Na sugestie innych, że może się rozmyśli, może nie wytrzyma i że nikt go przecież nie zmusza odpowiadał, źe naprawdę bardzo tego chce.:-)

15406844d8.png
 
Watrobka, buraki, szpinak - okropienstwo jak dla mnie ;-). Nigdy nie przepadalam za produktami zawierajacymi zelazo, pewnie dlatego wszystko co ma Fe dla mnie jest Fuj ;-).

Kwiatuszku, gratulujemy corci!
Dziewuszki gonia chlopcow... jeszcze maja szanse wygrac ;-).
Tau, tez mam problem z hemoglobina, jem te tabletki, bo podukty zelazowe są fujjjjj.

Ostatnio kupilam sok z burakow i dolalam pol litra soku z jablka zeby jakos wypic, ciezko bylo,:baffled::baffled::baffled:
 
:no::no::no:watrobka w ciazy raczej nie wskazana...

Wątróbka dla mnie ogólnie to czyste zło, nie tylko w ciąży. :-D Ale dzięki za info, jeszcze by ktoś przeze mnie to zjadł. :angry:

Mam szczęście lubić szpinak i buraczki i raczę się nimi dość często, ale i tak codziennie wsuwam też Tardyferon... bo jedzenie może wspomóc leczenie niedokrwistości, ale chyba raczej nie wyleczyć...
 
Tak wlasciwie to najbardziej niewskazana w pierwszym trymestrze ze wzgl na duza zawartosc witaminy A, ktora to w nadmiarze szkodzi rozwijajacemu sie plodowi. Jej nadmiar nie jest wydalany tylko magazynowany w org. Oczywiscie watrobka watrobce nie rowna, zalezy to od tego czym bylo karmione zwierze...Ale ja unikam.
 
reklama
Tak wlasciwie to najbardziej niewskazana w pierwszym trymestrze ze wzgl na duza zawartosc witaminy A, ktora to w nadmiarze szkodzi rozwijajacemu sie plodowi. Jej nadmiar nie jest wydalany tylko magazynowany w org. Oczywiscie watrobka watrobce nie rowna, zalezy to od tego czym bylo karmione zwierze...Ale ja unikam.

Dzięki za odpowiedź, pytam bo ja innego mięsa nie jem :-( i to odbija się na wynikach. Ponieważ, jak miałam anemię parę lat temu to raz w tygodniu kazał lekarz jeść wątróbkę to teraz jak jestem w ciąży też się starałam jeść wątróbkę raz na dwa tygodnie. Ale skoro mówisz żeby unikać to na razie będę unikać a na następnej wizycie porozmawiam z moim ginem.
Jeszcze raz dzięki za info :-)
 
Do góry