Hej laski
Znow dawno mnie nie bylo ;-)
Jestem juz na naszej wyspie i obiecuje poprawe :-)
Wszystko co fajne szybko mija, i tak wlsasnie szybko minal nam pobyt w Wojkowicach. Ostatni tydzien uplynal nam na odwiedzinach i odwiedzajacych ;-)Brzuszek roszke urusl, dzidzius coraz bardziej i mocniej kopie i sie wierci :-) Najlepszy czas na brykanie to godzina 22 :-):-):-)
W srode bylismy tez na USG :-) Dzidzius rosnie pieknie i zdrowo no i okazalo sie ze bedzie
SYNUS :-) Caly czas myslalm, z elaseczka bo czuje sie dokladnie tak samo jak z Sandrusia, pani dr 3 razy sprawdzala i stwierdzila ze jak na jej oko to sa jajeczka i kielbaska
Na poczatku bylam troszke zaszokowana, ale po wyjsciu z gabinetu nawet sie cieszylam i stwierdzilam, ze lepiej bo zawsze opieka nad synusiem to cos nowego:-) opieke nad corcia juz znam :-) Na szybko wypakowalam z torby sukienusie i rozowe ciuszki i spakowalam tylko te neutrealne, ale okazalo sie z ejest ich malo wiec bedizemy musieli cala wyprawke skompletowac ;-)
Bylam tez na mojej uczelni. Zakonczylam studia magisterskie z zaliczeniem wszystkich przedmiotow ale nie obronilam pracy mgr. Bylam sie dowiedziec co dalej no i sie dowiedzialm ze od pazdziernika 2009 mam ostatni dzwonek na reaktywacje wtedy wszytskie oceny zostana przepisane i nie bede musiala chodzic na zadne zajecia a jedynie pisac prace mgr (chce calkiem nowy temat bo moj poprzedni byl daremny) i kontaktowac sie z moim promotorem jedynie mailami. A jezleli nie wroce od pazdzirnika tego roku to bede musiala powtarzac cale dwa lata i chodzic na wszystkei zajecia, i pisac wszystkei zaliczenia i egzaminy. Troche nie fajnie, ale coz zrobic trzeba sie zmobilizowac i reaktywowac w tym roku. Szkoda mi tego tak zostawic.
Na lotnisku mielismy male perypetie bo troche za duzo bagazu i sztuk toreb mielismy ale upchnelismy wszystko i dokupilismy jedna torbe glowna wiec nie bylo juz problemu. Troche nerwowki bylo ale na szczescie wszystko co chcielismy zabralismy :-) Lot minal fantastycznie, pierwszy raz lecielismy wszyscy razem :-) Corcia peiknie sie bawila z kolezanka, rysowala i czytala, tatus napstrykal super fotki a mamusia rpzecytaal dzidziusiowa lekture
udalo mi si ebo nie mialam zadnej karteczki od lekarki, jak bylam na ostatnim USG mialam ja poprosic o zaswiadczenie lekarskie z emoge latac samolotem, ale z tego wszytsjiego zapomnialam i nie poprosilam. Naszczescie nic sie nie czepiali i wsiadlam bez problemow. Gdybym byla o tydzien wiecej w ciazy to pewnie by mnie wyprosili
Fajnie wrocic na swoja wyspe :-) Jak to sie mowi wszedzie dobrze ale w domku najlepiej
:-) Chatka mimo ze wysprzatana przez mezusia to tak sie zasyfilo rozpakowaniem, ze dopiero dzis sie odrobilam na gotowo ze sprzataniem, myciem, scieraniem, praniem i prasowaniem :-) Sandrusia nie moze sie nacieszyc swoim pokoikiem i zabaweczkami. Podczas anszej nieobecnosci tatus kupil corci 3 nowe zabaweczki wiec radosci bylo co niemiara
:-) Znajomi dali nam po dziecku chodzi, napoczatku miaalm go komus oddac bo jestem przeciwna chodzikom, ale tak mi si e podoba, z enarazie stoi w szafie i zastanawiam sie co z nim zrobic ;-)
W sobote corci przytrafil sie niemily wypadek. Spadla z sofy glowka prosto na stolik i ma teraz dwie krechy czerwone na czole. Placzu bylo co nie miara, juz mielismy na pogotowie jechac, ale nie rpzeciela skory, krewka jedynie sie pojawila, glowka nie bolala, wymiotow nie bylo wiec stwierdzilam, z enie ma po co jechac. Na szczescie nic powaznego sie nie stalo.
Jutro ide do lekarza po formularz na 190f i od razu wysylam :-) Dostalam tez list z job center zeby wyslac wypelniony formularz i dostaniemy zcorcia darmowe bony na mleko, warzywa i owoce :-)
No to by bylo na tyle co u nas ;-):-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do popisania w krotce :*
PS nic nie czytalam bo czasu brak ;-)