szkrabikowski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 917
W imieniu Tymka i własnym dziękuję za życzenia, które napisałyście od mojego ostatnio napisanego posta. Jesteście naprawdę cudowne!!!
Mondzi, myślę, że rozumiem. Jesteś nie do końca szczęśliwa w sytuacji, która się wytworzyła, ale przedkładasz dobro dziecka nad własne samopoczucie. I to się właśnie nazywa świadome macierzyństwo 8) Co do szuflad to ja też pozwalam Tymkowi myszkować. Małżyk miauczy, ale mam to gdzieś. Tymek się dzięki temu wiele uczy i jest bardzo szczęśliwy, że może odkrywać dorosły świat, więc Mu nie zabraniam, z wyjątkiem szuflady ze sztućcami, bo mógłby sobie zrobić krzywdę. Z paluszkami czasami jest problem, ale bardzo rzadko. Nie będę na Małego dmuchać, bo jeśli sobie czasami łapki nie przykleszczy, to skąd ma wiedzieć, czym to grozi ???
Natko, przykro mi, że Twojej mamy już nie ma. Teraz Ty jesteś mamą... taka kolej rzeczy Książkę 100 bajek Brzechwy też mamy i też sobie czytamy. Kupiłam Tymkowi na zająca
Lila, przykro mi z powodu kolegi strażaka
Easy, ale przepiękny prezent otrzymałaś ;D
Magdulku, Twoja córeczka dobrze się rozwija, a Ty jesteś samotna aktualnie, więc masz prawo się źle czuć. Wiesz przecież, że możesz smęcić do woli. Przytulam Cię wirtualnie na dodanie otuchy, a Amelka przesyła kopniaczki. Będzie Ci o wiele lepiej kiedy mężyk wróci z Anglii. Minie zanim się obejrzysz
A ogłoszę wszem i wobec, że ja swojej teściowej życzenia złożyłam. A co. Wyskoki miewa, jasna sprawa, ale dobra dla nas, zawsze można na pomoc liczyć. Bardziej się nami interesuje niż moja własna mama. A jutro na imprezie obie mamy dostaną kwiatki
Jeju słuchajcie musiałam zmienić suwaczek, bo pokazywał, że moje dziecko jest stare!!! : ;D (my baby is old - suwaczek się biedaczysko wyekspirował)
Mondzi, myślę, że rozumiem. Jesteś nie do końca szczęśliwa w sytuacji, która się wytworzyła, ale przedkładasz dobro dziecka nad własne samopoczucie. I to się właśnie nazywa świadome macierzyństwo 8) Co do szuflad to ja też pozwalam Tymkowi myszkować. Małżyk miauczy, ale mam to gdzieś. Tymek się dzięki temu wiele uczy i jest bardzo szczęśliwy, że może odkrywać dorosły świat, więc Mu nie zabraniam, z wyjątkiem szuflady ze sztućcami, bo mógłby sobie zrobić krzywdę. Z paluszkami czasami jest problem, ale bardzo rzadko. Nie będę na Małego dmuchać, bo jeśli sobie czasami łapki nie przykleszczy, to skąd ma wiedzieć, czym to grozi ???
Natko, przykro mi, że Twojej mamy już nie ma. Teraz Ty jesteś mamą... taka kolej rzeczy Książkę 100 bajek Brzechwy też mamy i też sobie czytamy. Kupiłam Tymkowi na zająca
Lila, przykro mi z powodu kolegi strażaka
Easy, ale przepiękny prezent otrzymałaś ;D
Magdulku, Twoja córeczka dobrze się rozwija, a Ty jesteś samotna aktualnie, więc masz prawo się źle czuć. Wiesz przecież, że możesz smęcić do woli. Przytulam Cię wirtualnie na dodanie otuchy, a Amelka przesyła kopniaczki. Będzie Ci o wiele lepiej kiedy mężyk wróci z Anglii. Minie zanim się obejrzysz
A ogłoszę wszem i wobec, że ja swojej teściowej życzenia złożyłam. A co. Wyskoki miewa, jasna sprawa, ale dobra dla nas, zawsze można na pomoc liczyć. Bardziej się nami interesuje niż moja własna mama. A jutro na imprezie obie mamy dostaną kwiatki
Jeju słuchajcie musiałam zmienić suwaczek, bo pokazywał, że moje dziecko jest stare!!! : ;D (my baby is old - suwaczek się biedaczysko wyekspirował)